Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
Świat nieustannie gna do przodu we wszystkich dziedzinach życia. Naturalnie dotyczy to także sportu. Rekordy w różnych dyscyplinach są śrubowane do granic możliwości, a potem okazuje się, że nie jest to wcale kres, bo można jeszcze szybciej, wyżej, więcej, dalej.
Mam nadzieję, że to co najlepsze w sporcie, jeszcze przede mną - mówi Natalia Kaczmarek, mistrzyni olimpijska w sztafecie, która z ME w Berlinie przywiozła właśnie srebro w biegu indywidualnym na 400 m.
Zawodniczka SKLA Sopot Anna Kiełbasińska podczas mityngu w szwajcarskim La Chaux-de-Fonds uzyskała fantastyczny rekord życiowy w biegu na 400 m. Czas 50,38 s to drugi wynik na tym dystansie w historii polskiej lekkoatletyki, szybciej biegała tylko Irena Szewińska.
Tokio 2020 to nie pierwsza olimpiada w tym mieście. W 1964 r. odbyły się tam XVIII Letnie Igrzyska Olimpijskie, po raz pierwszy na kontynencie azjatyckim. Dały szanse Japonii na wypromowanie się jako kraj sprawny, nowoczesny i otwarty na świat. Polska wysłała do Tokio 138 sportowców, którzy zdobyli w sumie 23 medale, w tym 7 złotych (Józef Grudzień, Jerzy Kulej i Marian Kasprzyk w boksie, Józef Szmidt w trójskoku, Teresa Ciepły, Irena Kirszenstein - Szewińska, Halina Górecka, Ewa Kłobukowska w sztafecie 4 × 100 m, Waldemar Baszanowski w podnoszeniu ciężarów i Egon Franke w szermierce), 6 srebrnych i 10 brązowych. Dla porównania: podczas ostatniej letniej olimpiady w Rio de Janeiro w 2016 r. zdobyliśmy tylko 11 medali (tyle samo w Londynie - 2012 r. i Pekinie - 2008 r.). Japońskie igrzyska były dla nas szczęśliwe, a jak będzie w tym roku? Firma Gracenote specjalizująca się w takich zestawieniach przewiduje dla Polaków 18 medali. Agencja AP jest jeszcze bardziej optymistyczna, bo aż 22. Trzymamy kciuki za naszych sportowców. Tymczasem przenieśmy się do 1964 r. i poczujmy tamten klimat.
W Bydgoszczy rozegrano 2. Memoriał Ireny Szewińskiej. Bardzo dobrze wypadły trzy lekkoatletki AZS UMCS Lublin, z których dwie stanęły na podium.
Irena Kirszenstein-Szewińska będzie patronem nowego placu, który powstanie w centrum budowanego właśnie Węzła Granitowa w Podjuchach.
Memoriał Ireny Szewińskiej będzie pierwszą imprezą lekkoatletyczną, jaka odbędzie się w Polsce po zamrożeniu sportu na czas pandemii. - 19 sierpnia wystąpią na stadionie Zawiszy wszystkie gwiazdy polskiej lekkiej atletyki - mówi Krzysztof Wolsztyński, dyrektor mityngu i prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Rywalizacja Pawła Fajdka i Wojciecha Nowickiego była ozdobą 1. Memoriału Ireny Szewińskiej w Bydgoszczy. W niedzielę rewanż w Chorzowie.
To pierwsze w historii zawody poświęcone pamięci Ireny Szewińskiej. Środowy mityng zostanie rozegrany na stadionie, na którym 43 lata temu wielka lekkoatletka pobiła rekord świata na 400 metrów.
Pierwszy memoriał Ireny Szewińskiej odbędzie się w Bydgoszczy. - Mam nadzieję, że kolejne także zobaczymy na stadionie Zawiszy - mówi wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara.
Pamięć legendy lekkiej atletyki zasługuje na stałe miejsce i termin. Bydgoszcz zachowała się w tej krytycznej sytuacji honorowo. Jak przystało na upamiętnienie swej honorowej obywatelki.
Pierwszy w dziejach memoriał Ireny Szewińskiej odbędzie się 12 czerwca na stadionie bydgoskiego Zawiszy. - Cieszę się, bo Irenka była bardzo związana z tym miastem - mówi mąż zmarłej legendy lekkiej atletyki, Janusz Szewiński.
- Chcemy zorganizować memoriał Ireny Szewińskiej na stadionie Zawiszy. Zasłużyła sobie na to, a z Bydgoszczą była szczególnie związana - mówi Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki. PZLA ma z nim problem, bo stadion w Lubinie, na którym miał się odbyć, nie nadaje się do użytku.
Bartosz Kurek, lider siatkarskiej reprezentacji Polski, która na turnieju rozgrywanym w Bułgarii i Włoszech zdobyła mistrzostwo świata, wygrał 84. edycję plebiscytu "Przeglądu Sportowego".
Honorowa obywatelka Bydgoszczy nawet po swej śmierci przysłużyła się miastu - i to na światową skalę. Irena Szewińska będzie jedną z dwunastu postaci, które zapisały się w dziejach lekkiej atletyki, a zostały przez Międzynarodowa Federację Lekkiej Atletyki uznane za najbardziej istotną część jej dziedzictwa.
Sebastian Coe, szef Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej, ogłosił, że na całym świecie zawisną tablice upamiętniające najwybitniejsze postaci w historii lekkiej atletyki. Jedyna w Polsce będzie na stadionie Zawiszy - upamiętni Irenę Szewińską.
Radni Łomianek jednogłośnie zadecydowali, by szkole podstawowej nr 2 nadać imię Ireny Szewińskiej. Przy okazji odsłonięto osobliwą tablicę z jej wizerunkiem.
W środę 31 października ukaże się specjalne wydanie "Wyborczej" na Wszystkich Świętych.
Zgadzam się, że Warszawa powinna uhonorować najbardziej utytułowaną polską olimpijkę i sportsmenkę Irenę Szewińską, która zmarła pod koniec czerwca. Dlaczego jednak grupa mieszkańców Śródmieścia upatrzyła sobie akurat ulicę Międzyparkową i zbiera podpisy, by radni zmienili tę nazwę?
Stołeczni aktywiści zbierają podpisy pod wnioskiem o zmianę nazwy ul. Międzyparkowej, która znajduje się obok stadionu Polonii, na ulicę Ireny Szewińskiej.
- Nigdy wcześniej nikt Irenie Szewińskiej nie wytykał, że była Żydówką, nie czepiał się. Zresztą co to ma do rzeczy, że była? Nie rozumiem tego, jak można jej było to zrobić. Za co? Przecież zgubienie pałeczki to tak jak Messi, który nie strzela karnego - opowiada Barbara Jankowska-Wajgelt, która trenowała ze zmarłą niedawno pierwszą damą polskiej lekkoatletyki
Bardzo lubiła Bydgoszcz. A Bydgoszcz odwdzięczyła jej sympatię, przyznając tytuł Honorowej Obywatelki miasta.
Irena Szewińska została pochowana w czwartek (5.07) na Powązkach.
Kto dałby radę przebiec 400 m tak szybko jak Irena Szewińska na igrzyskach w Montrealu w 1976 r., dostałby złoto także w Atenach w 2004 r., Pekinie w 2008 r., Londynie w 2012 r. i w Rio w 2016 r.
Irena Szewińska, legenda polskiej lekkoatletyki, zmarła w piątek 29 czerwca 2018 r. Dziewięć dni wcześniej miała odebrać w Dworze Artusa medal Thorunium. Nie przyjechała z powodu choroby.
Jej rekordy z lat siedemdziesiątych do dziś zapewniałyby medale igrzysk i mistrzostw świata. Odeszła Irena Szewińska, najwybitniejsza polska sportsmenka.
Zmarła wybitna polska lekkoatletka Irena Szewińska. - Trudno pogodzić się z tym, co się stało, bo jeszcze miesiąc temu rozmawialiśmy o kolejnych czekających nas sportowych imprezach. Bez Pani Ireny na pewno nie będą takie same - pisze na swojej stronie na Facebooku prezydent Rafał Bruski.
Irena Szewińska, wybitna polska lekkoatletka i wielokrotna rekordzistka świata, zmarła w wieku 72 lat.
Irena Szewińska była jedną z najwybitniejszych lekkoatletek w historii. Miała 72 lata. Przypominamy rozmowę.
Prezydent wręczył Ordery Orła Białego Irenie Szewińskiej, Wandzie Półtawskiej, Zofii Romaszewskiej, Michałowi Kleiberowi, Michałowi Lorencowi i Bronisławowi Wildsteinowi.
Polscy olimpijczycy nadal będą jeździć samochodami marki Peugeot. Francuski producent samochodów przekazał PKOl kolejne pół setki aut. Wszystkie oznaczone ósemkami
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.