Nowe przepisy mają wejść w życie od 1 września. Mimo to e-platformy już zbierają szczegółowe dane o 17 mln sprzedających na nich Polaków. Po co? Aby dostarczyć je do skarbówki.

Według nowego projektu ustawy o raportowaniu danych do Krajowej Administracji Skarbowej mają trafiać dane o użytkownikach e-platform.

Skarbówkę interesują informacje, kto sprzedaje towary, co dokładnie, jakie dana osoba osiągnęła obroty i na jakie rachunki wpływają należności. Cel ustawy to uszczelnienie systemu podatkowego i tym samym zwiększenie wpływów do budżetu państwa.

Już zbierane dane

Nowe przepisy pierwotnie miały wejść w życie 1 maja 2023 r. Ale rząd właśnie ogłosił, że nowe prawo będzie obowiązywać od 1 września 2023 r. Handlujący na e-platformach czy wynajmujący mieszkania nie mają jednak powodów do radości.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Jarosław Kurski
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Chętnie ubiorę dudę, kaczyńskiego, morawieckiego i pozostałą szajkę pis w stare sukienki po mojej Mamie.
    @standard
    lepiej będą wyglądali w kostiumach z napisem ZK
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @andrzejflakowski
    W ZK takiemu kurd-uplowi sukienka też się przyda, będzie bardziej atrakcyjny dla współosadzonych...
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Tak swoją drogą, czy ktoś z Was kiedykolwiek zapłacił podatek po zakupie używanej rzeczy o wartości powyżej 1000 zł (nie wliczając samochodów)?
    @Fobos
    Nie, ponieważ sprzedaż rzeczy używanej dłużej niż 6 mies nie podlega podatkowi. O czym autor zapomniał wspomnieć, bo wtedy artykuł nie byłby taki sensacyjny i nie byłoby tyle komentarzy...
    już oceniałe(a)ś
    39
    3
    @same.zalety
    Dzięki :-)
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @same.zalety
    Dziękujemy ci ekspercie podatkowy ale to niestety nieprawda.
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    @pan-troglody
    No ale, czy płaciłeś kiedykolwiek ten podatek lub znasz kogoś takiego?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @pan-troglodytes
    Jednak prawda: poradnikprzedsiebiorcy.[usuń to]pl/-sprzedaz-prywatnych-rzeczy-na-aukcjach-internetowych-a-pit-i-vat
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @same.zalety
    Sprzedaz nie, czyli sprzedajacy nie placi podatku od dochodu ale osoba kupujaca cos o wartosci powyzej tysiac pln placi pcc-3 - podatek od wzbogacenia. Ja zaplacilam.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Fobos
    Podatek od czynności cywilnoprawnych to rozbój w biały dzień. Płacę podatki i to co mi zostaje, to jest już MOJE i mogę sobie wydawać an co chcę. A tu teraz kontrola, komu ja przelewam pow 10 tys PLN (nawet rodzinie!), kontrola, czy ja sąsiadowi kosiarkę do trawy sprzedaję. To jest chore.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @same.zalety
    Przy PCC znaczenie ma jak długo sprzedający używał rzecz?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Fobos
    cp jest do k....pis ? A dlaczego ci rządzący szmalcowniki nie ustanowili podatku od wszystkich innych rzeczy powyzej 1 000,- pln kupowanych w sklepach ? Opodatkowanie swojego złodziejstwa powinni zostać opodatkowani po WOLNYCH WYBORACH .
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @b&p
    O czym Ty piszesz. Przecież praktycznie od wszystkich rzeczy jakie kupujemy jest podatek, nazywa się VAT i został wprowadzony dawno temu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ten podatek jest idiotyczny. Lepiej dać rzeczy drugie życie niż produkować nową.
    @frantz
    Ten podatek nie dotyczy rzeczy używanej dłużej niż 6 miesięcy.

    A w sumie jak kupisz sweter i ci się nie sprawdzi i chcesz to sprzedać, to realnie też możesz. No chyba że kupujesz takich swetrów za ponad 9 tys zł rocznie (limit 2 tys euro), to wtedy faktycznie skarbówka może zacząć zadawać pytania, czy przypadkiem nie jest jakiś biznes.
    już oceniałe(a)ś
    4
    4
    @frantz
    No tak, ale jak jesteś handlarzem używanych samochodów to płacisz podatki czy uznajemy cię za anioła, co chroni planetę przed zalewem odpadów? :-)
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @frantz
    Nienjest idiotyczny, ten zamordyzm to koszt programów socjalnych, zobaczysz po wyborach dopiero jak dowalą na czym się da z podatkami.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @same.zalety
    Obowiązuje nie tylko limit kwotowy, ale i ilościowy. Wystawisz 31 ciuchów rocznie, twoje dane idą do skarbówki i będą cię wzywać, żebyś się tłumaczył czy przypadkiem nie chodzisz po ciuchlandach, żeby sobie dorobić.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A będą też zbierać dane wrażliwe sprzedających ten sam asortyment na bazarkach? wyprzedażach garażowych? Może Sasin z Ozdobą daliby radę?
    @elwa
    A co z ogłoszeniami w prasie papierowej? Też policzą, czy ktoś wystawił 30 ogłoszeń? 30 jednocześnie? Przez cały rok? W sumie to też nie jest jasne.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @alwaysonline
    Są jeszcze takie?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Skoro podatek od czynności cywilnoprawnych płaci kupujący, to platformy powinny tez przekazywać fiskusowi dane kupujących.
    @lort-wiader
    Urzedu nie interesują osoby z które chcą sprzedać swój używany rower czy sweter. Interesują ich sprzedawcy, którzy się przenieśli do internetu i im się wydaje, że w internecie nie trzeba płacić podatków.
    już oceniałe(a)ś
    9
    5
    @same.zalety
    A sprzedawca sie rodzisz czy stajesz? Doczytaj o przychodzie nieewidencjonowanym zamiast wprowadzac zamet. A te 6mcy i brak podatku wg Ciebie - czy oznacza to, ze podatki maja placic wylacznie handlujacy krotkoterminowa spozywka? towar uzywany? Sliski temat. A jak wystawisz rzeczy osobiste po dziadkach sprzed 30 lat i wybijesz na nich pol miliona przychodu to co wtedy? pcc 2% ? dobre :D
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Czyli kupujący powinien mieć obowiązek ustawowy sprawdzenia i możliwość weryfikacji danych sprzedającego... Nie ma ani takiego obowiązku a do niedawna nie było nawet możliwości sprawdzenia od kogo kupuje. Generalnie te zmiany będą miały dwa skutki - zwiększy się ilość rzeczy na śmietnikach, bo mydła i powidła nikt już nie będzie wystawiał na sprzedaż. Dwa - ludzie przerzucą się na bałaganiarskie platformy typu FB.
    już oceniałe(a)ś
    30
    0
    Cóż. Jak widać polski rząd chce mieć monopol na chłam i starocie.
    już oceniałe(a)ś
    31
    2
    Jednym słowem rząd wspiera przedsiębiorczość Polaków ....
    już oceniałe(a)ś
    26
    0