Niewielkie miasto Nazaré na portugalskim wybrzeżu Atlantyku słynie z niesamowitych fal. Do dziś nie wiadomo, dlaczego właśnie tam się one tworzą - przypuszczalnie ma to związek z istnieniem w pobliżu Kanionu Nazaré. Miasteczko upodobali sobie surferzy, którzy zjeżdżają tam tłumnie od grudnia do marca, gdy fale zwykle są największe. W lutym rywalizują w Nazare Tow Surfing Challenge - zawodach połączonych z wielką imprezą surferów i towarzyszących im osób. W tym roku startuje dziesięcioro zawodników, w tym jedna kobieta - Maya Gabeira z Brazylii. Organizatorzy liczą na to, że ocean dopisze i pozwoli na unoszenie się na falach o wysokości nawet 25 metrów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.