Elon Musk wielokrotnie podkreślał, że jest fanem gier wideo. W pewnym momencie był nawet najlepszy na świecie w grze "Diablo 4". Teraz gracze podają jego osiągnięcia w wątpliwość.
Tam, gdzie jest współzawodnictwo, tam zdarzają się oszustwa. Dlatego do naginania zasad najczęściej dochodzi w grach wieloosobowych typu "Counter Strike", "League of Legends" czy "World of Warcraft". Tam oszukiwanie ma jasny cel: być lepszym od przeciwników.
Z kolei oszukiwanie w grach dla jednego gracza jest raczej rzadko spotykane, bo w takie gry zazwyczaj gra się dla własnej satysfakcji. No, chyba że jest się Elonem Muskiem.
Szef Tesli i SpaceX oraz, jak mówią złośliwi, nieoficjalny wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, na prośbę społeczności transmitował swoją rozgrywkę w nową grę "Path of Exile 2" w serwisie X. Oglądającym szybko wpadło w oko dziwaczne zachowanie Muska, które może sugerować, że ktoś wcześniej stworzył mu postać i zebrał ekwipunek, aby on mógł chwalić się osiągnięciami.
Wszystkie komentarze
Musk przynajmniej stworzyl cos w zyciu, umie zarabiac pieniadze.
Trump bez ludzi, ktorzy mowia mu co ma robic, nic by w zyciu nie osiagnal.
Trump odziedziczył po tacie Drumpfie sieć hotelo-burdeli, która dalej przędzie tylko dzięki kroplówce od ruskich (polecam na ten temat książkę Jurija Felsztinskiego - Na smyczy Kremla)
pytanie co stworzył,czy to aby nie iluzja,ten jego biznes
SpaceX to bezapelacyjny sukces, a co do Tesli to czas pokaże.
Raz oszust, zawsze oszust. Dotyczy to obu tych po cichu zakompleksionych osobników.
Mam prawie 50 lat, ostani raz na kompie czy ps grałem jakieś 3 lata temu, nawet nie pamiętam w co, rozrywka, jak oglàdanie tv, troche bardziej angażujące. Czasem pogram w planszówki, głównie dla kontaktu i emocji, robić z gry jakieś COŚ ? Po co ? Rozumiem, gdyby był zawodnikiem, ok, rodzaj sportu, niech będzie, że zawodowy, ale po NIC ? I jest najlepszy w niczym ? Fakt, to osiągnięcie.....:)
"Fszystkich Krajuff" - trafiony zatopiony, cała prawda o poziomie wykształcenia prawackich zjebów, nawet tych z tytułami: mgr, dr i prof.
Powinno być Faszystkich - taki neologizm mi się nasunął
stulecie bufonów - tak nazywać się będzie ta epoka
Prawaki Fszystkich Krajuff - walcie się!
Ten cpun, czesto gada bez sensu, co mu slina do geby przyniesie.
Zgadzam się tylko małą korekcją. To było w Tajlandii. Ale reszta w punkt!
Ich opiekun był uwięziony z nimi. Przyjechali najlepsi speleolodzy/nurkowie z różnych krajów. Jeden Brytyjczyk zginął.
Pouczająca historia, którą warto uzupełnić - Musk został oskarżony o pomówienie, zamiast zwyczajnie przeprosić - wynajął najlepszego prawnika i... wygrał proces, przy okazji przeczołgując człowieka.
nie mam czasu czytać i referować całości, link do dłuższego tekstu poniżej:
www.newyorker.com/magazine/2023/07/31/how-alex-spiro-keeps-the-rich-and-famous-above-the-law
To nie Brytyjczyk zginął, ale ktoś z pomagających. Chyba Tajlandzki komandos.
Piotruś Pan był sympatyczny, a to jest niesympatyczny bufon. Kiedyś miałem o nim lepsze zdanie. Niech już leci na tego Marsa, chociaż wątpię czy się odważy. Najwyżej wyśle sobowtóra i też będzie się potem chwalił.