To nie jest tylko konkurs, to sposób na poprawę życia wielu osób. Organizatorzy Chivas Venture czekają na zgłoszenia do 31 października.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Kiedy w 2015 roku poproszono mnie, żebym dołączyła do Chivas Venture, pomyślałam: „Czy są w Polsce start-upy zaangażowane społecznie? Okej, sprawdźmy to”. Ile osób się zgłosiło? Tyle że przerosło to moje najśmielsze oczekiwania – mówiła Agnieszka Maciejowska, współzałożycielka serwisu Evenea.pl podczas imprezy rozpoczynającej czwartą edycję konkursu Chivas Venture.

W siedzibie Wyborowej na 11. piętrze biurowca przy Złotej 59 w Warszawie nie zabrakło młodych przedsiębiorców, którzy wierzą, że ich biznes może nie tylko przynosić zyski, ale również pomagać innym.

Milion dolarów do wygrania w konkursie dla start-upów

Marka Chivas szuka innowacyjnych start-upów, które mają ambicje rozwiązywać problemy społeczne i środowiskowe. Od pięciu lat na świecie i od trzech lat w Polsce organizuje otwarty konkurs, do którego mogą przystąpić szefowie wschodzących biznesów. Do podziału między laureatów i finalistów: okrągły milion dolarów. Kandydaci pochodzą najczęściej z branży nowych technologii wykorzystywanych w przemyśle medycznym i edukacyjnym.

Konkurs podzielony jest na dwa etapy: lokalny (odbywający się w 20 miejscach na świecie: od Argentyny przez Polskę po Wietnam) i globalny. Na poziomie krajowych eliminacji organizatorzy konkursu wyłaniają finalistów, którzy powalczą o dziesiątki, a nawet setki tysięcy dolarów, konkurując z najbardziej innowacyjnymi biznesami z całego świata.

– Wygrać pieniądze to jedno, ale w tym konkursie liczy się też udział w szkoleniach, które czekają na zwycięzcę etapu lokalnego. Przez kilka dni mogłem uczyć się, jak opowiadać o naszym biznesie od najlepszych specjalistów na świecie – mówi Przemysław Kuśmierek z migam.org, laureat polskiej edycji Chivas Venture z 2016 roku.

W zeszłym roku zwycięzcą lokalnego etapu w Polsce została firma Neuro Device Group. Na ostatnim, globalnym etapie konkursu Chivas warszawski start-up stanął na podium, zaraz za reprezentantami Chin i Brazylii.

Na spotkaniu promującym tegoroczną edycję gościł Paweł Soluch, CEO Neuro Device Group. – Myślę, że chcecie pewnie usłyszeć tajemnicę, jak to zrobić? Naszą tajemnicą jest zespół – zapewniał Soluch.

Porada zeszłorocznego zwycięzcy dla aplikujących w tym roku? – Przyłożyć się do aplikacji – bez chwili wahania odpowiada szef Neuro Device Group. – Tego nie powinno się robić na ostatnią chwilę. Najlepiej stworzyć mały zespół, który będzie pracował nad tym konkursem, bo naprawdę warto.

Neuro Device Group ma siedzibę w Polsce, ale sprzedaje swoje urządzenia na całym świecie. Naukowcy i przedsiębiorcy z warszawskiego start-upu specjalizują się w rozwoju innowacyjnych rozwiązań z zakresu terapii, diagnostyki i badań dotyczących mózgu i centralnego układu nerwowego. Projektują urządzenia, które pomagają między innymi pacjentom cierpiącym na afazję i inne problemy powstałe w wyniku uszkodzenia mózgu.

Czytnik książek dla osób niewidomych

Inny przykład projektu wpisującego się w oczekiwania jury międzynarodowego konkursu? – Ogromne wrażenie zrobił w zeszłym roku projekt Braibook – wspomina Agnieszka Radziszewska, zarządzająca marką Chivas. Przedsiębiorcy z Hiszpanii wystartowali w konkursie z pomysłem na urządzenie, które pozwala czytać osobom niewidomym. Nie wymyślili alfabetu Braille’a na nowo, ale korzystając z XIX-wiecznego wynalazku francuskiego organisty zaprojektowali urządzenie wielkości myszy komputerowej, umożliwiające lekturę czytającym w dotykowym alfabecie. Najważniejsze, że książka wcale nie musi być wydana specjalnie dla osób niewidomych. Twórcy czytnika Braibook obiecują, że ich oprogramowanie jest w stanie przełożyć każdą drukowaną książkę na alfabet Braille’a. – Ludzie byli oczarowani ich projektem. Braibook dotarł do najlepszej piątki wielkiego finału i zdobył nagrodę publiczności – mówi Radziszewska.

Jak aplikować

Do konkursu może przystąpić założyciel, współzałożyciel lub główny decydent w firmie. Zgłaszający musi mieć ukończone przynajmniej 25 lat (w dniu 31 października 2018 r.) i mówić płynnie po angielsku. Konkurs adresowany jest do firm, których przychód nie przekracza 1,5 milionów dolarów rocznie.

Zgłoszenia można przesyłać za pośrednictwem strony internetowej Chivas.pl do północy 31 października 2018 roku. Finaliści etapu lokalnego zostaną wyłonieni do 7 stycznia 2019 roku, a zwycięzca dziesięć dni później podczas uroczystego finału.

Na polski start-up, który zwycięży w pierwszym, lokalnym, etapie, czeka druga, globalna faza konkursu. A w niej gwarantowane miejsce w programie mentorskim „Chivas Venture” w Wielkiej Brytanii. Później ćwierćfinał, podczas którego jury wybierze półfinałową dziesiątkę i rozdzieli 50 tysięcy dolarów. W półfinale jurorzy zawężają liczbę uczestników do finałowej piątki. Na tym etapie każdy z uczestników ma zagwarantowane kolejne 20 tysięcy dolarów. W wielkim finale zostaje wyłoniony zwycięzca, a jury rozdziela pomiędzy finalistów 750 tysięcy dolarów według własnego uznania.

– To nie jest tylko konkurs, to sposób na poprawę życia wielu osób. Czekam z niecierpliwością na tegorocznych kandydatów. Zgłaszajcie się, chętnie was poznamy – zachęca Agnieszka Maciejowska, jurorka Chivas Venture.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Komentarze
Zaloguj się
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem