Nastolatka z przemocowego, alkoholowego domu założyła w serwisie pomagam.pl zbiórkę na usamodzielnienie się. "Obecnie mam 18 lat, mieszkam dalej w domu dziecka, aczkolwiek będę musiała niedługo się wyprowadzić, przenieść na swoje" - pisze na stronie zbiórki. Część interatutów zareagowała hejtem.

- Już w wieku siedmiu lat doświadczyłam pierwszej przemocy ze strony mamy oraz jej partnera, zaczęło się od krzyku i klapsów. Gdy płakałam z przerażenia, były sytuacje, gdzie zostawałam uciszana groźbami, kolejnym biciem i raz zdarzyło się, że moi rodzice spuścili mi moją małą główkę w toalecie. Byłam zlęknionym dzieckiem, które mimo wszystko bardzo dobrze się uczyło, stawiałam naukę i szkołę na pierwszym miejscu, aby nie dawać rodzicom powodu do krzyku - opisuje swoje życie 18-letnia Wiktora.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Roman Imielski poleca
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Na pewno lepiej pomóc dziewczynie, niż darmozjadom na tacę dawać lub rydzykowi. A kto komu pomaga lub nie, to jego prywatna sprawa i jego sumienie.
    już oceniałe(a)ś
    50
    0
    Nie rozumiem problemu z tymi zbiórkami. Nie chcę, nie daję. Inaczej jest z podatkami i składką zdrowotną: tu rzeczywiście kasa płynie przede wszystkim nie do potrzebujących obywateli, a do silnych i krzykliwych grup społecznych.
    @megabuck
    W punkt!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Masz rozum to korzystaj z niego.
    Dotyczy to i tej kobiety i czytelników Wyborczej.
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    Gdzie jest panstwo?
    Dorosle dzieci wychodza z "domu dziecka" bez wsparcia.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Uczciwe w jej działaniu jest to, że nie udaje zbiórki na biedne chore dziecko tylko jasno podaje, że sama potrzebuje pomocy. Może dać lub nie dać pieniędzy, ale nie widzę powodu do hejtu.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Victoria, dasz radę! Już potrafisz więcej niż większość ludzi - poprosić o pomoc. I dużo ludzi pomogło a będzie więcej :) trzymaj się kochana, jesteś świetna!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Pragnę tylko spytać się co stało się z ukradzionymi pieniędzmi ze zbiórki, na którą zrobił dotację Robert Lewandowski? Ktoś wie?
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Każdy może zorganizować zbiórkę lub jej nie organizować, Każdy może wesprzeć dowolną zbiórkę lub nie wspierać żadnej. Nikomu nic do tego. Ja np. zorganizuję zbiórkę na operację plastyczną i znajdą się patroni by mnie wesprzeć i zapewne hejt i tak będzie się wylewał , no i co z tego?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0