Google i Microsoft zapowiedziały wielomiliardowe inwestycje w Polsce. Natychmiast pojawiły się głosy, że amerykański big tech prowadzi "cyfrową kolonizację". Tłumaczymy, jak wygląda ten proces.

Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Do polskiego rządu przychodzi firma, nazwijmy ją BRC (Big Rail Corporation), która buduje tory kolejowe. Jest to największa taka firma na świecie i proponuje nam, że zbuduje w Polsce najlepszą sieć torów kolejowych, po których będą mogły jeździć superszybkie pociągi. Na dokładkę sama sfinansuje większość inwestycji.

Brzmi świetnie, można brać w ciemno. Ale czy na pewno? Patrząc na przykłady innych krajów, widzimy, że BRC faktycznie buduje świetne tory i finansuje większość kosztów z tym związanych, ale ma w tym też swój interes. Jest w końcu korporacją.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca:
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Niestety USA to jest jawny wróg UE i kolaborowanie nie jest wskazane.
    Walczmy o lepszą UE bo jak nie my to kto?
    już oceniałe(a)ś
    27
    2
    W ramach tych inwestycji Google ma uzyskać dostęp do informacji medycznych Polaków o co włączył od lat. Ich model biznesowy to inwigilacja celem reklam, reklam i reklam, a dawanie im wrażliwych danych połączone z tworzeniem powiązań między kontem a fizyczną osobą pozwoli na prawdziwy Game changer czyli ceny leków tworzone pod pojedynczą osobę. Czyli jeśli wiemy że masz kasę to Ibuprom za 200 zł. W tych regulaminach co trzeba zaakceptować aby korzystać z Internetu czego wymaga dziś większość prac zarobkowych są podpunkty gdzie zgadzamy się na wszystko. Firmy technologiczne to monopol, a miejscami oligopol i należy to rozmontować. Te ich subskrypcje na nie zmieniający się produkt, reklamy i brak żadnego wsparcia technicznego to jest żart z kapitalizmu. Mamy gowniana usługę z roku na rok coraz gorsza i co nam pan zrobisz, musisz z niej korzystać.
    już oceniałe(a)ś
    20
    2
    Dlatego jest ważne, żeby rozwijać własne modele AI, żeby cyfryzować kraj poprzez ministerstwo cyfryzacji i polskie lub europejskie firmy. To oczywiste, że żadna europejska firma z wyjątkiem ultradrogiego SAP nie będzie w stanie zaproponować jakiemuś ministerstwu pakietu obejmującego WSZYSTKO, o czym zawsze marzą urzędnicy, bo im łatwiej jest współpracować z jednym podmiotem.

    Ale współpraca z rozproszonymi firmami po pierwsze wspiera lokalny biznes, a po drugie daje o wiele większą wolność. Prowadzone projekty łatwiej można modyfikować i, kiedy to konieczne, porzucić. Mając jednego wielkiego partnera stajemy się jego niewolnikiem. I ostatecznie wielki partner zawsze ma wyższą cenę niż rozproszona sieć niewielkich firm.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    Słusznie, dokładnie tak samo Google zbiera wszystkie dane medyczne w Danii, gdzie jakiś czas temu udostępniono je w ramach trenowania AI do rozpoznawania chorób. Problem polega jednak na tym, że dane powiązane są z tzw. żółtą kartą ubezpieczenia, która przy okazji jest także specyficzną kartą potwierdzającą tożsamość, zawiera adres, imię nazwisko, datę urodzenia, okazuje się ją w banku, jako ID, wymaga się w bankowości elektronicznej a nawet w cyfrowej korespondencji z urzędami. Tym samym wszystkie dane są gdzieś agregowane - zdrowie, leczenie, leki, mobilność, transakcje finansowe, zamieszkanie, sprawy formalne etc. a władze mają w to wszystko wgląd i moga danymi 'handlować' pod pretekstem lepszej 'ochrony' obywateli. Beztroska polityków z jaką to się odbywa powoduje, że Dania jest bodaj drugim najczęściej na świecie atakowanym cybernetycznie krajem, raz po raz hakowane są duże,poważne firmy, które mentalnie i decyzyjnie nie rozumieją zagrożeń. Bo skoro wcześniej jakoś to było przez 50 lat, to dlaczego teraz ma być źle.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    A jak działają firmy chińskie?
    ---

    W 2010 r. w sprawie, która zszokowała wielu Zambijczyków i Afrykańczyków, chińscy dyrektorzy otworzyli ogień do pracowników protestujących przeciwko niskim płacom i warunkom pracy w kopalni węgla Collum w południowej prowincji Sinazongwe. Podobno jedenaście osób trafiło do szpitala po strzelaninie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    "to najdroższy polski startup"

    Eleven Labs to nie jest polski startup. Ma głównie polskich założycieli. Siedzibę ma w Nowym Jorku oraz Londynie. Większościowy kapitał jest zagraniczny.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    kiedy reaktywacja GG??
    @Atakapa
    A dlaczego ma być reaktywacja czegoś, co cały czas działa? Używam na co dzień.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie mam zamiaru bronić Microsoftu, ani Googla, ale ten artykuł to wyraz złych intencji albo braku kompetencji redakcji. w komentarzach jest jeszcze gorzej. Jeśli boimy się inwigilacji, to wyłączmy też internet, bo już w 2013 Snowden udowodnił, że NSA czyta wszystko z pomocą Cisco. Potem Europa na złość USA zaczęła inwestować w chiński Huawei, żeby uciec od tego Cisco. Snowden dostał ostatecznie w nagrodę obywatelstwo Rosji. Podobnie jest dziś, AI to kolejna odsłona tej technologicznej gry pozorów, w której partykularne interesy (np. Wyborczej, która chce wynegocjować od Google więcej kasy za reklamy w linkach do artykułów) przesłaniają czytelnikom fakt, że nie mamy alternatywy. Infrastruktura chmurowa dużych graczy (AWS, Microsoft, Google) oraz poziom zaawansowania AI (OpenAI, Anthropic, Google, DeepSeek) są tak dalece zaawansowane, że polskie projekty rodem z Misia jeszcze długo się nie zbliżą do tego poziomu. (Fajnie, że przy Uniwerkach powstają farmy GPU, to inwestycja w polskie młode głowy ale to projekty edukacyjne, a nie strategiczne, czy biznesowe). Nie musimy też niczego robić na kolanach. Bezpieczeństwo to kwestia do technicznego zaadresowania. Można też regulować i nakładać gigantyczne kary za gwałty na prywatności. UE już to robi. Negocjujmy twardo, ale AI to commodity - jak prąd. Piszecie, że nie chcemy prądu z zachodu i oczekujecie, że rząd wyda teraz nieskończone miliardy na budowę biało-czerwonych elektrowni. Potrwa to bóg wie ile, a do tego czasu chcecie się modlić przy świeczce.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0