Merza nie chcieli na kanclerza nawet jego ludzie. Jeśli jego koalicja nie wyciągnie Niemiec z kłopotów, demokratyczne partie osłabną jeszcze bardziej, a zyska skrajna prawica.
Friedrich Merz czy Alice Weidel z AfD, ulubienica Elona Muska - kto bardziej nie poradzi sobie z naprawą walących się mostów, opóźnionych pociągów, dziurawych autobahn i niemieckiej gospodarki w ruinie
Rozmowa amerykańskiego miliardera z szefową skrajnie prawicowej AfD była momentami jak wyjęta ze scenariusza filmu "Nie patrz w górę" z rolą miliardera-megalomana i chodzącej na jego pasku polityczki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.