Prąd od nowego roku (trochę) zdrożeje. Wydatki na usuwanie skutków powodzi i napięta sytuacja w kasie państwa to ryzyko uwolnienia cen energii. Urząd Regulacji Energetyki (URE) właśnie ogłosił powrót od stycznia 2025 r. opłaty mocowej.
Budżet 2025 roku to budżet wysokiej, 5-procentowej inflacji i rekordowych wydatków sięgających 922 mld zł.
W wyniku największej od 1997 roku powodzi rząd najprawdopodobniej będzie nowelizował obecny budżet, a prace nad przyszłorocznym skomplikują się. To stawia pod znakiem zapytania kwestię dalszego mrożenia cen energii. Eksperci są zdania, że czas najwyższy skończyć z interwencjonizmem, bo ugrzęźniemy w regulowaniu cen na zawsze.
Niezależnie od mrożenia wróci opłata mocowa, a to odczujemy w rachunkach za prąd.
Wszystkie komentarze
Nie musimy ich zamykać. Wystarczy przestać dotować. Wtedy zamkną się same. Różnica niby żadna a jednak istotna.
I przy dokładnym sprawdzeniu tych "najbardziej potrzebujących". Bo inaczej jakoś się tak dziwnie okazuje, że "najbardziej potrzebująca" mieszkania komunalnego za 190 zł miesięcznie jest posłanka PiS.
Ogranicz fiskalne prawo.
Ustal zdrowotną na 199pln dla każdego czy prezes, rolnik, ksiądz.
PIT 10%
ZUS do OFE.
A gospodarka ruszy. Kto sieje ten ma!
I 3% PKB na edukację.
Oczywiście potrafisz zrównoważyć wydatki na zdrowie z wpływami do NFOZ-u?
Za to żyjesz i nie siedzisz w okopach.
"Pacyfiści" minusują. Uważają, że Putin nas nie ruszy.