Biurowiec w Hongkongu - kupiony za rekordowe 1,6 mld dolarów - zamienia się w pustostan. Właściciele nie mogą go sprzedać ani wynająć (zajęty jest tylko w jednej czwartej). Pustoszeje też San Francisco, miasto start-upów. Takie przykłady można mnożyć.
Miniony rok, a w szczególności ostatni kwartał minionego roku, był trudny dla branży nowych technologii. Miliarderzy recesję odczuli na własnej skórze, ale przecież na biednych nie trafiło. Stracić 50 miliardów, to jak zgubić drobne z portmonetki.
Mimo że przedsiębiorcy wszelkimi sposobami bronią się przed zamknięciem swoich biznesów, pustoszeją lokale usługowe w Radomiu. Niektórzy, żeby trochę oszczędzić i przetrwać najgorszy czas, uciekają się do niespotykanych wcześniej metod.
Mniej przeterminowanych leków i jedzenia, plastikowych i metalowych opakowań, mebli i lodówek. Radomianie produkują coraz mniej śmieci. Dlaczego?
11 i 18 grudnia to dwie ostatnie niedziele handlowe w tym roku. Przed świętami Bożego Narodzenia będzie można zrobić zakupy we wszystkich centrach handlowych i dyskontach w Radomiu, ale nie w małych sklepach. Dla ich właścicieli koszty dodatkowego dnia pracy są zbyt wysokie.
Żywieccy radni zdecydowali o podniesieniu stawek na tutejszym cmentarzu komunalnym. To samo stało się w Bielsku-Białej.
O polityce zagranicznej, o tym, co ważne w Europie, o wyborach, decyzjach i planach przeczytasz w sobotę w tygodniku "Nasza Europa"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
