Przy okazji budowy autostrad GDDKiA wydaje miliardy na ochronę środowiska, ale nie zawsze z sensem. Potrafi zaprojektować kładkę dla zwierząt z wyjściem na supermarket lub zajazd - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej"
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Urządzenia ochrony środowiska przy nowych drogach - czyli kładki dla zwierząt, przejścia, ekrany akustyczne i zbiorniki retencyjne - tylko w tym roku będą kosztować 6 mld zł. Część to pieniądze wyrzucone w błoto. Przykładem jest ostatnia inwestycja na trasie Warszawa-Katowice. Na węźle Radziejowice powstała betonowa kładka dla dużych zwierząt, na przykład łosi. Przejście nad trasą prowadzi prosto na. ogrodzenie zabytkowego parku. GDDKiA musi naprawić błąd. Na betonową konstrukcję mostową o rozpiętości 60 metrów nad trasą ekspresową trzeba będzie wydać około 20 mln zł.

Wprawdzie kosztowne rozwiązania środowiskowe są zwykle wymuszone przez wyśrubowane przepisy unijne, ale często za wysokie koszty odpowiadamy sami. Odcinek autostrady A2 z Warszawy do Bolimowa kosztował 1,8 mld zł, z czego same ekrany akustyczne i przejścia dla zwierząt pochłonęły 180 mln zł. Teraz te wydatki mają się obniżyć, bo z końcem października weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska podnoszące dopuszczalny poziom hałasu. Dzięki temu przestaną powstawać słynne ekrany w polu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Mikołaj Chrzan poleca

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Dzięki takiemu marnotrawieniu kasy gromada kolesi może bezkarnie nabijać sobie kabzę.Przecież właśnie o to chodzi.
    Słusznie. Wydatek jednego to przecież zarobek drugiego.
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    Kolejny ekspert od kolesi. Ekrany zatrzymują hałas w okolicy dość gęsto zaludnionej. Na A2 Łódź-Warszawa jest ich rzeczywiscie dużo właśnie z tego powodu. Gardłujący na ekrany i kolesi nie rozumieją co to znaczy mieszkać w hałasie dzień i noc.
    już oceniałe(a)ś
    18
    32
    Mowisz o firmach budowlanych co te kaldki buduja? Bo jakos mi sie nie widzi by jakikolwiek ekolog mogl dostac te 20 baniek tym bardziej ze decyzje o kladkach zapadaja podczas robienia studium srodowiskowego. Tutaj wlasnie wine nalezy zwalic na dyletatntow co te stadia opracowuja, co akurat mnie by nie dziwilo, ostatnio PLK wywalilo kase jakims specjalistom od konsultingu co wymyslili by wazne linie kolejowe pozmaykac.
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    i ze złości na tę gromadę kolesi połowa Polski powtórnie nie pójdzie do wyborów i dostanie za to w kolejnej odsłonie to samo. Bo głosują kolesie, ich rodziny, urzędnicy, ich rodziny i wszyscy beneficjenci systemu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    To nie jest most donikąd. To jest most na miarę naszych możliwości – I to nie jest nasze ostatnie słowo.
    polski cud: wiecznie żywy miś
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @euro_pejczyk2 Szkoda, że nie słomiany... :>
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Z tymi ekranami akustycznymi to jakaś "sraczka". Spotkać je można nie tylko w szczerym polu, ale i między jezdniami przy rozjazdach.
    Ktoś na tym zarabia... Rzeczywiście to jest Paranoja.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Niedawno rozmawiałem ze znajomym Nimecem, który we wrześniu miał okazję przejechać się nową autostradą od Berlina do Warszawy. Ogólnie pięknie, ale zdziwiły go dwie rzeczy: częstotliwość pobierania opłat na odcinku wielkopolskim (nie, żeby za drogo, ale że co chwilę trzeba się zatrzymywać i płacić) oraz kilometry ekranów w lesie i szczerym polu ... Od kilkunastu lat bardzo często (2-3 razy w miesiącu) jeżdżę do Niemiec i innych krajów UE, i faktycznie, takich "ekologicznych" cudów jak u nas nigdzie nie widziałem. Widocznie te ekrany produkują krewni i znajomi tego, co uchwalał przepisy
    Normy hałasu mieliśmy takie jak większość krajów UE m.in. Niemcy.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Nie tego co uchwalał (bo normy są unijne), ale tego co stosował (interpretował). Ale konkluzja prawidłowa.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @bosman_maly Niemcy miały trochę wyższe normy, a teraz po zmianie mają niższe ! Co najgorsze w RFN były te normy bardzo rozsądnie skategoryzowane, u nas kategorie były tak ustawione, że tam gdzie trzeba nie było ekranów, zaś gdzie indziej ciągnęły się kilometrami. Minister Korolec w duchu socjalistycznych dekretów, tylko zmienił liczby i nic więcej. Myślicie, że teraz nie będzie hałasu ? A poza tym Niemcy mają ciche asfalty, ciche opony, często ekrany niewidoczne bo obrośnięte roślinami, wały ziemi i inne rozwiązania.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Przepisy odnośnie hałasu wymyślił Minister w rządzie Kaczyńskiego prof. Szyszko. Najpierw chciał aby droga nie biegła w pobliżu miejscowości, w której mieszkała i przechodziła przez sąsiednią miejscowość. Skoro były protesty i nie dało się zmienić przebiegu drogi to prawy i sprawiedliwy minister wymyślił przepisy o ekranach akustycznych prawie do nieba. Teraz ów pobożny i sprawiedliwy mąż występuje w Radyju u Taty Tadeusza.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Potrafimy rozbić atom, stosujemy nanotechnologię a nie potrafimy znaleźć kolesi odpowiedzialnych za te fuszerki, niech żyje sprawność działania i funkcjonowania polskiej "demokracji".
    @plantin w polszy nie ma demokracji, tzn. jest od 6-20 w dzień wyborów a potem zostaje zawieszona na 4 kolejne lata żeby politycy mogli w spokoju rozkradać kraj i czerpać z koryta ;]
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    To nie jest bez sensu!!! Ktoś na tych ekranach zarabia, urzędasy też.
    Nie wiedziałem, że w twoim urzędzie produkują i sprzedają ekrany dźwiękochłonne..!?
    już oceniałe(a)ś
    5
    14
    @ypsilonplus Nie jestem urzędnikiem - pracuję w prywatnym businessie. Dowiedz się co-nieco o korupcji, to nie będziesz robić z siebie idioty.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Jak najważniejszym kryterium przetargu jest cena, to nikt nie inwestuje w rzetelnie przygotowany plan, tylko robi "na odpier*ol"...
    @tajlerdarden cena tu nie ma nic do rzeczy- projekt jest przygotowywany przez GDKiA, i to wg niego ma być zbudowana autostrada. problem jest w naszym ...... bałaganie, jak zawsze
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Co masz na myśli pisząc "plan"?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Co robi dyrekcja drog teraz?Ilu ludzi pracuje przy budowie autostrad po ME?Nowak konczyl autostrady,teraz wsiadl do pociagu.Jak opoznienia to sie przesiada do helikoptera.Qrwa ,nic nie dokoncza. SYF.
    @imaman.pl Uwielbiam patafianów, którzy kwiczą i wyją. Kwicz duperelku na zdrowie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1