Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Warszawa, 20.02.2017 (ISBnews) - Łączne zadłużenie przedsiębiorstw handlowych w styczniu br. wyniosło 2,27 mld zł - tj. było blisko dwa i pół razy wyższe niż w podobnym okresie w 2015 r. (ok. 900 mln zł w marcu 2015 r.), wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów "Sytuacja finansowa branży handlowej w obliczu zmieniającego się rynku", którego partnerem jest Polska Izba Handlu (PIH).

Dane KRD pokazują, że liczba zalegających z płatnościami firm przekroczyła 78 tys., zaś samych przeterminowanych zobowiązań było ponad 320 tys.

"Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Z jednej strony kurcząca się liczba małych sklepów, które nie wytrzymują konkurencji z dyskontami i sieciami handlowymi, z drugiej strony rozwój e-handlu, który zdobywa sobie coraz większą pozycję na rynku, a to wszystko przekłada się na walkę na marże. Ale trzeba pamiętać, że zmniejsza się liczba konsumentów, zmieniają się ich oczekiwania i kryteria, którymi kierują się przy zakupach. Kto nie potrafi w porę tego rozpoznać, traci" - powiedział prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

Dane KRD wskazują, że największe zadłużenie w handlu dotyczy firm z województw: mazowieckiego, śląskiego i wielkopolskiego. Jednak w materiale zaznaczono, że po bliższej analizie można zauważyć, iż największe trudności obecnie przeżywają firmy handlowe z Podlasia - to tam średnia wartość zadłużenia jest najwyższa i wynosi ponad 37 tys. zł. W skali ogólnopolskiej przeciętny dłużnik ma około 4 przeterminowanych zobowiązań i wydaje się, że problem ten będzie narastać.

"Łączne długi wobec firm działających w tym obszarze wynoszą 899 161 534,69 zł - to ok. 39,6% ich całkowitego zadłużenia. Co istotne, wśród najważniejszych kategorii dłużników są inne firmy z branży (385,9 mln zł). Dane te wskazują, jaka jest skala istniejących zatorów płatniczych pomiędzy przedsiębiorstwami" - czytamy dalej.

Raport, oprócz przyczyn pogarszającej się sytuacji w branży handlowej, wskazuje również na możliwe kierunki radzenia sobie przez firmy z coraz większymi wyzwaniami.

"Najczęstszą przyczyną upadłości polskich firm jest utrata płynności finansowej. Aby temu w porę zapobiec, można skorzystać z najtańszego i łatwo dostępnego rozwiązania jakim jest leasing ? szczególnie w czasach spowolnienia gospodarczego lub kryzysu" - skomentował ekspert Polskiej Izby Handlu Adam Suliga, cytowany w komunikacie.

Raport został przygotowany na podstawie danych Krajowego Rejestru Długów z 18 stycznia 2017 r.

(ISBnews)

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem