W poprzednim sezonie media elektryzowały się informacją o upadkach biur podróży. Łącznie zawiesiło działalność piętnastu operatorów, w tym jeden z większych - Sky Club. Jednak według wyliczeń Ministerstwa Sportu i Turystyki liczba upadłości wcale nie była większa niż w innych branżach. Po prostu są one głośniejsze ze względu na konieczność sprowadzenia do kraju osób, które wyjechały wraz z biurem.
Tylko w roku 2012 ponad 36 tysięcy klientów zostało poszkodowanych w wyniku ogłoszenia upadłości biura podróży. Znaczna część z ponad 4 mld zł, które rocznie w ostatnich latach wydają Polacy na zorganizowane wyjazdy zagraniczne, wpłacana jest do biur podróży w formie przedpłat, a sama realizacja usługi często następuje nawet kilka miesięcy później. W tym czasie wiele może się zmienić.
W związku z tym firma Travel Data, właściciel portalu Wczasopedia.pl, przygotowała na zlecenie "Rzeczpospolitej" rating, czyli ocenę ryzyka problemów finansowych biur podróży. Ratingi największych biur podróży powstają od sierpnia zeszłego roku. Kolejne ich odsłony są aktualizowane wraz z gromadzeniem kolejnych danych o poszczególnych firmach.
Najwyższy rating (AAA) uzyskało biuro Interhome. Wśród pewnych operatorów wymienić można także Logos Travel, CT Poland czy Neckermann. Najniżej oceniane są biura GTI Travel i Wezyr Holidays.
Największą poprawę ocen zanotowały biura, które podwyższyły fundusze własne, czyli kapitał, z którego mogą czerpać w razie kłopotów lub trudnej sytuacji na rynku.
Generalnie sytuacja wśród biur podróży wydaje się korzystniejsza. Ubiegłoroczna fala upadłości dotyczyła bowiem biur o dość niewielkim doświadczeniu na rynku, na upadku których zyskały te o dłuższym stażu.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze