Turystom najczęściej przytrafiają się przeziębienia, zatrucia i oparzenia słoneczne, ale do ubezpieczycieli po zwrot kosztów leczenia zgłaszały się także osoby pogryzione przez małpy albo krokodyla czy połamane po upadkach z balkonów hotelowych. Polisa turystyczna przydaje się w różnych okolicznościach.

W czasie rodzinnego wyjazdu na Majorkę ojciec dostał udaru mózgu. Po tygodniu jego stan umożliwiał transport do Polski przy użyciu lotniczej karetki pogotowia z asystą lekarza. Koszt takiego transportu, który wyniósł 280 tys. zł, i leczenia na wyspie – 160 tys. zł pokryła Warta, w której ubezpieczony był pechowy turysta. Towarzystwo pokryło również zakup biletów lotniczych dla rodziny w kwocie 9 tys. zł.

Na Wyspach Kanaryjskich turysta podczas wychodzenia z basenu złamał kość udową. Hospitalizacja, operacja, rehabilitacja, transport do Polski kosztowały 250 tys. zł, koszty pokrył Mondial Assistance, gdzie turysta miał polisę.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Roman Imielski poleca
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Trudno zaliczyć Tunezję do krajów, gdzie terroryzm jest rzadko spotykany. Jeden pies z resztą wybuchowego Maghrebu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ach to wylewające się lewactwo, przez które nie mamy karetek w cenie 20.000zł jak w USA
    już oceniałe(a)ś
    0
    9