Rząd zapowiada więcej inwestycji i wsparcie dla innowacyjnych firm z polskim kapitałem. Pieniędzy mogłyby dorzucić otwarte fundusze emerytalne - uważają eksperci PwC. Dla OFE kontrakt z rządem to szansa na przeżycie.

W lutym rząd ogłosił "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju". Jego filarami mają być reindustrializacja, rozwój innowacyjnych firm, wspieranie ich międzynarodowej ekspansji, rozwój regionów.

Skąd pieniądze? Głównie z oszczędności Polaków. Zdaniem rządu to konieczne, by uniezależnić wzrost gospodarczy od kapitału zagranicznego.

W tym celu rząd chce ożywić trzeci, dobrowolny filar emerytalny. Polacy domyślnie mieliby być zapisywani do IKE (indywidualne konta emerytalne), IKZE (indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego) czy do PPE (pracownicze programy emerytalne).

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Komentarze
Przelewanie z pustego w próżne. Puste gadanie, plany nie majace nawet cienia szansy na realizacje. Zaden Polak nie odda swoich ciezko ucilanych oszczednosci na jakies INNOWACJE. Bo z innowacjami nie maja one nic wspolnego. Innowacje tworza firmy a nie dziadzie pierniki na uniwersytetach, ktore kiedys ksztalcily z wyzszosci ekonomii socjalistycznej nad kapitalistyczna, a rzad wlasnie chce pchnac kase na wymyslanie INNOWACJI na uczelnie. Do tych dokladnie dziadzi-pienikow profesorow i ich podopiecznych ktorzy by awansowac w strukturze musza wykazac sie odp stopniem d...liztwa. Jest to skazane z gory na porazke. Najpierw musi byc potrzeba a potem wynalazek a nie odwrotnie - wynalazek nie spelniajacy zadnych potrzeb, wiec nie dajacy szansy na zarobek. A tylko takie wynalazki produkuja polskie uczelnie.
już oceniałe(a)ś
7
0
Dobić trupa OFE, pomysłodawców pod Trybunał Stanu, właścicieli pod sąd o odszkodowanie, a forsę do ZUS. Utrzymywanie tej fikcji i nabijanie kasy banksterom z zachodu to największa afera w historii IIIRP.
już oceniałe(a)ś
3
3
Dziwne, że OFE od początku istnienia nie mogły inwestować w mieszkania do wynajęcia. Przed wojną ZUS mógł inwestować w mieszkania. Byłby to doskonały sposób na rozwiązanie problemu mieszkaniowego oraz na zapewnienie stałych dochodów dla OFE co zwiększyłoby emerytury z "drugiego filara". Inwestowanie w akcje jest ryzykowne a indeks giełdowy WIG20 od czasu wielkich zakupów akcji przez OFE spadł z ok. 3000 na 1800. Proporcjonalnie zmniejszyły się środki na kontach emerytalnych.
już oceniałe(a)ś
1
1
Myślałęm, żę OFE to pieniądze ludzi oszczędzających na emeryturę, a nie sakiewka rządu. Wspomagać firmy sterowane ręcznie przez rząd. Śmiechu warte.:)
już oceniałe(a)ś
3
3
Zaraz, bo czegoś nie czaję. Ten "plan" ma wspierać kapitałem polskie firmy, czy sam poszukuje kapitału w firmach? ;-) Innymi słowy dobre firmy, które mają pieniądze, zasilą za pośrednictwem "planu" kiepskie firmy bez pieniędzy? Może coś źle dostrzegam, ale patrząc z pozycji makro, to te działania w najlepszym wypadku mogą się tylko zbilansować. Czy nie lepiej jest, żeby Morawiecki nic nie robił?
@dawaj.flaszkie Lepiej. Ale to komuch z krwi i kości. On lepiej wie, jak wydać Twoje pieniądze. Taki Władysław Gomułka AD 2016, równie tępo uparty. Chłop na roli z dziada pradziada od kilkuset lat, to przy nim wzór nowatorstwa i liberalizmu ;-)
już oceniałe(a)ś
1
0
A OFE, to pozywiliy sie juz na cudzej krwii wiec gdyby laskawie oddaly ta kase na jakiejs sensowne cele, np sensowny plan budowy mieszkan na wynajem (taki do ktorego poza pierwotnym kosztem wybudowania nie trzeba doplacac). Polska by ruszyc z kopyta potrzebuje planu jak bodajrze Finlandia, nalezy gruntowanie przebudowac edukacje (w Polsce laczyloby sie to z wywaleniem 90% nauczycieli, bo nie nadaja sie oni nawet by pasc swinie a co dopiero dzieci uczyc), wdrozyc plan edukacyjny majacy na celu wyksztalcic ludzi zdolnych do innowacyjnego myslenia, podejmowania ryzyka itp. Dzis szkola truje Dziadami i Sienkiewiczem <rzyg>, z uczeniem matematyki jawnie dano sobie spokoj iles lat temu, dopiero teraz powoli wraca nacisk by jednak dzieci umialy liczyc. Bo wychodzi na to ze matematyka bardziej przydaje sie w zyciu niz znajomosc koszmarnych wypocin Sienkiewicza.
już oceniałe(a)ś
1
3