Potrafi wygarnąć wrogom między oczy najbardziej niewygodne prawdy, do których samodzielnie doszedł.
Setka żołądkowej przed spektaklem i wszystko mogłem grać.
Pan prezesa w sumie lubi? - Abstrahując od wszystkiego, co narobił PiS, Jarosław jest starszym człowiekiem otoczonym wianuszkiem klakierów, z których nikt mu nie powie szczerze, że ma brudny kołnierz - mówi Robert Górski, frontman Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Jarosław Kaczyński może się na Błaszczaku oprzeć, jak na pewnej skale. Takiej raczej szarej, lecz nie wszyscy muszą być barwni.
- To taka moja życiowa satysfakcja - nie dość, że grają mój tekst wybitni aktorzy, to jeszcze jestem wśród nich. No i odstaję od nich, ale może nie dramatycznie, bo to komedia i na poły kabaret, w którym czuję się dobrze - mówi Robert Górski, autor i odtwórca głównej roli w "Uchu Prezesa" przed premierą w Teatrze 6. Piętro.
Gościem "Crash Testu" Dominiki Wielowieyskiej był Robert Górski - satyryk i twórca serialu "Ucho prezesa". O końcu prac nad ostatnim - czwartym sezonem "Ucha prezesa": Kręcimy czwarty sezon, ostatni. Tak się dogadaliśmy, tak miało być od początku. Wydaje mi się, że to wystarczy. Rola tego serialu została spełniona. Jestem już tym zmęczony, chciałbym zrobić coś innego - podobnie jak rzecznik Łapiński. Chcemy skończyć z przytupem. Będzie "Ucho prezesa" w Teatrze 6. Piętro. Osobna sztuka z osobnym scenariuszem. O ocieplaniu wizerunku Jarosława Kaczyńskiego w "Uchu prezesa": Ocieplam tego prezesa w "Uchu...", chociaż może sam tak dobrze o nim nie myślę. Może chodzi o to, że sam jestem dobrym i ciepłym człowiekiem? I moja wewnętrzna temperatura przechodzi na postaci, które odgrywam? O podejmowaniu ryzykownych politycznie wątków: Miłe to jest, że w czwartym sezonie można już sobie pofolgować. Czuję się trochę jak Obama w drugiej kadencji. Teraz to już mogę poszaleć. Jak pójdę za to do więzienia, to już na spokojnie... O zmianach w sądownictwie: Przejmuję się sprawą sądów. Nie uważam, że to histeria. Tym bardziej, że nawet ludzie kojarzeni z prawicą mówią, że czasami PiS jest przesadnie atakowany, ale z tymi sądami to naprawdę przesadza. I oni też uważają, że to jest właściwie wymiana jednych nazwisk na drugie, i z reforma sądów nie ma to nic wspólnego. I przeciwnie - to źle służy państwu, krajowi i naszej przyszłości wspólnej.
Rządzący na własne życzenie doprowadzili do sytuacji, gdy każdy zapadający w Polsce wyrok stanie się wkrótce wyrokiem politycznym obciążającym bezpośrednio Ziobrę, Kaczyńskiego, kierownictwo partii i rządu. PiS chyba samo nie zdaje sobie sprawy, na jakie polityczne miny właśnie się pakuje.
W nowym "Uchu Prezesa" scenarzyści zajmują się ustawą o IPN i problemami wizerunkowymi Polski. Największą zaletą odcinka jest to, że jest krótki.
Po nieznacznej zwyżce w poprzednim odcinku nowe "Ucho Prezesa" wraca na dawne tory. Czwarty odcinek trzeciego sezonu to mieszanka wyświechtanych politycznych diagnoz i kiepskich żartów. Akcji nadal brak.
W 33. odcinku "Ucha Prezesa" byli politycy usiłują się nauczyć żyć jak zwykli ludzie. W końcu pojawia się też jakiś zalążek akcji. Tylko czy ekipa Górskiego będzie umiała ją rozwinąć?
Od 15 marca można oglądać trzeci sezon "Ucha Prezesa", satyrycznego serialu o prezesie, jego asystencie Mariuszu i tym, co i komu w politycznych kuluarach mówi się na ucho. O czym będą najnowsze odcinki?
Nowy odcinek "Ucha Prezesa" sugeruje zwroty akcji i nadchodzącą polityczną wojnę. Ale twórcy serialu nad political fiction przedkładają serię prostych gagów.
Donald flirtuje z Angelą, Mariusz przejmuje MON, a Antoni i Misiek szukają odwetu. Popularny serial "Ucho Prezesa" powrócił, ale nowych żartów w nim jak na lekarstwo.
15 marca premiera 3. sezonu kabaretowego hitu "Ucho Prezesa". Co w nim? Na Nowogrodzkiej pojawi się gość z Brukseli, Mariusz dostanie nową zabawkę, a Polska będzie podnosić się z kolan. - Ale wstając z kolan, łatwo walnąć głową w sufit - zauważa Robert Górski.
W nowym sezonie "Ucha Prezesa" zobaczymy zrekonstruowany rząd, a więc i nowe postacie. W serialu gościnnie pojawią się m.in. Cezary Pazura, Tomasz Kot, Jolanta Fraszyńska i Magdalena Schejbal.
Fani serialu czekali na tę informację od dwóch miesięcy - już 15 marca na Showmaxie będzie można zobaczyć pierwszy odcinek trzeciego sezonu "Ucha Prezesa". Temat główny - rekonstrukcja rządu.
- Ja się bardzo ucieszyłem na tę propozycję - mówi Tomasz Sapryk, aktor grający w historycznym serialu TVP "Korona Królów". Przyznaje, że był przygotowany na "lekki" ostracyzm wynikający nie tylko z tego, że znalazł się w obsadzie serialu, ale również fakty, że występuje w telewizji publicznej. Tomasz Sapryk przyznaje Dominice Wielowieyskiej, że w przeszłości odrzucił rolę w takich serialach, jak m.in. "Złotopolscy", "M jak Miłość" czy "Klan". Wcielił się natomiast w Grzegorza Schetynę w satyrycznym serialu "Ucho Prezesa". - Krzywe zwierciadło jest potrzebne. Dawno czegoś takiego nie było - przyznaje. Jak czuje się w roli przewodniczącego PO? Czy "Korona królów" to sukces telewizji publicznej? Dowiecie się z nowego odcinku "Crash testu".
Jak słyszę patos polityków, to myślę, że to albo fanatyzm, albo infantylna pretensjonalność. Pierwsze jest niebezpieczne, drugie - śmieszne - mówi Izabela Dąbrowska, aktorka, która w "Uchu Prezesa" gra panią Basię.
Za nami kolejny rok. Ciężki, ale śmieszny. Przygotowaliśmy zestawienie 25 najczęściej czytanych tekstów z działu kultury "Wyborczej" i "Gazety Telewizyjnej". Oprócz kilku wyjątków, np. recenzji "Ciemniejszej strony Greya", sprawa wygląda przygnębiająco prosto - 2017 w kulturze minął pod znakiem polityki.
To już koniec - drugi sezon "Ucha Prezesa" za nami. W ostatnim odcinku specjalnym pt. "Czemu im nie spada?" panuje świąteczne rozprężenie. Do czasu.
Zakończył się co prawda drugi sezon "Ucha Prezesa", ale twórcy przygotowali niespodziankę - dwa odcinki specjalne. W tym tygodniu prezesa w końcu odwiedza minister kultury.
Gdyby spróbować skategoryzować zainteresowania Polaków na podstawie wyszukiwanych haseł, otrzymalibyśmy zestawienie: sport, rozrywka oraz zmarli. Co ciekawe, w raportach przygotowanych przez Google oraz YouTube'e nie znajdziemy w zasadzie niczego związanego z polityką. Może poza "Uchem Prezesa".
Aktor Sebastian Stankiewicz w naszym cyklu "Kulturalnie poleca" opowiada o filmie "Zabicie świętego jelenia" Yorgosa Lanthimosa, którego chciałby poznać, poezji Świetlickiego oraz o Kabarecie na Koniec Świata i SNL Polska.
Prezes posłuchał, co mu do ucha w "Uchu Prezesa" sączył Morawiecki?
"SNL Polska" to drugi po "Uchu Prezesa" program satyryczny serwisu Showmax. I choć na licencji amerykańskiej legendy, to w pierwszym odcinku wypadł bardzo swojsko. Momentami zbyt swojsko, ale i tak lepiej niż polskie kabarety.
Aktorka Izabela Dąbrowska była gościem nowego odcinka "Kublikacji".
"Ucho Prezesa" z opłatkiem, choinką z puszczy i próbą pojednania. Świąteczny odcinek serialu nie napawa jednak optymizmem.
Trochę wariacja na temat kina drogi, trochę początek filmu katastroficznego - w najnowszym odcinku "Ucha Prezesa" Prezes i jego marszałkowie jadą do Pałacu Prezydenckiego.
Jaka jest opozycja? Totalna. Dobrze. Jaka jeszcze? Antypolska. A co robi? Jazgocze. Jak co? Jak pies. W najnowszym odcinku "Ucha Prezesa" oglądamy wizję tego, jak wygląda ustalanie przekazów dnia.
Serial komediowy "Ucho Prezesa" Roberta Górskiego bije rekordy. Po wakacjach zaczął się drugi sezon. Dotychczasowe 22 odcinki mają już ponad 100 mln odsłon. Górski pokazywał do tej pory kulisy obozu władzy. Teraz w serialu widzimy, jak emocje buzują w obozie opozycji. I to właśnie te emocje wywołują najwięcej emocji.
Na Nowogrodzkiej nowi goście: szef wakacyjnej wyprawy Joachim i wiceminister spraw wewnętrznych, który musi łyknąć dla kurażu kilka tabletek uspokajających. W serialu "Ucho Prezesa" zadebiutował Cezary Żak.
Najsłynniejszy i najbardziej prestiżowy program typu late night show będzie miał polską wersję. Showmax nabył prawa do "Saturday Night Live" w ramach umowy z NBC Universal.
W najnowszym odcinku "Ucha Prezesa" twórcy pytają o to, gdzie jest lider opozycji. A na Nowogrodzkiej dochodzi do klasycznego qui pro quo - w gabinecie prezesa w końcu zjawił się Adrian. Tylko który?
Gra w najgorętszych politycznie serialach. - Kocham moją ojczyznę, flagę polską, hymn Polski i wzruszam się, gdy go słyszę - mówi aktor Andrzej Seweryn, równocześnie sygnatariusz ruchu Kultura Niepodległa. Po tym jak wystąpił w nacechowanym politycznie teatralnym serialu kabaretowym "Pożarze w Burdelu", został zaproszony do "Ucha Prezesa". W pierwszym odcinku nowego sezonu internetowego serialu satyrycznego Roberta Górskiego wcielił się w postać Jarosława Gowina. Wiceminister był zachwycony. - Dostałem elegancki, odręcznie napisany list i butelkę dobrego wina - przyznaje Seweryn. Aktor i dyrektor Teatru Polskiego doskonale rozumie szekspirowską sytuację, w której znalazł się Gowin. Dlaczego więc bał się zagrać w "Uchu Prezesa"?
"Ucho Prezesa" - 3. odcinek drugiej serii. Czy paski w telewizji tłumaczą świat, czy ośmieszają telewizję? W gabinecie Prezesa prezentowane są sprzeczne poglądy na temat stanu i roli telewizji państwowej.
- Zazdroszczę wszystkim, którzy opowiadają w tej rubryce o swoich weekendach, ponieważ ja nie mam aż tak dużo wolnego czasu - mówi "Gazecie Stołecznej" Andrzej Seweryn.
To miłe, że prezydent przyjmuje opozycję. Ale czy naprawdę już wyszedł z przedpokoju? Gościnne występy. W piątek - Olejnik
Na Nowogrodzkiej wciąż jest dużo gości, a prezes nadal nie w humorze. I daje lekcję z filozofii polityki. Nabroiłeś? Nie przepraszaj, powiedz, że to imperatyw moralny.
Takie mamy czasy, że dziś to komedianci odgrywają role dramatyczne. Tak widzę "Ucho prezesa", internetowy serial Roberta Górskiego. Recenzja "Twarzy, masek, mord" - pierwszego odcinka z sezonu 2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.