Dr Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau o trwającej ponad dwa miesiące nagonce na niego i Muzeum: "W tej chwili już jest spokojniej, bardzo dużo ludzi zareagowało też fenomenalnie pozytywnie, dostaliśmy dużo wiadomości pokazujących, że to nie jest tak, że na świecie żyją sami hejterzy. Ale na początku pojawiały się kłamstwa i tezy zupełnie wyssane z palca, ktoś musiał włożyć duży wysiłek, żeby przygotować takie fake newsy. Było tego bardzo dużo ? bez nazwisk bez twarzy, bez dat, bez żadnych konkretów". O sytuacji wokół Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku: "To jest pytanie czy wystawa historyczna ma korespondować z wiedzą, odczuciami i z doświadczeniem historycznym wielu narodów, czy ma korespondować z odczuciami jednego narodu. W sytuacji konfliktów wojennych bardzo dużo muzeów na świecie opowiada perspektywę bardzo własną. To była jedna z niewielu prób opowiedzenia całości konfliktu z bardzo mocnym naciskiem na cierpienia ludności cywilnej." O wspólnym udziale prezydentów Polski i Izraela w planowanym na 12.04.2018 Marszu Żywych: "Mam nadzieję, że to to będzie krok w dobrym kierunku, bo to że różne państwa się kłócą jest rzeczą normalną, ale kłótnia nie powinna obejmować największych dramatów ludzkich. To będzie marsz, który będzie przypadał w 70. rocznicę państwa Izrael i w roku stulecia niepodległości Polski, więc obecność tych dwóch prezydentów może być czymś bardzo ważnym. Będzie tez tam bardzo wiele ludzi z całego świata i na pewno będą to wnikliwe obserwować i analizować."
Rząd nie spieszy się z otwarciem w Oświęcimiu nowego muzeum, bo nie chce jeszcze bardziej zadrażniać relacji z Izraelem. Wiadomo też, że nie będzie nosiło nazwy Sprawiedliwych spod Auschwitz, jak zapowiadała Beata Szydło, kiedy była premierem.
Prokuratura chce warunkowo umorzyć postępowanie w sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu - poinformowało Radio RMF FM. W rozmowie z "Wyborczą" szef prokuratur okręgowej w Krakowie mówi, że decyzja jeszcze nie zapadła. Przyznaje, że wniosek o umorzenie sprawy nie jest wykluczony.
W Muzeum Auschwitz trwają przygotowania do kwietniowego Marszu Żywych, w którym planowano wspólne przejście prezydentów Polski i Izraela. Z powodu napięcia dyplomatycznego, związanego z nową ustawą o IPN, nie wiadomo, czy dojdzie do tej wspólnej wizyty.
Żona lokalnego polityka PiS-u przesłuchała czterech świadków wypadku premier Beaty Szydło w Oświęcimiu - ustaliła "Rzeczpospolita". Jej opinie mogą rodzić zastrzeżenia co do wiarygodności świadków.
Prawnik Sebastiana K., oskarżonego o spowodowanie wypadku w Oświęcimiu, stawia na "taktykę procesową". Podjął decyzję, że nie złoży uwag do ekspertyzy, którą sporządzili biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Poczeka z tym do rozprawy.
Oświęcimiu poza obozem jest miasto i 40 tysięcy mieszkańców. Mają prawo nawet do zabawy
"Dlatego tak poruszył mnie ten potworny plakat, który chore imperialne ambicje, mamonę i brak honoru stawia na pierwszym miejscu."
Wnioskiem o delegalizację Obozu Narodowo-Radykalnego i marszem przeciw faszyzmowi w Polsce - tak partie i organizacje opozycyjne w Krakowie zaprotestują w odpowiedzi na sobotni atak członków ONR i kiboli na pokojową manifestację na oświęcimskim rynku.
"Cała Polska woła z nami/ wyp... z uchodźcami!" - usłyszeli w Oświęcimiu uczestnicy pokojowego protestu odbywającego się pod hasłem "Jezus też był uchodźcą". Sympatycy ONR i kibole rzucali w kierunku protestujących petardy, świece dymne i jajka. Choć o mało nie doszło do tragedii, policjanci nikogo nie zatrzymali, lecz tylko wylegitymowali agresywnych kontrdemonstrantów.
Czy w rocznicę pierwszego masowego transportu do Auschwitz należy obchodzić dzień wszystkich ofiar nazistowskich obozów koncentracyjnych czy tylko Polaków? Nad tym zastanawiają się posłowie. Po naszym tekście temat zniknął z harmonogramu sejmowej komisji kultury
Premier Beata Szydło i wicepremier Piotr Gliński zainicjowali w środę powołanie nowego muzeum w Oświęcimiu - Sprawiedliwych spod Auschwitz. - Auschwitz to wielka lekcja tego, że trzeba czynić wszystko, aby uchronić bezpieczeństwo i życie swoich obywateli - mówiła szefowa rządu. - Musimy przypominać, kto był katem, kto ofiarą - dodała.
Biegli zrekonstruują przebieg wypadku rządowej kolumny z udziałem premier Beaty Szydło, do jakiego doszło w lutym w Oświęcimiu.
Starostwo oświęcimskie i Ministerstwo Kultury tworzą w sąsiedztwie muzeum KL Auschwitz-Birkenau nowe Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz. Ma opowiadać o Polakach, którzy ratowali Żydów. Czy to element nowej polityki historycznej?
Mocne zarzuty, cichy w tył zwrot. W połowie lutego wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS wystąpił do komisji etyki o ukaranie posłów Marka Sowy z Nowoczesnej i Borysa Budki z PO za, tu cytat, ?manipulację w sprawie wypadku premier?. Chodzi o konferencję, podczas której politycy obiecali pomoc prawną kierowcy seicento. Dotarliśmy do uzasadnienia wniosku o wyciągnięcie konsekwencji wobec Marka Sowy, który brzmi dziwacznie. Szczególnie w świetle najnowszych ustaleń. Komisja etyki zdecydowała, że w ogóle się nim nie zajmie. Co było w piśmie? I dlaczego teraz szef klubu PiS zdaje się od niego odcinać? W materiale.
Prokuratura nie będzie komentować doniesień medialnych dotyczących prędkości, z jaką jechało rządowe audi wiozące premier Beatę Szydło - ogłosili we wtorek krakowscy śledczy badający okoliczności wypadku w Oświęcimiu.
Marek Sowa, poseł Nowoczesnej, napisał list do premier Beaty Szydło ws. okoliczności wypadku w Oświęcimiu. Pyta w nim, czy kolumna rządowa poruszała się z włączoną sygnalizacją świetlną i dźwiękową. - Ta informacja może ukrócić dyskusje i tym samym uspokoić emocje skupione wokół tego wydarzenia - uważa polityk.
- To zwykła mieszkanka, tyle że BOR-owcy tam ciągle stoją - mówią w Przecieszynie, gdzie mieszka premier Beata Szydło. Mało kto powie tu o niej złe słowo. Ale im dalej od rodzinnej wsi, tym rzadziej słychać popularne w Przecieszynie "nasza Beatka", a częściej pojawiające się od kilku dni pytanie, kto doprowadził do piątkowego wypadku.
Prawicowy portal oskarża posłów opozycji o kłamstwa i manipulacje. - Badanie pod kątem doznania urazu w wypadku, a rutynowe oględziny pacjenta wpisane do formularza po badaniu krwi to dwie różne rzeczy! Pierwszemu mój klient nie został poddany - komentuje doniesienia wPolityce.pl adwokat Sebastiana K. - kierowcy seicento, któremu postawiono zarzuty w związku z wypadkiem limuzyny Beaty Szydło.
- Kiedy mój klient zapytał o adwokata, odpowiedziano mu: "Na tym etapie nie będzie panu potrzebny". Odbieram to jako pewnego rodzaju manipulację. Policjant ma decydować, kiedy i komu potrzebny jest adwokat? - pyta mec. Władysław Pociej, obrońca 21-letniego Sebastiana K., kierowcy fiata seicento.
Reinhold Hanning - strażnik, skazany za udział w zamordowaniu 170 tys. osób, Oskar Groening - księgowy obozu, skazany za współudział w zamordowaniu 300 tys. osób - to tylko dwie z kilkuset osób osądzonych przez niemieckie sądy byłych pracowników nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Cała załoga fabryki śmierci liczyła ponad 7 tysięcy osób. Niemieccy prokuratorzy wciąż poszukują nowych metod na odnalezienie i udowodnienie winy śmierci ok. 1,1 mln osób. Nawet w 72 lata po wyzwoleniu obozu.
Kraków, Oświęcim i Zakopane - w tych trzech małopolskich miastach zorganizowane zostały marsze i pikniki z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca. - Nie ma piękniejszego słowa niż "solidarność" - mówił na pl. Wolnica Edward Nowak, legenda krakowskiej "Solidarności".
We wtorek motocykliści z grupy Nocne Wilki złożyli kwiaty w obozie KL Auschwitz-Birkenau. Wśród nich najwięcej było... Słowaków.
Do wypadku doszło w sobotę wieczorem, gdy 13-letni chłopak wspinał się po przęsłach wiaduktu kolejowego w Oświęcimiu. W pewnym momencie stracił równowagę, a spadając, został porażony prądem. W stanie ciężkim trafił do szpitala.
Life Festival Oświęcim zmienia się powoli w ważny punkt na mapie polskich festiwali muzycznych
Doroczny Marsz Żywych - który gromadzi Żydów z całego świata, ale także Polaków - przeszedł w czwartek po raz 24. przez teren obozu Auschwitz-Birkenau. Trzykilometrową trasę - zwaną drogą śmierci - pokonało około 10 tysięcy osób
W małopolskim Zatorze powstał właśnie Dinozatorland
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.