Polują na domy i mieszkania, których właściciele wyjechali. Włamują się, a potem czują, jak u siebie. Jeśli minie 48 godzin od ich wejścia do nieruchomości, właściciel musi stoczyć batalię w sądzie, aby się ich pozbyć. Ocupas to zmora Hiszpanii. Nowe przepisy mają pomóc wyeliminować ten problem.
Chcesz skontaktować się z autorką? Napisz na: justyna.sobolak@wyborcza.pl
Kilka dni temu Jordi Riera, ekonomista i absolwent biotechnologii z Girony opisał na platformie X, jak on i jego rodzina padli ofiarą działania ocupas, czyli tzw. dzikich lokatorów. "Bezradność i absurd prawny" – tak określa to, co go spotkało.
Telefon od zaniepokojonych sąsiadów
Jordi kupił kilka lat temu dom w Gironie. "To było nasze marzenie, rodzinny projekt, nad którym pracowaliśmy z entuzjazmem. W ciągu ostatnich 3 lat poświęciliśmy czas i zasoby na zaprojektowanie remontu" – opisuje. Aby jednak go przeprowadzić, rodzina musiała mieć zgodę urzędu miasta. Ponad rok temu złożyła odpowiednie wnioski i czekała na decyzję.
Wszystkie komentarze
Ukradniesz mieszkanie to razemki i Zenobia będą bić brawo i głaskać po główce.
Takie cyrki tylko jak rządzi lewica. Mieszkanie prawem a nie towarem. Ale lemingi się cieszą byle by PiS nie rządził
Doprawdy ? A w latach 2015-23 prawo było inne ? Pytasz grzecznie, ale głupio.
PiS to zło i narzędzie Szatana! Żaden katolik nie zagłosuje na PiS, elektorat tej ruskiej agentury to łże katolicy i sataniści.
A PiS wprowadził jakieś regulacje wyrównujące prawa właścicieli i lokatorów?
wytłumacz nam jeszcze jak można ukraść nieruchomość. Włożysz ją do torby i uciekniesz?
Użyj tej drugiej komórki.
Akurat cały problem spowodowała prawica :-))) w trakcie reformy prawa karnego w 2015 za czasów prezydenta Rajoya. Przekwalifikowali okupację nieruchomości z przestępstwa "mniej poważnego" na "drobne", co spowodowało m.in. niemożność aresztowania winnego i znaczne obniżenie kar. No i sądy nie muszą się śpieszyć z rozpatrywaniem "drobnych przestępstw". To coś jak kradzież czekolady w sklepie... drobne przestępstwo.
W sumie jest okazja dla firm odzyskującej nieruchomości.
Za opłatą przyjeżdżamy z umową wynajmu od własciciela, zastajemy jakichs tam ludzi, czekamy aż zaczną rozróbe po czym ich wynosimy i dzwonimy na policję, że ktoś próbował nas napaść.
Teraz też go nie rozwiązują. Po co te 15 dni na sprawę i 3 dni na wyrok ? Policja sprawdza kto ma akt własności, ewentualnie zameldowanie. Ktoś kto jest w środku beż zgody właściciela kajdanki, 2-3 lata pudła za włamanie i po problemie. Oni nie chcą rozwiązać tego problemu tylko generują kolejny. Tak jak u nas z niepłacącymi. Politycy są dla polityków. Społeczeństwo? Jakie kukiz społeczeństwo?
Jordiemu i jego ojcu nie pozostało nic innego jak przeladowac pistolety. Niestety, dzicy lokatorzy zdarzyli uciec.
To w sumie sprawa może być prostsza: własciciel przyjeżdża i dzwoni na policję, że z domu zginęło 5 tysięcy euro.
Niech mu udowodnią, że nie, przeciez włamali się.
Typów aresztują, po tygodniu można zgłosić że jest OK, pieniadze sie znalazły.
Broń jest zawsze problemem, bo prowadzi do ekskalacji w nieprzyjemnym kierunku. I wtedy lepiej się wycofać i pomysleć jak to załatwić inaczej. Np zadzwonić na policję, że biega facet i grozi ludziom bronią bez pozwolenia.
Pytanie kto zajął mieszkanie, jeśli gangusy to trochę inna rozmowa i inne pieniądze niż gdy jacys squatersi czy imigranci.
Jeszcze bardziej pogorszyl sprawe
I ja grzecznie pytam. Jeśli chodzi o sferę ekonomiczną, to czy mieliśmy w ciągu ostatnich trzech dekad w Polsce partię u władzy bardziej lewicową niż pis?
Ale Polska jest całkiem blisko podobnych uregulowań. Niedawno w Rzeszowie zapadł groteskowy wyrok za usiłowanie zabójstwa gdzie sąd przyjął iż sprawcy działali w warunkach obrony koniecznej, wprawdzie z przekroczeniem jej granic, ale jednak.
Mianowicie dwóch gostków z bronią " sportową" ( kolejny polski prawny wynalazek, he, he) wynajmowało mieszkanie, nie chcieli płacić i nie chcieli go opuścić pomimo wezwań właścicielki. Gdy ta w towarzystwie ojca, matki i ślusarza przyszla, żeby wejść do swojego mieszkania, polscy okupas oddali strzały z pistoletu przez zamknięte drzwi omal nie zabijając właścicielki. Sąd przyjął , że co do zasady, byli w prawie i skazał ich na niewielkie kary. Tak że tak.
Polskie prawo odnośnie wynajmu nieruchomości jest niemal równie patologiczne co Hiszpańskie.
Kłamiesz i manipulujesz. Sąd skazał typów za usiłowanie zabójstwa na 10 i 8 lat więzienia. Nie było mowy o obronie koniecznej
no ciekawe
łżesz, sąd przyjął przekroczenie granic obrony koniecznej a wyrok jest śmieszny
tvn24.pl/rzeszow/rzeszow-miala-odebrac-klucze-do-wynajmowanego-mieszkania-zostala-postrzelona-wyrok-st8224723
Wyroki 8 i 10 lat - tak jak pisał golemur
Wyrok śmiesznie niski. Dziewczyna, gdyby nie skuteczna interwencja lekarzy nie przeżyłaby postrzału. Miejmy nadzieję, że w apelacji kary zostaną dostosowane do stopnia winy zabójców, oczywiście w górę.
No i bardzo dobrze, ale gdyby nie strzelali, to by żaden sąd nie pomógł właścicielom.
Oczywiście, że była mowa o obronie koniecznej. Po co kłamiesz w sprawie faktów, które bardzo łatwo sprawdzić, nawet w Wyborczej?
Ale ja nic nie pisałem o tym jakie są prawa właścicieli vs. prawa najemcy. ja pisałem o wyroku.
Wg Ciebie 10 lat więzienia to niewielka kara?
Drugi oskarżony dostał 8 lat.
W taki sposób siejesz ferment i nienawiść.
Wyrok nie jest śmiesznie niski. Za zabójstwo jest najczęściej 20-25 lat (dożywocie jest za szczególne okrucieństwo) a jakaś gradacja musi być. Nie możesz za usiłowanie dostać takiej samej kary jak za zrealizowanie zamiaru, szczególnie, że tu w grę wchodziły jeszcze inne okoliczności, które sad wziął pod uwagę. A wyrok był tylko trochę niższy nić to, co postulowało oskarżenie.
Raczysz żartować. Ta kobieta byłaby martwa gdyby nie skuteczna interwencja lekarska. Sąd w absurdalny sposób dywagował w ślad za obrońcą o przekroczeniu granic obrony koniecznej. Ta obrona konieczna przesadziła o niskim wymiarze kary.
“ Dobrze, że Hiszpanie poszli po rozum do głowy”
Czy aby na pewno? Gwarancję szybkiego rozwiązania sprawy na drodze sądowej to powinny dotyczyć sporów między wynajmującymi a najemcami. A jak nie ma umowy najmu to po sąd. Wypad i tyle.
Jesteś zwykłym populistą nie mającym pojęcia o prawie. Niech zgadnę- twoim zdaniem Mentzen ma coś wartościowego do posiedzenia?
*powiedzenia
I to są właśnie niewielkie kary za usiłowanie zabójstwa
Właśnie ze może tak stanowi kk. Usiłowanie to jest zabójstwo tylko nie skończone. Działał z zamiarem ewentualnym i godził się na konsekwencje a że się nie udało to szczęście dla ofiary. Pozdrawiam
Jednak była mowa o obronie koniecznej, a wyrok 8 i 10lat pozbawienia wolności dla jednych może być śmieszny, a dla innych surowy.
Z tej tezy wynika że sąd "pomoże" dopiero wtedy gdy dojdzie do próby zabójstwa.
Jest śmiesznie niski, bo jednak chciał zabić, skoro użył broni palnej, a tylko nieudolność sprawiła, że mu się nie udało. Niestety, prawo poszło w pewnym momencie w złym kierunku.
Trwa to czasami latami, zwłaszcza gdy dotyczy sprytnych samotnych matek/ojców, rodzin z małymi dziećmi czy też osób w wieku emerytalnym. Państwo polskie nie poczuwa się do pomocy tym ludziom "bezdomnym" i obarcza tym prywatne osoby, które mają utrzymywać mieszkanie, płacić podatki i jeszcze płacić za media, które zużywają złodzieje mieszkań.
Witamy w polskim burdelu prawnym. U nas żaden rząd nie narazi się patusom i nie ukróci tego procederu.
Masz rację.
Kiedyś sprawdzałem statystyki - do polskich sądow trafia większy odsetek (w stosunku do liczby mieszkan) takich spraw (i też się ciągną latami) niż jest w Hiszpanii odsetek skarg na ocupas.
Tylko o naszych problemach media piszą czasami rzadziej, bo teksty o Hiszpanii i o ocupasach klikają się lepiej.
Jaki to jest odsetek? Sam chciałem zrobić „risercz” w tym temacie.
Nie jest tak źle, parę lat temu kupiłem posesję z zameldowaną tam patologiczną mamuśką z trójką małoletnich dzieci. Uczciwie dałem czas 10 miesięcy (gromadziłem środki na remont/wykończenie budynku), dwa miesiące przed terminem uprzedziłem że wkrótce rozpocznę prace remontowe od wymiany kotłowni węglowej na gazową, w środku zimy. Pomogło, wyprowadziła sie sama.
zagroziłeś jej popełnieniem przestępstwa ze 191 § 1a kk więc nie wiem czy jest się czym chwalić
U nas KK tak robi. Mieszka na naszej ziemi, naszych nieruchomościach, my płacimy za wszystko.
Jest się czym chwalić jeśli się nie jest prawnikiem.
Dla mendy prawniczej dobrze jest wtedy, kiedy sprawa ciągnie się lalatami.
Cóż nie dziwi mnie ze wybory wygrywa skrajna prawica ...
W punkt.
Jeszcze znajda dokumenty ze to ty jestes wlascicielem kamienicy i w zasadzie jest twoja od dziada pradziada (najlepiej zeby dziad byl z Izraela a kamienica w srodku miasta, bufetowa lubi to)
Jak ktoś płaci regularnie, to w normalnej sytuacji wynajmu nikt go siłą nie będzie wyrzucał. W przypadku kamienic z "odziedziczonymi" lokatorami sytuacja jest inna - często po prostu jest inny plan właściciela na nieruchomość. Oczywiście wtedy państwo powinno zapewnić przeniesienie lokatorów do innych lokali, bo to w wyniku działań państwa prawowity właściciel nie mógł kiedyś dysponować budynkiem i to państwo bezprawnie tych lokatorów zakwaterowało. Skoro państwo nie dorosło do odpowiedzialności, to mamy do czynienia z patologią, o której potem wszyscy krzyczą.
Jak w Hiszpanii złapiesz włamywacza na gorącym uczynku, to on mówi, że jest "okupas" od 48h i dopiero sąd może zadecydować o jego wyprowadzeniu?
Skrajny idiotyzm.
To są cwaniaki, mają lipne umowy z "twoim" podpisem i dopiero sąd przez biegłego może ustalić, że to lipny podpis. To trwa, a oni mieszkają i nabywają status "legalnych" okupasów. Teraz tylko 3 lata procesów i może się uda. A jeśli chcesz ich wyrzucić siłą lub podłączysz media, to kryminał.
Fałszowanie dokumentów i posługiwanie się sfałszowanymi to już grubsza sprawa. Gdyby sądy działały, to takie "okupas" byłoby mało opłacalne i bardzo ryzykowne.
Wzywasz policję, oni pokazują "umowę", ty natychmiast zawiadamiasz o możliwości popełnienia przestępstwa, goście dostają następnego dnia wezwanie na przesłuchanie... Nie wiem, czy trzy lata pomieszkają, choć powinni. Za darmo. W kiciu.
Zamiast tego idź i zabierz komuś. Tak zaczynają się kończyć pewne epoki. Nic dziwnego, że ludzie zaczynają się zwracać ku skrajnej libertariarnej prawicy.
No gdyby się zwracali ku libertarialnej prawicy to jeszcze nie byłoby tak źle.
Ale na przykład w Polsce PiS jest przedstawicielem socjalnej prawicy.
Ale juz konfa...
I rosnie!
Jakie lewicowe hasło? Toż to hasło Tuska, którym się niedawno wszyscy zachwycaliście.
A praktyczna realizacja hasła "mieszkanie prawem, nie towarem" to jest we Wiedniu, a nie w Hiszpanii.
Nieźle masz nasrane pod deklem :-)
We Wiedniu to był twój guru Kaczyński....
Hasło całkiem dobre, tylko kto ma zapewniać to prawo? Myślałem że państwo, ale ja jakiś naiwny jestem.
niech lewica się goni z takimi hasłem. Klasa robotnicza takich nie potrzebuje
Po co wymyślono takie przepisy, przecież to nie ma nic wspólnego z ochroną lokatorów.
Nie jestem fanem, ale już mi się bardziej podoba w tej materii podejście teksańskie.
Dajecie się trollować jak dzieci. Tusk naprawdę to lewicowe hasło powtórzył. Ale nic z tego nie wynika, bo jego partia jest zdominowana przez lobby deweloperskie.
Co nie zmienia faktu, że lewicowa polityka mieszkaniowa jest we Wiedniu. To, co opisane jest w artykule, to jest anarchia.