Pominiętym w testamencie małżonkom, rodzicom, dzieciom i wnukom należy się zachowek. Właśnie w życie weszły nowe przepisy regulujące jego wypłatę. Oto najważniejsze zmiany.
Zachowek to rodzaj zabezpieczenia rodziny spadkodawcy, jeśli ten postanowił zapisać cały swój majątek komuś spoza jej grona.
Prawo do zachowku należy się zawsze, kiedy uprawniony zostanie pominięty w testamencie.
Prawo do zachowku powstaje także w przypadku uprawnionego uwzględnionego w testamencie, ale otrzymującego wartość niższą od należnego mu zachowku. Taka osoba ma prawo domagać się od spadkobierców, aby uzupełnili należny zachowek o brakującą kwotę.
Wszystkie komentarze
szczegolnie obecnie. Na zycie ludziom nie wystarcza.
Jednym wystarcza, innym nie? ale najczęściej nawet niezbyt majętny starszy człowiek ma mieszkanie, które moim zdaniem może umownie oddać za dożywotnia rentę i przestać biedować w ostatnich latach swojego życia, po to tylko, żeby rodzina się o to mieszkanie śmiertelnie pożarła, po jego odejściu?
Może nie tyle przehulać, ile rozdać za życia. Nie trzeba umawiać się (notarialnie!) ze starszym dzieckiem w sprawie spadku, tylko za życia darować co trzeba temu młodszemu. Nie ma masy spadkowej - nie ma kłopotu z podziałem.
O zaliczaniu darowizn na schedę spadkową pewnie nie słyszałeś.
PISIE MYŚLENIE!!!!!
Kup opiekę, zapłać komuś chętnemu zamiast płacić po śmierci wnukom.
Akurat ja mam wspaniałych i synów i wnuków. I synową też wspaniałą i mądrą.
Jestem całkowicie i od początku zdecydowanym przeciwnikiem PiS, ale prawo spadkowe (w tym dotyczące zachowku) w b. podobnym (albo identycznym) brzmieniu obowiązuje od lat trzydziestych XX w. Więc w tym wypadku wieszaniu (za przeproszeniem) psów na PiSie nie ma większego sensu.
Systemy zachowku bądź rezerwy obowiązują od tysięcy lat.
Dlaczego pisie? To są o wiele starsze przepisy niż kaczy faszyzm.
To nie jest pisie myślenie, takie przepisy są od lat.
I nic o cieszyńskim i szumoski corporation.
Koszmar.
No i o pegasusie i kobyle, czyli przygodach erotycznych pijaczka ułaskawionego z wąsikiem.
Spadek to coś co zostaje po śmierci spadkodawcy, a ten nie może go przehulać bo już nie żyje.
Kiedyś czytałem jakiś artykuł o sanatoriach i był tam cytat z dwóch pań, seniorek, które twierdziły że rozbijają się po sanatoriach za majątek swoich spadkobierców :D Bardzo mi się to spodobało :)
najlepiej to żyć na koszt społeczeństwa z zasiłków i pomocy socjalnej, a nie czekać jak kto umrze jak sęp czy hiena jaka
a co w przypadku, gdy w testamencie jest żona (i ewentualne dzieci, jeśli są), rodzice też mają prawo do zachowku?
Jeżeli starsi rodzice mieszkają razem z dorosłym dzieckiem (i/lub jego rodziną) w przepisanym mu domu i to dziecko nagle umrze (np. wskutek wypadku), w Twojej wersji rodzice zostaliby bez niczego. Przed zmianą prawa kilkanaście lat temu był taki przypadek, starsza kobieta mieszkająca u rodziny syna nagle znalazła się na bruku a dom przypadł wtedy w udziale gminie. Stanowiąc prawo trzeba mieć wyobraźnię i doświadczenie, samo stawianie wykrzykników nie sprawi że będziesz mieć rację.
Należy się rodzicom tylko jeśli spadkodawca nie ma dzieci. I według mnie to jest sprawiedliwe. Wyobraź sobie, że spdkadowca umiera dzień po ślubie, a wcześniej dostał np. mieszkanie i samochód od rodziców albo zarobił spore pieniądze dzięki ich pomocy. Z jakiej racji całość miałaby odziedziczyć genetycznie obca osoba, która w ogóle się do tego nie przyczyniła? Wtedy rodzice i małżonek dziedziczą po połowie.
wtedy NIE
Jeśli mieszkanie przeszło ma rzecz gminy, to znaczy tylko tylko i sż tylko, że nie wchodziło (jako gminne) do masy spadkowej więc uwaga bezprzedmiotowa