Proszę Pana Prezydenta o nieodwlekanie w czasie postulatu ustanowienia emerytur stażowych, tylko potraktowanie jego realizacji priorytetowo jako sprawy życia i śmierci - pisze czytelniczka w liście do Andrzeja Dudy.
Jan Guz był przewodniczącym Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Jeszcze we wrześniu 2018 roku przewodził 20-tysięcznej manifestacji pracowników i pracownic sektora budżetowego przed kancelarią premiera.
Jesteśmy świadkami "czwartej rewolucji przemysłowej". Świat czekają ogromne zmiany w funkcjonowaniu gospodarek. Dlatego potrzebujemy więcej dialogu, współpracy i integracji na każdym poziomie, szczególnie pracodawców ze związkami zawodowymi - to podstawowe konkluzje z zakończonego w piątek Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Minister pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska powiedziała "Wyborczej.pl", że przechodzenie na emeryturę ze względu na staż pracy to rozwiązanie zbyt drogie, zatem nie ma szans na jego realizację. - Jeśli rzeczywiście tak się stanie, to rząd powinien odejść - mówi Jan Guz, przewodniczący OPZZ. - Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej obiecał, że prawo do emerytury ze względu na staż będzie wprowadzone. Niestety prezydent nie reaguje na listowne zaproszenie do spotkania w tej sprawie. To lekceważenie społeczeństwa i złożonych deklaracji - dodaje szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
- Jak są problemy w kraju, to się funduje igrzyska. Całe to referendum to igrzysko polityczne. Nie ma tam spraw pracowniczych ani dotykających życia społecznego. JOW-y to jeden z tematów referendum i związki zawodowe nie będą się w to angażowały. My chcemy chleba, nie igrzysk. Chcemy zdrowie, edukację... - mówił Jan Guz, przewodniczący OPZZ, w Poranku Radia TOK FM.
Premier obiecał nam podwyżkę pensji minimalnej. I co? Nic. Nie dotrzymał słowa - skarżą się związkowcy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.