- Widzisz nagłówek, który brzmi emocjonalnie. Zdjęcie znajomej twarzy, w dziwnym kontekście. Krótki filmik, który przypomina relację na żywo. Wystarczy jedno kliknięcie, udostępnienie, by włączyć się w łańcuch dezinformacji. Tak działają dziś mechanizmy dezinformacji - podkreśla Magdalena Wilczyńska, dyrektorka Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni w NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy).
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wszystkie komentarze