W Krośnieńskich Hutach Szkła znajdujących się w upadłości, przynajmniej do końca przyszłego roku, będzie prowadzona działalność produkcyjna - pisze "ND"
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Pod zarządem syndyka zakład przynosi zysk, a to oznacza, że zdecydowana większość z ponad dwutysięcznej załogi będzie mieć pracę.

"Nasz Dziennik" dodaje, że zgodnie z postanowieniem Sądu Gospodarczego w Krośnie huta może produkować do czasu, dopóki będą zamówienia. Tych - jak twierdzi w rozmowie z gazetą syndyk masy upadłościowej Marek Leszczak - póki co nie brakuje.

Postanowienie sądu zwiększa wiarygodność spółki, która ma pełen portfel zamówień z 60 krajów całego świata i liczy na kolejnych kontrahentów. Zadaniem syndyka jest znalezienie kupca, korzystna sprzedaż zakładu i zabezpieczenie roszczeń wierzycieli liczonych w setkach milionów złotych. Wcześniej jednak będzie konieczna restrukturyzacja zakładu - czytamy w "Naszym Dzienniku".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Komentarze
f3rZv9ENYALHn+l3AHe2nZU3g6i7pNkPI4G1n33EGaU=