Grupa najbogatszego Polaka nic nie robi sobie z kryzysu. Po zakupie blisko 60 proc. akcji Pekaesu Kulczyk Investments przejął nowoczesny terminal kolejowy. I wiele wskazuje, że na tym nie poprzestanie - pisze ?Puls Biznesu?.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Gazeta podkreśla, że Kulczyk traktuje trwający właśnie kryzys finansowy jako świetną okazję do przejęć i zdywersyfikowania swoich interesów. Już teraz poszukuje ropy i gazu, buduje autostrady, inwestuje w branży piwnej, , budownictwie, energetyce, motoryzacji, rozwija pośrednictwo finansowe. Teraz wygląda na to, że zajmie się także logistyką, ponieważ Kulczyk Investments przejął właśnie 90 proc. udziałów w spółce zarządzającej kolejowym terminalem przeładunkowym na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim w Braniewie..

- To udany i dobrze prowadzony biznes. Ma ogromny potencjał rozwoju, a już teraz może pochwalić się wysoką rentownością. - mówi Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investents

Terminal kolejowy w Braniewie jest drugim po Pekaesie logistyczno-infrastrukturalnym biznesem Kulczyka.

-Koncentrujemy aktywność tam, gdzie potencjał wzrostu jest największy. Ten projekt jest częścią strategii zakładającej inwestycje w działalność związana z infrastrukturą. Nie wykluczamy następnych przejęć w tej branży, choć aktualnie żadnych konkretnych rozmów nie prowadzimy. Zawsze przy inwestycjach stawiamy na ludzi. Dlatego jeśli dokonamy kolejnych zakupów będziemy potrzebowali dobrych specjalistów i menedżerów - mówi Mioduski

Nieoficjalnie wiadomo, że koszt inwestycji wyniósł ponad 100 mln zł - podaje "Puls Biznesu"

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem