Pracownicze plany kapitałowe (PPK), czyli wielką porażkę rządu PiS, czekają zmiany. Pokazujemy, w którym kierunku poprowadzi je nowy rząd. Dodatkowo planowane są nowe zasady waloryzacji emerytur.
Lewica będzie kierować Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej i to ona ma decydować o reformie emerytur. Jak udało nam się ustalić, pierwsza zmiana dotyczy zwiększenia emerytur wdów, druga zwiększenia waloryzacji. A co z 13. i 14. emeryturą?
Tuż przed wyborami Jarosław Kaczyński ogłosił, że w Polsce po raz drugi nastąpi obniżenie wieku emerytalnego. Jak się dowiadujemy, nowy rząd nie wprowadzi tego pomysłu w życie. W koalicji jest za to dyskusja, co zrobić z 13. i 14. emeryturą. Jest pomysł, aby je zastąpić i wprowadzić emeryturę bez podatku.
PiS nie chciał wypłacić emerytom rekompensat, bo uznał, że nie ma na to pieniędzy. Trybunał Julii Przyłębskiej nie rozpatrywał więc sprawy. Wystarczyło jednak, że PiS przegrał wybory, a sędzia TK Stanisław Piotrowicz ogłosił właśnie, że emerytom trzeba wypłacić 5 mld zł.
Zmniejszenie składek na ZUS i składki zdrowotnej dla przedsiębiorców i samozatrudnionych ma być jedną z pierwszych decyzji nowego rządu. Ujawniamy szczegóły reformy. Zyski? Nawet 1,1 tys. zł miesięcznie.
Jak się dowiadujemy, nowy rząd chce wyrzucić do kosza wprowadzoną przez PiS ustawę dezubekizacyjną. I znalazł na to sposób, tak aby nowego prawa nie zawetował prezydent Andrzej Duda. Dzięki temu nawet 15 tys. funkcjonariuszy odzyska pełne emerytury.
Pracownicze Plany Kapitałowe miały być jednym z wielkich sukcesów rządu PiS w polityce emerytalnej, a okazały się klapą. Nowy rząd chce więc PPK zreformować. Pokazujemy, na czym ma polegać reforma.
Polacy nie wiedzą, że mogą zwiększyć emeryturę nawet o 500 zł przez doliczenie składek za studia czy urlop wychowawczy. Ponadto jeżeli w złym momencie odejdziemy na emeryturę, możemy mieć ją zaniżoną nawet o 500-600 zł miesięcznie. Co ciekawe, obniżki uniknął... Jarosław Kaczyński. Oto nasze rady, jak podwyższyć emeryturę i jak nie stracić, gdy na nią przejdziemy w przyszłym roku.
Tuż po wygranych przez opozycję demokratyczną wyborach Trybunał Konstytucyjny nagle bez opinii Sejmu wyznaczył rozprawę w sprawie zaległych pieniędzy dla emerytów. Wyrok może kosztować budżet państwa blisko 5 mld zł. - To ma być cios wymierzony w przyszły rząd - nie mają wątpliwości eksperci.
Tysiące informatyków, ale także grafików, projektantów, redaktorów zakłada spółkę z o.o., aby nie płacić składek ZUS. Teraz mają kłopoty, bo ZUS i sądy uznają, że nie mieli prawa do zwolnień, i nakazują płacić kary.
Jedną z pierwszych decyzji nowego rządu będzie wprowadzenie zwolnień ze składek ZUS dla ponad 2 milionów przedsiębiorców i samozatrudnionych oraz wypłata pensji dla nich od państwa. Poznaliśmy szczegóły tych rozwiązań. Tymczasem przybywa przeciwników zmian. - Samozatrudnieni już dziś płacą mniej niż ludzie na etatach, nie ma sensu więc im pomagać - mówią.
Polski system emerytalny jest skomplikowany. Świetny przykład to pieniądze z OFE, o których mało kto wie, że są dziedziczone. A po zmarłym można dostać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Koalicjanci są już dogadani w sprawie rewolucji w składkach ZUS, która obejmie ponad 2 miliony przedsiębiorców i samozatrudnionych. Będą zwolnienia z opłacania składek, ma być też - to absolutna nowość - pensja od państwa dla osób prowadzących własną działalność.
Dziesięć milionów emerytów i rencistów ma sporo zyskać. Opozycja, która właśnie wygrała wybory, zamierza przeprowadzić zmianę zasad waloryzacji od 2024 roku. Dotarliśmy do założeń dwukrotnej w ciągu roku podwyżki świadczeń.
Prowadzisz własną działalność gospodarczą? Spodziewaj się kontroli ZUS w sprawie składki zdrowotnej. Tysiące przedsiębiorców dostają właśnie groźnie brzmiące pisma z Zakładu. Jeśli nie odpowiesz na pismo, czeka cię kara.
Rząd obiecał, że od przyszłego roku wcześniejsze emerytury pomostowe będą przysługiwały kilkuset tysiącom kolejnych Polaków. Nie dodał tylko, że aby odejść wcześniej z pracy, trzeba będzie procesować się w sądzie.
PiS od stycznia 2024 r. wprowadzi nowe wcześniejsze emerytury stażowe. Poznaliśmy szczegółowe warunki, jakie trzeba będzie spełnić, aby skorzystać z nowej propozycji. Pokazujemy też, ile będą wynosić nowe emerytury.
Nowy punkt kampanii wyborczej PiS zakłada przekonywanie Polaków, że Niemcy zazdroszczą nam naszych emerytur. Zaczęła małopolska kurator oświaty Barbara Nowak: "Mam szwagra Niemca. Zazdrości Polakom, że mamy emeryturę na poziomie 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn".
Ponad 10 mln emerytów i rencistów może zdecydować o wynikach wyborów. Nic więc dziwnego, że dwie główne partie obiecują im dziesiątki miliardów złotych.
Nowe wcześniejsze emerytury. Jarosław Kaczyński na konwencji PiS zapewnił, że zaraz po wygranych wyborach po raz drugi obniży wiek emerytalny. Jak długo trzeba będzie pracować, aby dostać świadczenie?
Copyright © Agora SA