Rozpoczęła się bezpardonowa walka o niezwykle rzadkie dobro, czyli częstotliwości 1800 MHz. Od tego, jak UKE je rozdzieli, zależy przyszłość ultraszybkiego internetu LTE w Polsce - przekonują operatorzy

- Jest szansa, że przy sensownie przeprowadzonych przetargach na 1800 i 800 MHz w 2016 r. cała Polska znalazłaby się w zasięgu LTE - mówi Cezary Albrecht z Polskiej Telefonii Cyfrowej. Pierwsza częstotliwość miałaby być rozdzielana w tym roku, druga - w przyszłym. Do tego dojdzie jeszcze pasmo 2,6 GHz. I koniec, bo na razie to ostatnie pasma do sprzedania.

Nie jest tajemnicą, że dla Centertela (Orange) i PTC (T-Mobile) wrogiem numer jeden w walce o częstotliwości jest grupa Zygmunta Solorza-Żaka z Polkomtelem, a zaraz za nią P4 (Play). Dla tego ostatniego gracza wrogami są wszyscy inni. Wynika to z dzisiejszego podziału cennego pasma 1800 MHz między poszczególnymi graczami - według UKE podmioty z grupy kapitałowej Solorza posiadają łącznie 40 proc. całego pasma, PTC i Centertel po 13 proc., natomiast P4 nie posiada nic.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    n6XzQhOuIMU93ITV72LlmKJTYaUE4/vtLmryjsKmR4Y=