- Co można zrobić za 140 dolarów? - Devendra Narayan, zastępca szefa dystryktu Dolakha, rozkłada ręce. Rozmawiamy pod miastem Cherikot, 22 tys. stolicą dystryktu, 50 km na wschód od Katmandu. Miasto u podnóży Himalajów ma się dobrze. Większość kilkupiętrowych budynków jest nietknięta, choć gdzieniegdzie widać drewniane podpory zabezpieczające popękane fasady przed runięciem. Na piętrach dalej żyją ludzie, na parterze działają sklepy. Widać też jednak wyrwy, w nich ciągle nie uprzątnięty gruz. Mieszkańcy budynków, które tu stały jeszcze rok temu, nie mieli szczęścia.
Przeczytaj więcej w artykule Bartosza T. Wielińskiego: Raport ze zburzonego Nepalu. Wstrząsy wtórne wciąż grożą zniszczonym wioskom
Koszt odbudowy Nepalu ze zniszczeń oszacowano na 7 mld dolarów. Potrzebna jest woda, żywność, ubrania i dodatkowe milion namiotów, gdzie mieszkańcy mogliby się schronić przed nadciągającym monsunem. "Mam nadzieję, że zbierzemy takie środki, które pozwolą wielu rodzinom i dzieciom nepalskim przywrócić nadzieję i w miarę normalne warunki życia" mówi Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej.
1 700 000 dzieci potrzebuje pomocy. Razem z Polską Akcją Humanitarną pomóżmy im w powrocie do normalnego życia.
Koszulki #SOS NEPAL są do kupienia na stronie www.skleppah.pl lub w drogeriach Rossmann od 12 czerwca. Kupując T-shirt pomagasz PAH docierać z pomocą do tych, których żywioł pozbawił wszystkiego. Dziękujemy za Twoją pomoc!
Akcja #SOSNepal trwa. Jak pomagać? Dowiedz się więcej tutaj: #SOSNepal