Hyperloop na Słowacji. To nie prima aprilis. W kraju, gdzie nie ma metra, a po wsiach wciąż wiszą kołchoźniki, ma działać transport przyszłości: system kapsuł pasażerskich poruszających się z prędkością bliską prędkości dźwięku.
Jeśli dziś wsiadasz w Londynie do pociągu Eurostar i 2 godz. później wysiadasz w Brukseli, dumając, jak bardzo skurczył się świat, to co powiesz na to? Jest rok 2025. Łapiesz Hyperloopa w Bratysławie i po 8 min wysiadasz w Budapeszcie. Wsiadasz w Budapeszcie i po 10 min wysiadasz w Wiedniu - ponad 200 km dalej. Przecież to prawie teleportacja!
Wszystkie komentarze