Śledź relację na żywo z Ukrainy na wyborcza.pl
Sankcje Zachodu nakładane na Rosję za wojnę przeciw Ukrainie, wypędzają rosyjskich inwestorów z rajów podatkowych, takich jak wyspy Bahama na Karaibach.
Bank Centralny Bahamów zakazał prowadzenia interesów z Rosjanami i rosyjskimi firmami, na które nałożyły sankcje USA, UE, Wielka Brytania, Kanada i inne państwa Zachodu.
Zakaz ten dotyczy także firm, które mają licencję lub zgodę na świadczenie usług finansowych na terenie Bahamów lub w innych państwach świata, korzystając z rejestracji w tym raju podatkowym na Karaibach.
Prokurator generalny Bahamów opublikował wykaz obywateli i firm z Rosji oraz Białorusi wpisanych na czarną listę z powodu zachodnich sankcji.
Na tych czarnych listach znajdują się 22 osoby, m.in. oligarchowie Roman Abramowicz, właściciel klubu piłkarskiego Chelsea, Andriej Mielniczenko, kontrolujący koncern nawozowy EuroChem, magnat aluminium Oleg Deripaska, Wagit Alekpierow, szef i główny akcjonariusz kompanii naftowej Łukoil, Andriej Skocz, partner biznesowy miliardera Aliszera Usmanowa, objętego sankcjami przez USA, UE i Wielką Brytanię, magnat stalowy Aleksiej Mordaszow i MIchaił Prochorow, były główny akcjonariusz koncernu surowcowego Nornik, obecnie właściciel m.in. firmy Sensorium Corporation, zarejestrowanej na Kajmanach, która działa w USA i Europie Zachodniej, zajmując się rzeczywistością wirtualną.
Na czarnej liście Bahamów jest też 99 firm, głównie z Rosji. Są to przede wszystkim największe rosyjskie banki, w tym Sbierbank, ale także Gazprom, naftowa spółka tego koncernu Gazprom Nieft, firma armatorska Sowkomfłot i rosyjskiej koleje RŻD.
Bahamy uchodzą za jeden z najbardziej atrakcyjnych rajów podatkowych ze względu na wyjątkowo niskie podatki.
Ile pieniędzy mogli tu ukryć Rosjanie i ich sojusznicy z Białorusi? Może teraz choć częściowo wyjdzie to na jaw.
Bank Centralny i Prokurator Generalny Bahamów zobowiązali firmy świadczące usługi finansowe na i z Bahamów, aby wyszukali w swoich bazach danych informacje o aktywach objętych sankcjami obywateli i firm z Rosji i Białorusi, a następnie przekazali te informacje Prokuratorowi Generalnemu Bahamów.
Te restrykcje władze Bahamów podjęły po skandalu, który wybuchł kilka dni temu. Okazało się, że rosyjski Sowkomfłot skierował trzy tankowce na Bahamy, aby na wodach tego państwa przeładować z nich ropę naftową i paliwa na tankowce spoza Rosji. W ten sposób Rosjanie wykorzystali Bahamy do omijania zachodnich sankcji. Sowkomfłot jest objęty sankcjami USA, a Wielka Brytania i Kanada zakazały rosyjskim statkom wpływać do swoich portów.
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
zwykly rosjanin tez sobie poradzi
wroca kolchozy, gdzie jak zwykle co rano bedzie sadzil ziemniaki, a w nocy wykopywal
przez jakis czas cierpiec beda tylko dzieci instagrama, ale i one znajda sobie nowych idoli
przezyja
byle byla woda i zagrycha
A przy tym wszystkim dać Ukrainie jakąś konkretną broń. Np. rakiety to likwidacji ruskich statków pętających się po wodach terytorialnych Ukrainy.
Putin ciągle eskaluje. Zachód ma zasoby aby eskalować dwa razy mocniej. Dobić gnoja.
Państwem za żelazną kurtyną i ludźmi za drutami kolczastymi. Będą żyli, ale będą klepać biedę. Pewnie jako chińska kolonia.