Szkoda, że posłowie nie zdecydowali się na kompleksowe zmiany. Obniżka samych opłat jest zabiegiem kosmetycznym, biorąc pod uwagę to, jakich zmian wymaga II filar. Niemniej obniżenie maksymalnej wysokości opłaty od składek z 7 proc. do 3,5 proc. to posunięcie w dobrym kierunku. Być może tylko zbyt gwałtowne, bo zgodnie z obowiązującą ustawą, opłata od składek miała być zmniejszana stopniowo i poziom 3,5 proc. miał być osiągnięty dopiero w 2014 roku.
Natomiast wprowadzenie górnego limitu dla opłaty za zarządzanie przy jednoczesnym braku zmian w części premiowej tej opłaty, może w niedalekiej przyszłości w przypadku dużych OFE jeszcze słabiej uzależniać wynagrodzenie zarządzających nimi towarzystw emerytalnych od wyników inwestycyjnych tych funduszy.
Wszystkie komentarze