Można zostać właścicielem zamku krzyżackiego albo dworu w Wielkopolsce. Sporo pałacyków, zamków i dawnych rezydencji czeka na kupca na Dolnym Śląsku. Każda nieruchomość zabytkowa ma indywidualny potencjał. Przeważnie są kupowane w celach inwestycyjnych.
Jeśli turyście zdarzy się wypadek w Tatrach czy Karkonoszach, może liczyć na bezpłatną pomoc. Za granicą za taką samą usługę zapłaci majątek, chyba że wcześniej wykupił ubezpieczenie. Brak takiej polisy jednego z polskich turystów kosztował utratę mieszkania.
Udział w targach branżowych, wykup reklamy, utworzenie strony internetowej, a nawet część biurokracji związanej z przygotowaniem produktów do sprzedaży - koszty poniesione na te czynności można dodatkowo odliczyć od podatku. Umożliwia to ulga na ekspansję, skierowana do rozwijających się firm
Założyli portal z materiałami wykończeniowymi i budowlanymi z odzysku. Nazywa się sugestywnie - Użyj.to. Jak to się sprawdza w Polsce?
Na razie to polowanie, a nie rynek. - Cały system, w którym pracujemy jako architekci, jest nieprzygotowany na to, żeby stosować materiały z odzysku - mówi dr inż. arch. Maciej Jagielak*. Ale już niedługo takie materiały mogą być bardzo poszukiwane.
Trenują z nim adwokaci, lekarze, biznesmeni czy policjanci. - Pomyślałem, że trzeba coś zrobić dla takich gości jak ja, żeby spalali kalorie biegając za piłką do kosza - mówi Kamil Chanas, do niedawna zawodowy koszykarz. - Lubię widzieć radość na twarzy gości, którzy mają piłkę w rękach.
Dla start-upowców, a za takiego nadal się uważam, cel finansowy nie jest na pierwszym miejscu. Podstawą jest stworzenie produktu, usługi czy marki. Pieniądze przychodzą później. Gdyby start-upy mieli tworzyć dyrektorzy finansowi, nie powstałby żaden - mówi Dariusz Gałęzewski, współtwórca marki Oshee.
Stworzyli system wczesnego ostrzegania o trzęsieniach ziemi, jakiego nikt jeszcze nie ma. Opiera się na detekcji promieniowania kosmicznego. - Trzęsienia na pewno przyjdą, a my chcemy, żeby powodowały mniej ofiar i mniejsze straty - mówi dr Noemi Zabari, współzałożycielka Astroteq.ai, start-upu z Rzeszowa.
- Człowiek jest słaby w tworzeniu nowej materii, natura robi to dużo lepiej. Dlatego trzeba budować z włókien. W grę wchodzą tysiące produktów. Możliwości wykorzystania włókien celulozowych są niemal nieograniczone. A takie włókna są nawet w trawie.
Świat nie zatańczyłby moonwalka, gdyby nie zobaczył, jak robi to Michael Jackson w teledysku. Kogo bardziej promują klipy - piosenkarzy czy reżyserów? I kto ma z tego tytułu więcej pieniędzy?
Wyjaśnijmy od razu: nie pobieramy prowizji za transfer. My tylko ułatwiamy kontakt między wszystkimi uczestnikami piłkarskiego rynku transferowego.
Stepapp to firma specjalizująca się w dostarczaniu usług sprzątających w mieszkaniach i domach. Jej twórcy chcą zrewolucjonizować ten sektor w Polsce.
W roku wyborczym Polacy wybrali. Obrazy, numizmaty i najrozmaitsze kolekcjonerskie dobra za ponad pół miliarda złotych. Najbardziej ochoczo licytowano malarstwo wyceniane do 200 tys. zł. Powyżej miliona rywalizowała zaledwie garstka osób.
Zostawiamy dużo starej tkanki, bo ona tworzy klimat. Wszystko jest przecież cenne, każda cegła czy maszyny w budynkach poprzemysłowych. Wielu gości woli zabytkowe klimaty niż cukierkowe, odpustowe budynki.
Sprzedaż porcelany to kruchy biznes, bo wysokie koszty produkcji potrafią zabić dużą fabrykę. Ale rynek jest gościnny i dla marketów, które oferują białą zastawę, i dla niewielkich firm stawiających na nowoczesne wzornictwo.
W ub. roku świat wyemitował w sumie 36,8 mld ton dwutlenku węgla, tj. o 1,1 proc. więcej niż rok wcześniej.
Nowe podatki dla spółek, wyższe kary i obowiązki dla podatników, ale też ochrona franczyzobiorców. 2024 r. przyniesie dla prowadzących firmy zarówno złe, jak i dobre wiadomości. Jesteś przedsiębiorcą, wyjaśniamy, co cię czeka.
Do obsługi jednego koncertu grupy Rammstein potrzeba około 400 osób. A w całym sztabie pracuje dwunastu pirotechników, którzy rozładowują trzy tiry fajerwerków i odpowiadają za efekty specjalne. Kiedy zaczyna się koncert, stadion "staje w płomieniach".
W światowym ekosystemie startupów jest jak w gęstej dżungli: kto nie rośnie, ten ginie. A brak finansowania - z tym jest teraz w Polsce problem - to brak dostępu do światła.
Biorą rośliny - całkiem zwyczajne, jak rumianek, mniszek lekarski, chmiel czy pokrzywa - i robią z nich taki wyciąg, żeby dało się go wykorzystać w różnych produktach. - Umiemy z rośliny wyciągnąć zawartość interesującą dla przemysłu - mówi dr Ewelina Pawlus-Czerniejewska z Green Zebras.
Copyright © Agora SA