Premier Mateusz Morawiecki wysłał córkę do elitarnej warszawskiej szkoły prywatnej. Miesięczne czesne wynosi tam więcej niż najniższa krajowa "na rękę". W końcu liczą się "pokora i umiar". Pamiętaj o tym, wysyłając dziecko do przepełnionych klas.
Świat wyglądałby inaczej, gdyby w zeszłym tygodniu Rosja sięgnęła po palmę pierwszeństwa w lądowaniu na południowym biegunie Księżyca, a trzy dni później nie doszło do katastrofy samolotu przewożącego Jewgienija Prigożyna i liderów jego najemniczej grupy Wagnera.
W cenie czterech godzin zabawy w aquaparku Suntago spędziłam trzy dni w ulubionym miejscu nad jeziorem.
Rząd wypycha dług poza budżet nie od dziś. Ma ku temu ważne - polityczne - powody. Jeśli kolejny rząd nie zacznie równoważyć budżetu, dług może się wymknąć spod kontroli.
Z piewcami propagandy jest jak z denialistami klimatycznymi - zobaczą pojedyncze dobre dane i już ogłaszają koniec kryzysu.
W kraju mlekiem i miodem płynącym, zwanym Polską, nie uchodzi, by coś przestawało pasować do tego obrazka. A jeśli nie pasuje? Będziemy udawać, że tego nie widzimy - tak kombinują reżimowi "dziennikarze" ekonomiczni. Mistrzami tego procederu jest TVP Info.
Nie rozumiem, dlaczego w referendum 15 października mają się znaleźć tylko cztery pytania, nie na przykład dziesięć. Wyszłoby znacznie taniej w przeliczeniu na jedno pytanie.
Prezydent Joe Biden nie bawi się w subtelności, mówi o chińskich politykach "bad guys". Co deflacja, rosnące bezrobocie i słabnący PKB w Państwie Środka może zrobić światowej gospodarce?
Skarb państwa miał udziały w 431 spółkach, z których duża część jest w upadłości, likwidacji lub nie prowadzi działalności. Prywatyzacja jest konieczna, by gospodarka szybciej rosła i demokracja miała się lepiej.
Referendalne pytanie nie jest ani absurdalne, ani głupie, jak chcieliby niektórzy. Jest bardzo przemyślane. To w rzeczywistości apel (przekładam z pisowskiego na polski) do potencjalnego elektoratu: powiedz, że jesteś za odrzuceniem Leszka Balcerowicza i całego jego dorobku, kontynuowanego przez "złodziei z PO, którzy zabili polską gospodarkę".
Czy Polska jest na dobrej drodze? Możecie uznać to za filozoficzne pytanie, ale odpowiedź podobno brzmi "tak". Bank centralny wypisał to na plakacie, którym owinął swój budynek
Jedna z najbardziej wyeksploatowanych (ale też i sensownych) prawd tłoczonych menedżerom brzmi: szaleństwem jest robić to samo i oczekiwać innych rezultatów. Słowa te przypisywane są Albertowi Einsteinowi. Cóż, do naszych Einsteinów od mieszkalnictwa jeszcze to nie dotarło.
Premier Mateusz Morawiecki właśnie wydał płomienny list do przedsiębiorców o tym, jak rząd PiS im pomaga. Jak ta pomoc faktycznie wygląda? Zaraz wyjaśnię.
W USA nie można płacić kartą płatniczą za legalną w 23 stanach marihuanę. Tylko gotówka. Nie tak trudno sobie wyobrazić, że PiS wprowadza podobne ograniczenia na produkty, które stoją w sprzeczności z nauką Kościoła - wszak antykoncepcja to ciężki grzech. Już teraz aptekarze skutecznie powołują się na klauzulę sumienia.
Na koniec kadencji Ministerstwo Finansów przypomniało sobie o nielegalnym hazardzie. I choć nie ma już ani żadnej dużej imprezy sportowej, ani czasu na zmiany prawne, to resort ostrzega: nielegalny zakład może cię kosztować nawet kilka milionów złotych. Ale co ważniejsze, wysyła też sygnał, że chce z branżą rozmawiać.
Wiceminister finansów Artur Soboń zapowiedział kontrolę skarbową spółek Janusza Palikota. Wiceminister nie ma takiej determinacji, żeby prześwietlić powiązaną z PiS spółkę EC Będzin, króla start-upów. To KNF proponuje zmiany w prawie, które ukrócą finansowanie ryzykownych przedsięwzięć przez "ludzi z ulicy".
Sugestywny obraz kataklizmu wywołanego przez bombę atomową w filmie "Oppenheimer" Christophera Nolana może być niespodzianym wsparciem propagandy Kremla, który niemal od początku napaści na Ukrainę straszy świat użyciem broni nuklearnej.
Przed wyborami w 2019 r. Jarosław Kaczyński powiedział, że PiS dąży do takiego systemu, "w którym nie ma wielkich różnic między miastem a wsią, kiedy nie ma wielkich różnic między grupami społecznymi i nie ma wielkich różnic między regionami".
Sztuczna inteligencja, także w postaci takich narzędzi jak ChatGPT, Google Bard czy Midjourney, zmienia i zmieni naszą rzeczywistość. Ale choć do masowego zastosowania jej jeszcze daleko, to już dobrze widać jej wpływ na... portfele. Ofiar nieostrożnych inwestycji będzie sporo.
Ręka w górę, kto nie dosłyszał czegoś podczas telekonferencji ze współpracownikami, bo sąsiad za ścianą akurat robi remont? Albo musiał popracować chwilę dłużej, bo wcześniej dzieci (lub koty) potrzebowały natychmiast naszej uwagi w jakiejś fundamentalnej sprawie? Nie zatęsknił za współpracownikami, którzy bez trudu zrozumieją, dlaczego klient w danej kwestii nie ma racji?
Copyright © Agora SA