To nie jest rewanżyzm, to jest prawo i sprawiedliwość. W ostatnich ośmiu latach działała głównie czwarta władza, tropiąc i wskazując liczne nieprawidłowości. Teraz wszystkich bohaterów tych afery czas rozliczyć. Pomóc może każdy, kto w tym systemie tkwił.
"Wszystko bzdura", "I tak tego nie zrobią", "Kupują głosy i tyle" - powiedzą sceptycy programów wyborczych. Ale jeśli zlekceważmy programy partii, ostatecznie przyzwolimy politykom na gospodarcze eldorado. Na ostatniej kampanijnej prostej sprawdziliśmy jeszcze raz programy partii. Tym razem szukaliśmy... największych absurdów.
Kwestie mieszkaniowe to obecnie jeden z najbardziej palących problemów. Niesprzyjająca sytuacja gospodarcza, rosnące ceny i niski poziom podaży ograniczają wielu osobom możliwość nabycia własnego M. Nie za bardzo mogą one też liczyć na mieszkania komunalne lub powstające w ramach budownictwa społecznego. Poziom cen i często nieprzystająca do potrzeb najemców oferta mogą z kolei zniechęcać do rynku najmu. Jak startujące w wyborach partie polityczne zamierzają odpowiedzieć na te wyzwania?
Zjednoczona Prawica, idąc do wyborów w 2015 roku, zapowiadała szeroki wachlarz programów socjalnych i wyjaśniała, że środki na to pozyska z likwidacji mafii VAT-owskiej. I rzeczywiście rok 2016 mógł wyglądać tak, jakby faktycznie zaostrzenie kar za przestępstwa podatkowe i zwiększony reżim fiskalny przyniosły skutek.
Najnowsze sondaże pokazują, że szansa opozycji na wygraną w wyborach 15 października rośnie.
Czy jestem zaskoczony tym, że znani i popularni influencerzy uprawiają grooming i sieją przemoc? Oczywiście, że nie. Przeraża jednak fakt, że nawet jeśli przyciśnięci do muru gwiazdorzy "przepraszają", to spora część ich wyznawców wciąż nęka ofiary influencerów. A biznes się kręci.
Gdy patrzę na orlenowski baner z 5,99 zł za benzynę, to widzę pogardę rządzących do Polaków. PiS, Obajtek i spółka liczą, że jesteśmy głupi i damy się złapać na ich przedwyborczą sztuczkę. W przeciwieństwie do nich wierzę w rodaków i ich inteligencję - pisze Sebastian Ogórek z Wyborcza.biz.
Według prezesa NBP Adama Glapińskiego za mało się cieszymy, że inflacja spada, że się bogacimy i ogólnie jesteśmy potęgą gospodarczą. Ale czy mamy się cieszyć, że na skutek nieodpowiedzialnej i przedwczesnej decyzji RPP o zbyt dużym obniżeniu stóp procentowych wysoka inflacja zostanie z nami na dłużej, a my latami będziemy ponosić tego koszty?
Nie podcinajmy skrzydeł młodym, mówiąc, jakimi tematami mają się zająć - pisze w polemice Zuzanna Szybisty.
"Gdy ci się pali dom, nie biegniesz do architekta, żeby ochrzanić go, że źle zaprojektował wnętrza" - pisze po Igrzyskach Wolności Sebastian Ogórek z Wyborcza.biz.
Niemiecki podatnik powinien bić na alarm. Okazuje się bowiem, że Merkel, "spiskując" z Tuskiem w sprawie wieku emerytalnego, działała w interesie Polski, a nie Niemiec.
Od polskich produktów w sklepach przez prosumentów, wyższe emerytury, niższe podatki aż po "darmowe" kredyty. Koalicja Obywatelska wreszcie pokazała swój program. Teraz pytanie, czy trafi z nim do Polaków? Na razie to PiS ma rządową telewizję, radio, orlenowskie gazety, banery i social media.
Największe wątpliwości budzą obietnice znacznych wydatków budżetowych lub uszczupleń dochodów. Politycy KO nie przekonali skąd wezmą pieniądze, mówią tylko o oszczędnościach na administracji i większej wiarygodności, co sugeruje, że realną perspektywą jest zaciąganie długu
"Uroczyście unieważniam wysoką inflację" - mówił z emfazą podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Nie mylicie się, ten występ przejdzie do annałów kabaretowych popisów.
W pytaniu referendalnym autorstwa PiS 10 mln seniorów będzie układać życie dzisiejszym 20-, 30- i 40-latkom. Czy to słuszne?
Doszukiwanie się analogii między polityką pieniężną Polski i Turcji jest błędem. Tandem Kaczyński - Glapiński wierzy tylko we władzę i w czystą politykę.
PiS chce poprawić PRL-owskie osiedla, które mają się całkiem dobrze. A prawdziwy problem polskich mieszkań leży gdzie indziej: jest ich za mało, a te, które powstają, są źle zaprojektowane i skomunikowane.
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżce stóp procentowych o 0,75 pkt proc. jest ekonomicznym absurdem i świadczy o upadku pod rządami PiS kolejnej instytucji.
W klitkach, za miliony monet, płacąc czynsz. Dziś jeszcze szczęśliwi, że udało się "coś" wynająć. Co jednak dziś pracujący i wynajmujący powiedzą, gdy będzie trzeba przejść na emeryturę?
Próby radzenia sobie z demograficzną katastrofą przypominają poszukiwanie miodu przez Kubusia Puchatka: im bardziej zaglądał do słoika, tym bardziej miodu nie było. Im więcej rodzinnych wartości na sztandarach (politycznych), tym mniej chęci (społecznych) do ich realizacji.
Copyright © Agora SA