MOL i OMV kupiły po 10 proc. udziałów firmy Pearl Petroleum Company, która ma prawa do wielkich złóż gazu w kurdyjskim regionie Iraku, i już zaczęła ich eksploatację - ogłoszono w sobotę. Za udziały w gazowych polach Austriacy zapłacą 350 mln dol. Natomiast MOL przekaże po 3 proc. własnych akcji koncernom Crescent Petroleum i Dana Gas ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, do których należy firma w Kurdystanie.
MOL i OMV przez ostatnie dwa lata prowadziły zażarte spory, bo Austriacy chcieli przejąć węgierską firmę, na co Budapeszt się nie zgadzał. Ale firmy pogodził gazowy interes. OMV i MOL należą do konsorcjum, które planuje ułożenie gazociągu o nazwie Nabucco. Rura ma transportować do Europy Środkowej surowiec ze złóż na Bliskim Wschodzie i nad Morzem Kaspijskim. UE popiera Nabucco, który ma zmniejszyć zależność Europy od rosyjskiego gazu.
Do 2014 r. wydobycie z kurdyjskich złóż wzrośnie ponad 30 razy i gazem z pól Pearl Petroleum będzie można całkowicie wypełnić Nabucco - poinformował MOL. Dla Węgrów kontrakt ma dodatkową wartość. Obecnie arabscy inwestorzy (ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu) mają już 13 proc. akcji MOL i mogą chronić węgierską firmę przed przejęciem przez Rosjan. Pod koniec marca bez wstępnych uzgodnień z Budapesztem największym udziałowcem MOL został rosyjski koncern Surgutnieftiegaz, który odkupił 21 proc. akcji węgierskiego koncernu od OMV.
Inwestycja OMV i MOL stanowi wyzwanie dla Rosjan, którzy zamierzają zablokować Nabucco, układając konkurencyjną rurę South Stream przez Morze Czarne na Bałkany. W piątek Gazprom podpisał umowy z włoskim Eni o zwiększeniu przepustowości czarnomorskiej rury, a z firmami z Bułgarii, Grecji i Serbii - o lądowych odnogach South Stream.
Teraz piłeczka jest na polu Turcji, przez którą kurdyjski gaz ma płynąć do Europy. Przed tygodniem Ankara podpisała z UE deklarację poparcia dla Nabucco. Ale w sobotę premier Turcji Recep Erdogan rozmawiał z Putinem o budowie przez Morze Czarne dodatkowego gazociągu z Rosji, a zdaniem ekspertów surowiec napływający tą rurą do Turcji mógłby zablokować tranzyt przez Nabucco konkurencyjnego surowca do Europy.
MOL i OMV przez ostatnie dwa lata prowadziły zażarte spory, bo Austriacy chcieli przejąć węgierską firmę, na co Budapeszt się nie zgadzał. Ale firmy pogodził gazowy interes. OMV i MOL należą do konsorcjum, które planuje ułożenie gazociągu o nazwie Nabucco. Rura ma transportować do Europy Środkowej surowiec ze złóż na Bliskim Wschodzie i nad Morzem Kaspijskim. UE popiera Nabucco, który ma zmniejszyć zależność Europy od rosyjskiego gazu.
Do 2014 r. wydobycie z kurdyjskich złóż wzrośnie ponad 30 razy i gazem z pól Pearl Petroleum będzie można całkowicie wypełnić Nabucco - poinformował MOL. Dla Węgrów kontrakt ma dodatkową wartość. Obecnie arabscy inwestorzy (ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Omanu) mają już 13 proc. akcji MOL i mogą chronić węgierską firmę przed przejęciem przez Rosjan. Pod koniec marca bez wstępnych uzgodnień z Budapesztem największym udziałowcem MOL został rosyjski koncern Surgutnieftiegaz, który odkupił 21 proc. akcji węgierskiego koncernu od OMV.
Inwestycja OMV i MOL stanowi wyzwanie dla Rosjan, którzy zamierzają zablokować Nabucco, układając konkurencyjną rurę South Stream przez Morze Czarne na Bałkany. W piątek Gazprom podpisał umowy z włoskim Eni o zwiększeniu przepustowości czarnomorskiej rury, a z firmami z Bułgarii, Grecji i Serbii - o lądowych odnogach South Stream.
Teraz piłeczka jest na polu Turcji, przez którą kurdyjski gaz ma płynąć do Europy. Przed tygodniem Ankara podpisała z UE deklarację poparcia dla Nabucco. Ale w sobotę premier Turcji Recep Erdogan rozmawiał z Putinem o budowie przez Morze Czarne dodatkowego gazociągu z Rosji, a zdaniem ekspertów surowiec napływający tą rurą do Turcji mógłby zablokować tranzyt przez Nabucco konkurencyjnego surowca do Europy.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.