"Gazeta Prawna" pisze, że na wpis do księgi wieczystej właściciele nieruchomości czekają nawet rok. Naraża to każdego kredytobiorcę na dodatkowe koszty, gdyż do czasu wpisania hipoteki zabezpieczającej kredyt nabywca nieruchomości musi płacić za dodatkowe ubezpieczenie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Problem sygnalizuje rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski. Zwraca uwagę, że oczekiwanie na wpis nie skróciło się mimo informatyzacji w wydziałach ksiąg wieczystych.

Z zarzutami nie zgadza się resort sprawiedliwości. Jego szef Andrzej Czuma mówi "Gazecie Prawnej", że zarzuty rzecznika to uogólnienia sugerujące, że to powszechna praktyka w każdym sądzie.

Informacje rzecznika potwierdzają jednak w rozmowie z dziennikiem nabywcy nieruchomości.

"Gazeta Prawna" dodaje, że opóźnione wpisy do księgi wieczystej stwarzają także poważne zagrożenia dla obrotu nieruchomościami.

Prawnicy ostrzegają, że możliwe są oszustwa polegające na kilkukrotnej sprzedaży tego samego lokalu przez jedną osobę legitymującą się księgą wieczystą, z nieaktualnym już wpisem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem