Justyna Kowalczyk była 29. w piątkowym sprincie klasykiem i również 29. w sobotnim biegu na 5 km "łyżwą" w Kuusamo. Jakie wnioski można wyciągać po jej pierwszych startach w sezonie? - Na razie nie jest dobrze, ale wiem, jak się startuje z chorobą. Gdyby nie głupio złapane przeziębienie, miałbym trzy, a nie dwa medale mistrzostw świata. Dajmy Justynie spokojnie wyzdrowieć - mówi Józef Łuszczek, mistrz świata w biegach narciarskich z 1978 roku. W niedzielę bieg pościgowy na 10 km stylem klasycznym. Relacja na żywo w Sport.pl o godz. 10.15
Wygrała bieg na 10 km klasykiem w Lillehammer. Ale w Soczi dobra forma to może być za mało. Los musi jeszcze chcieć oddać Kowalczyk to, co jej ostatnio zabierał w wielkich imprezach
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.