W trakcie przedwyborczej debaty Karol Nawrocki zaatakował Klementynę Suchanow. "Domagam się przeprosin za zniesławienie w ciągu doby. Inaczej w poniedziałek sprawę kieruję do sądu" - napisała dziennikarka w serwisie społecznościowym.
- Nigdy nie angażowałam się w żadną pomoc przy granicy. Nigdy nie byłam nawet na granicy podczas tego całego konfliktu, który się rozciągał od kilku lat - odpiera zarzuty TV Republiki, Klementyna Suchanow. Potwierdza jednocześnie, że wiadomości pokazywane przez telewizję są prawdziwe.
- Protesty miały brutalny przebieg. Padały groźby śmierci. Może to była forma rozpoznania, opanowania sytuacji? - mówi "Wyborczej" poseł PiS Marcin Horała.
Dziennikarka Klementyna Suchanow dotarła do wiadomości, jakie szefowie Ordo Iuris pisali na grupie liderów Agenda Europe, międzynarodówki założonej przez rosyjskich oligarchów
Klementyna Suchanow, pisarka i jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, oraz dwie inne osoby zostały oczyszczone z zarzutów, które postawiła im prokuratura. Chodziło o "wdarcie się do ogrodzonego terenu należącego do siedziby Trybunału Konstytucyjnego".
W poniedziałek (29 listopada) Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił oskarżenia wobec liderek Strajku Kobiet: Marty Lempart, Klementyny Suchanow i Agnieszki Czeredereckiej, do prokuratury. - Prokuratura popełniła szkolne, rażące błędy - komentuje pełnomocniczka Marty Lempart.
- To kolejne akty oskarżenia w sprawie Strajku Kobiet, nie policzę już nawet, ile ich mamy na koncie. Wiadomo było, że prokuratura tej sprawy nie odpuści - komentuje w rozmowie ze "Stołeczną" Klementyna Suchanow.
Do warszawskiego sądu wpłynęły dwa akty oskarżenia przeciwko Klementynie Suchanow, jednej z liderek Strajku Kobiet. Chodzi o wydarzenia, które miały miejsce podczas protestów w Warszawie.
- Strajki kobiet nas zmobilizowały, ale było to też duże obciążenie dla naszych ciał i systemów nerwowych - mówią Marta Ziółek i Anka Herbut, twórczynie spektaklu "Panie władzo, to są tylko tańce"
Jak pewnie już wiecie Agnieszka Czerederecka, Marta Lempart i Klementyna Suchanow są oskarżane przez prokuraturę Ziobry i grozi im do 8 lat więzienia. Niniejszym więc donoszę, że organizowałam protest i uczestniczyłam w nim z własnej woli. A Wy?
"Z bezpodstawnych zarzutów stawianych liderkom największego ruchu społecznego nie ostanie się przysłowiowy kamień na kamieniu" - pisze Rada Konsultacyjna przy OSK na Facebooku. I przedstawia swoje stanowisko w sprawie aktu oskarżenia skierowanego przez prokuraturę przeciwko liderkom Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Publikujemy je.
"Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" - mawiał pewien stalinowski prokurator. I znalazł się. Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko liderkom Strajku Kobiet. Zarzuty w tym kraju stawia się wtedy, kiedy to wygodne. Dla władzy.
Kaczyński dochodzi właśnie do etapu, który znacznie wcześniej osiągnęli dyktatorzy w republikach postsowieckich.
Oskarżone są trzy liderki Strajku Kobiet: Marta Lempart, Klementyna Suchanow i Agnieszka Czerederecka. Staną przed sądem za jesienne protesty uliczne w Warszawie.
Polskim głosem na forum ONZ w Paryżu poświęconym równości była Klementyna Suchanow, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Pisarka, mama niepełnosprawnego syna. Aktywistka, twarz Strajku Kobiet. I jedyna marszałek w Polsce. Dorota Danielewicz, Klementyna Suchanow i Elżbieta Polak wezmą udział w debacie w zielonogórskiej Piekarni Cichej Kobiety.
Nadzieją jest walka tylu ludzi o równouprawnienie i likwidację nierówności. Nadzieja w nas odżywa, gdy patrzymy na młodych ludzi wychodzących na ulicę dla wspólnych marzeń. Nadziej jest też dla każdego z nas czymś innym. Dlatego w czasach, w których patrzenie na świat w sposób optymistyczny może być wyzwanie pytamy czym jest nadzieja Odpowiadają nam Nuria Selva Fernandez i Adam Wajrak, Klementyna Suchanow, Paweł Grzesiowski, Mary Komasa, Arkadiusz Jakubik, prof. Bohdan Chwedeńczuk, Zuzanna Skalska, Ralph Kaminski i Katarzyna Kasia.
- Witają was Marta L., Klementyna S. i Wojciech B. Wszyscy mamy zarzuty za to, że korzystamy ze swoich praw obywatelskich - powiedziała Marta Lempart na początek konferencji prasowej o tym, jak państwo ściga demonstrantów
Bardziej niż dziennikarze prawicy drażnią mnie nasze kochane progresywne chłopaki.
Ogólnopolski Strajk Kobiet podsumował czwartkowy protest po publikacji wyroku TK. Padły mocne słowa pod adresem policji.
W czasie czwartkowej manifestacji w Warszawie zatrzymano 14 osób, w tym aktywistkę Strajku Kobiet Klementynę Suchanow. Jej przesłuchanie zaplanowano na piątek.
Dwa obrazy pozostaną po tej nocy ze mną już na zawsze. Widok skostniałych, umęczonych ludzi siedzących na bruku i przykrytych banerem z napisem "Wypierdalać". Oraz policjantów wyciągających osoby z kordonu. Pojedynczo. Metodycznie. Do 3 nad ranem.
O godz. 19 rozpoczął się kolejny protest w Warszawie. Pod bramą TK uczestnicy rozlali czerwoną farbę na bruk i buty funkcjonariuszy, za bramę poleciały petardy. Trzy osoby przedostały się na teren Trybunału, zostały zatrzymane. Wśród nich była Klementyna Suchanow z OSK. Ok. 2 w nocy policja siłą zaczęła wynosić protestujących. Protest zakończył się o godz. 3.
Strajk Kobiet popiera prawie 70 proc. Polaków, w tym prawie co trzeci zwolennik PiS. - Również oni nie akceptują tego, że PiS zamiast rozwiązywać problemy i zarządzać państwem, zajmuje się atakiem na kobiety - komentuje Marta Lempart.
Marta Lempart może wkrótce powiedzieć Klementynie Suchanow: wypierdalaj! Albo na odwrót
Polacy popadli w poczucie niemocy: dopóki rządzi PiS, to nic nie da się zrobić. To na rękę wszystkim partiom. Tylko, że to nieprawda - mówią Marta Lempart i Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
- To drugi etap naszej rewolucji. Okazji do protestowania na pewno nie zabraknie, ale chcemy też przenieść demokrację uliczną do internetu - mówią liderki Strajku Kobiet
Podczas środowego protestu, ktory zaczął się pod kancelarią premiera zatrzymanych zostało kilka osób. Część z nich przewieziona została na komisariaty. Ostatnią policję wypuściła po północy.
Uczniowie i studenci żądają od premiera Mateusza Morawieckiego ambitnej polityki klimatycznej i dymisji ministra Przemysława Czarnka. - W środę nie idziemy na zajęcia. Mamy strajk generalny - zapowiadają
Po PiS będziemy mieć tymczasowy rząd techniczny pod kontrolą obywatelską, nie partyjną. Rząd ekspercki, z bardzo ograniczonymi możliwościami i konkretnie określonymi zadaniami wyprowadzenia nas z bagna
Jak ktoś ma pieniądze, to skądś je ma - powiedział Lech Kaczyński. Skąd mają pieniądze katoliccy fundamentaliści?
Główną siłą tych protestów stała się młodzież. Polexitu nie przyjmą do wiadomości i w życiu nie zgodzą się na wyjście Polski ze wspólnoty europejskiej.
- Mamy do czynienia z policją partyjną, a nie publiczną. I panami w policyjnych mundurach - komentują aktywistki z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet po środowych zamieszkach w Warszawie.
Ogólnopolski Strajk Kobiet podsumowuje szykany wobec uczestników protestów. - Protestuję od lat i pierwszy raz pierwszy widzę, że na komisariaty zabierane są osoby poniżej 18 roku życia - mówi o działaniach policji i urzędników Klementyna Suchanow
- Rządzący boją się, więc kombinują. Ale my też kombinujemy. Od energii ludzi zależeć będzie, czy osiągniemy to, co wołamy na literę "w" - mówiła Klementyna Suchanow ze Strajku Kobiet podczas Igrzysk Wolności.
Do polityki nie pójdziemy, ale społeczeństwo nauczyło się reagować, w razie potrzeby powie: "wypierdalać" - mówią Marta Lempart i Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Wmawianie Strajkowi Kobiet, że zamyka się na młodych, jest totalną bzdurą. Tak samo jak mówienie, że przy tylu różnych punktach zapomnimy o aborcji. Nie ma takiej opcji - mówi Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
By zrozumieć, co wydarzyło się ostatnio w Polsce i dlaczego doszło do takiej eskalacji społecznego konfliktu i złamania przez władzę tzw. kompromisu aborcyjnego, wystarczy sięgnąć po książkę Klementyny Suchanow "To jest wojna..." - przekonuje Michał Nogaś, a Natalia Szostak poleca "Złap i ukręć łeb..." Ronana Farrowa - opowieść o patriarchacie, o cienkiej sieci zależności, które sprawiają, że świat wygląda tak, jak wygląda.
"Uważałyśmy, że żyjemy w czasach, gdy bezpieczeństwo mamy jako tako zagwarantowane i kobieta może sobie żyć, jak chce. Myliłyśmy się". Przypominamy rozmowę z Klementyną Suchanow, pisarką i aktywistką, autorka książki "To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze.
Sąd zabronił aktywistce i feministce Marcie Lempart mówić, że Ordo Iuris to "opłacani przez Kreml fundamentaliści". Pełnomocnicy fundacji pozwali ją za "naruszenie dóbr osobistych". Lempart dziękowała dziś przed Sejmem za wsparcie. - Ja na pewno nie będę w tym sama. Tysiące ludzi powtarzają to zdanie. - Coraz większa liczba osób ze środowiska Ordo Iuris zajmuje kluczowe stanowiska w państwie. I to w tym momencie staje się niebezpieczne - dodaje pisarka Klementyna Suchanow. Polecamy wideo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.