Mit 1. W przeciwieństwie do pracownika, przedsiębiorca nie ma urlopu, musi starać się o zlecenia itp. Powinien więc płacić niższą składkę zdrowotną.
Przedsiębiorca ponosi wprawdzie wyższe ryzyko działalności niż pracownik (którego pamiętajmy też można zwolnić i traci on wtedy nie 30-40 proc. dochodów, tylko 100 proc.), ale za to płaci niższe podatki dochodowe i składki ZUS.
Składka zdrowotna to swojego rodzaju opłata umożliwiająca skorzystanie z państwowej opieki zdrowotnej, nie ma zupełnie nic wspólnego z rodzajem prowadzonej działalności gospodarczej czy wykonywaną pracą. Wyższe ryzyko działalności gospodarczej powinno być rekompensowane wyższą oczekiwaną stopą zwrotu, a nie niższymi podatkami czy składką zdrowotną. Bo rozumując w ten sposób, to np. podatek Belki powinien być niższy dla akcji niż dla lokat czy obligacji.
Wszystkie komentarze
Czemu w rozmowie o składce temat rolników w ogóle nie istnieje.
Bo wszyscy politycy sie ich boją a ci tylko jęczą że im tak źle i na ulice wylaza opony palic.
Określony procent wyborców
Przecież masz o tym w artykule. Po co to jeszcze powtarzasz w komentarzu?
To trzeba powtarzać do znudzenia aż święte krowy znikną z wiejskiego krajobrazu.
To jest granda!
Kiedy zakładałem firmę, wprowadziłem do niej swój samochód - prywatny, kupiony za dochody z pracy na etacie. Teraz, gdybym go sprzedał, musiałbym od uzyskanej kwoty zapłacić 9% składki zdrowotnej. Niestety NFZ jakoś nie chce płacić za naprawy zepsutego samochodu.
Absurd goni absurd i to nie jest mit.
"składka zdrowotna" od sprzedaży środków trwałych czyli de facto podatek od sprzedaży tych środków to wielkie pisowskie kur.estwo, wymyślone po to aby pognębić przedsiębiorców a jednocześnie po to aby pisowcy mieli więcej pieniędzy do zajumania. Wielu posłów, jako osoby nie mające pojęcia o rzeczywistości gospodarczej nadal w ogóle nie rozumie gdzie leży problem ze składką zdrowotną.
"Przedsiębiorcy powinni płacić niskie składki zdrowotne, bo już są ponadprzeciętnie obciążeni daninami.
I to prawda, ale tylko w odniesieniu do tych zarabiających powyżej średniej krajowej (ok. 8-10 tys. zł miesięcznie) – ci płacą ponadprzeciętnie dużo, głównie za sprawą składki ZUS. "
Czyli PIS wprowadził swego rodzaju domiar podatkowy: dla osób przedsiębiorczych, zarabiajacych nawet tylko trochę powyżej SREDNIEJ krajowej, obecne obciążenia są ponadprzeciętne.
A Lewica chce je na takim poziomie pozostawić albo jeszcze podnieść. Niech się więc nie zdziwi że straci nawet to mizerne poparcie które dzisiaj jeszcze ma.
jajeczko wypić a skorupki nie rozbić
i to się ciągnie od dziesięcioleci
nazwa służba zdrowia pochodzi od łacińskiego słowa używanego w Starożytnym Rzymie medici servici czyli niewolnicy medyczni.
Było to przeważnie Grecy. Rzymianie nie poniżali się do takich prac.
Obecnie w większości krajów świata obowiązuje nazwa ochrona zdrowia.
U nas nadal niestety pokutuje nadal służba zdrowia.
Biedne dzieci nie wiedzą, że za czasów słusznie minionych, większość, o ile nie wszyscy, pracownicy ochrony zdrowia byli wcieleni do wojska. Lekarze, pielęgniarki, terapeuci podlegali mobilizacji. Posiadali stopnie wojskowe itp.
Co za bzdura. Sam fakt posiadania książeczki wojskowej przez pielęgniarkę nie oznacza, że jest ona wcielona do wojska!
Nie pozdrawiam autora i nie życzę mu aby musiał się leczyć w Polsce.
Dokładnie!
Coś jakiś niezaradny jesteś albo źle trafiłeś. Mój stary, niedołężny ojciec chorował na raka prostaty, leczono go w Centrum Onkologii w Warszawie, i zawsze wszystko grało. Na kilka dni przed wizytą wiozłyśmy go do CO na pobranie krwi. Potem wizyta i na wizycie umówienie kolejnej wizyty i skierowanie na kolejne oznaczenie PSA przed nią.
Twoja kasa idzie np. na leczenie innych osób na białaczkę. Jedno opakowanie rytuksymabu kilka tysięcy złotych, jedna dawka to 2-3 opakowania, jeden schemat leczenia to sześć podań, nie licząc chemioterapeutyku, sprzętu, pracy lekarza, pielęgniarki, diagnosty laboratoryjnego, salowej, oznaczeń, pościeli itd. A takich schematów może być potrzeba kilka.
A niby dlaczego ten urolog nie może Ci wystawić skierowania więcej niż raz? I dlaczego umawiasz się do niego dopiero po kwartale, przecież to wizyty planowe. No i najważniejsze, tak serio. Nowotwór leczy się u onkologa. Na NFZ, bo żadne prywatne ubezpieczenia zdrowotne w onkologię zasadniczo nie wchodzą. Za drogo.
Wydaje mi się, że za normę bierzesz złą organizację, z którą się jednostkowe spotkałeś.
A co do niskich emerytur tych, którzy świadomie płacą niskie składki. Niech mają ile płacą. Ale niech potem nie płaczą. Nie zadają 13 i 15 emerytury.
Całe życie kombinowanie jak nie zapłacić składki emerytalnej, a potem lament, że niska emerytura...
Leczenie onkologiczne każdej choroby na ogół przewyższa zyski ze składek. I leczenie wcześniaków.
Czy geniusz ekonomii, który napisał ten tekst, mógłby podpowiedzieć, jak podnieść stopę zwrotu np. w handlu?
Nazbyt często osoby bez znajomości rzeczy nie tylko komentują ale i ferują wyroki, choć oczywiście najgorzej kiedy ustanawiają prawo.
Poprawiając efektywność? Jak nie umiesz jak Żabka czy Biedronka to może trzeba zająć się czymś innym?
To się nazywa marża!!!
I weź w leasing tańsze auto.
No tak, dla konsumentów najlepszy jest monopol, budowany przez korporacje na wyzyskiwaniu dostawców
No to otwórz sobie sklep i handluj w nim z marżą np. 20%, a nie 4% (taka jest przeciętna marża w handlu detalicznym w Polsce). Powodzenia!
A to już jest Twój problem, jak ją podnieść. A jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz - idź pracować do kogoś.
ale znalazł porównanie pojedynczy przedsiębiorca kontra ogromne fundusze i firmy.
Tylko pogratulować prowadzenia biznesu na marży, z której się nie da utrzymać. Tak trzymać! Nie zmieniać asortymentu, kanałów sprzedaży, ani sposobów dotarcia do klienta. Tego nie warto, lepiej marudzić, że się nie da.
W Gazecie i ogólnie w prasie pełno jest takich geniuszy gospodarczych , którzy nigdy w życie nie prowadzili firmy i dla których jedyną znaną forma działalności jest b2b dla jednego zleceniodawcy.
Można też zwolnić roszczeniowych pracowników. Z reguły najbardziej leniwych i bezproduktywnych.