Twórcy "Porządnego człowieka" przekonują, że taka historia mogłaby się przydarzyć każdemu z nas.
Zanim "Zenek" wszedł na ekrany, stał się synonimem obciachu. Choć film o Zenku Martyniuku - prześmiewczo ochrzczony "Żenkiem" - nie należy do szczególnie udanych, to jednak ani jego bohater, ani większa część obsady nie ma powodów do wstydu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.