Podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy doszło do tragicznego wydarzenia. W trakcie "światełka do nieba" w Gdańsku na scenę wtargnął nożownik, który zaatakował prezydenta miasta Pawła Adamowicza. Lekarze wydali oświadczenie w sprawie stanu zdrowia prezydenta - pacjent żyje, ale jego stan jest bardzo ciężki. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny. Zobaczcie komentarz do całej sprawy Aleksandra Smolara.
Więcej informacji TUTAJ
- Ani Grzegorz Schetyna, ani Ryszard Petru nie byli w stanie zdobyć autorytetu, który miał Donald Tusk. Nie są też osobami, które mogłyby zdominować ponad połowę sceny politycznej i zapewnić zwycięstwo opozycji. Dlatego gdyby Tusk wrócił, to w naturalny sposób stałby się przywódcą tej części Polski, która jest przeciw PiS-owi - mówi prof. Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego, gość Justyny Dobrosz-Oracz w Temacie dnia "Gazety Wyborczej".
W 'Temacie dnia Gazety Wyborczej' redaktorzy 'Gazety Wyborczej' wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu.
Obejrzyj pozostałe odcinki Tematu dnia "Gazety Wyborczej"
- Jesteśmy świadkami powstania osi Warszawa-Budapeszt , która ma być próbą przeciwwagi - choć jest lżejszej wagi - dla tej głównej, która istnieje między Berlinem i Paryżem - mówi Aleksander Smolar, gość Tematu dnia "Gazety Wyborczej".
Co oznacza spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Victorem Orbánem w Niedzicy? Zdaniem Aleksandra Smolara, prezesa Fundacji Batorego, rodzi się nowa oś współpracy, która ma być przeciwwagą dla głównego w Unii Europejskiej partnerstwa na linii Berlin-Paryż. - Ta oś będzie reprezentowana w sposób najbardziej radykalny i zwarty. Niepokój budzi również to, że to się może stać punktem odniesienia dla ruchów populistycznych na Zachodzie. One znajdą instytucjonalne, solidne oparcie, którego dotychczas nie było. Według politologa w Europie mamy do czynienia bowiem z szerszym zjawiskiem renacjonalizacji polityki. Jest ono widoczne szczególnie w naszym regionie, ale jego przykładem mogą być również działania partii takich, jak Front Narodowy Marine Le Pen, radykalna partia demokratów w Szwecji czy Holandii. Rozmówca Romana Imielskiego zaznacza też, że wspólnym polem polityków rządzących w Polsce i na Węgrzech jest koncepcja demokracji okrojonej, zredukowanej. - Nieliberalna demokracja to demokracja, w której szanuje się zasady wyboru między różnymi konkurencyjnymi partiami i listami ekipy rządzącej, ale potem nie jest ona ograniczona instytucjami kontrolnymi, ani prawem. I to jest oczywistym celem zarówno Orbána, jak i Kaczyńskiego. Jak zaznacza Smolar, Polska w ten sposób staje się elementem negatywnym, hamującym w Unii Europejskiej. Budapeszt od dawna jest już na marginesie UE, Polska natomiast traci teraz swoją pozycję, jest marginalizowana.
W ramach Tematu dnia "Gazety Wyborczej" redaktorzy "Gazety Wyborczej" wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu.
Obejrzyj pozostałe odcinki Tematu dnia "Gazety Wyborczej"
Dziś Sejm zdecyduje, czy Adam Bodnar zostanie nowym rzecznikiem praw obywatelskich.