Poseł PiS Krzysztof Szczucki, były szef Rządowego Centrum Legislacji, z prokuratorskim zarzutem. Według śledczych Szczucki na fikcyjnych etatach zatrudniał ludzi, którzy robili mu kampanię, a skarb państwa stracił na tym 900 tys. zł.
Wymiar sprawiedliwości zarzuca Szczuckiemu, że jako szef Rządowego Centrum Legislacji za publiczne pieniądze prowadził kampanię wyborczą. Podatników miało to kosztować 1,3 mln zł. Poseł zaprzecza.
Wymiar sprawiedliwości zarzuca mu, że jako szef Rządowego Centrum Legislacji za publiczne pieniądze prowadził kampanię wyborczą, co podatników miało kosztować 1,3 mln zł. Jan Krzysztof Ardanowski, inny toruński poseł, na podobne zarzuty wobec niego odpowiada: to "zemsta polityczna".
W 2023 r. poseł PiS Krzysztof Szczucki utworzył specjalną komórkę w Rządowym Centrum Legislacji, którego był prezesem. Zatrudnił w niej swój sztab wyborczy. Teraz odpowie za to przed sądem.
Toruńscy posłowie Jan Krzysztof Ardanowski (Republikanie) i Krzysztof Szczucki (PiS) mogą stracić immunitet. Wnioskuje o to Prokurator Generalny Adam Bodnar.
- Prokurator generalny skierował wnioski o uchylenie immunitetów posłów: Jana Krzysztofa Ardanowskiego (Republikanie) i Krzysztofa Szczuckiego (PiS) oraz europosła PiS Daniela Obajtka - poinformowała prok. Anna Adamiak.
PiS chce przyciągnąć nowy elektorat. Dlatego planuje wydarzenie, które wzorem Campusu Rafała Trzaskowskiego chciałby określać mianem apartyjnego, nieskierowanego tylko do działaczy należących do PiS.
Politycy PiS w mediach społecznościowych oskarżają PKW o polityczne działania. I apelują do elektoratu z prośbą o wsparcie.
Sześć osób pracujących w Rządowym Centrum Legislacji było zatrudnionych do prowadzenia kampanii wyborczej toruńskiego posła PiS Krzysztofa Szczuckiego - w piątek po raz kolejny oznajmił premier Donald Tusk. Powołał się na twarde dowody. Dziesiątki maili, których nie udało się im usunąć.
Krzysztof Szczucki, obecnie polityk PiS-u, wcześniej prezes Rządowego Centrum Legislacji, podczas pełnienia funkcji zwolnił 36 legislatorów, czyli co trzeciego, pracującego w RCL i wymienił ich na swoich pracowników - pokazuje audyt przeprowadzony z polecenia premiera.
Poseł Krzysztof Szczucki, będąc szefem Rządowego Centrum Legislacji, zatrudnił sześciu ludzi, którzy organizowali mu kampanię wyborczą - poinformował we wtorek (21.05) premier Donald Tusk. Polityk PiS wszystkiemu zaprzecza i mówi o zawiadomieniu do prokuratury w sprawie fałszywego oskarżenia.
Toruński poseł Krzysztof Szczucki (PiS) będąc szefem Rządowego Centrum Legislacji, zatrudnił sześciu ludzi, którzy organizowali mu kampanię wyborczą - podał premier Donald Tusk. W ciągu kilku miesięcy wydano na to ponad mln zł.
- Jest to jedno wielkie wynarodowianie narodu polskiego serwowane przez obecną ekipę w Ministerstwie Edukacji Narodowej. To jest skandal, o którym przestrzegaliśmy przed 15 października - tak Przemysław Czarnek oceniał zmiany w systemie edukacji.
Politycy PiS złożyli do Sejmu trzy projekty uchwał. Dotyczą "niezależności" Trybunału Konstytucyjnego, "zamachu" na TVP i "torturowania" Mariusza Kamińskiego w więzieniu.
Toruński poseł PiS Krzysztof Szczucki zamierza otworzyć swój kanał na platformie YouTube. Co tydzień spotka się z wyborcami w programie "na żywo". Opowie o wydarzeniach politycznych, m.in. o tym, co się dzieje w Sejmie, będzie oceniał projekty rządu i opowiadał o pomysłach PiS.
- Prokuratura Krajowa jest jedną z instytucji, którą Donald Tusk chce przejąć po to, aby nikt mu się nie sprzeciwiał i posłusznie były realizowane jego oczekiwania zemsty na Prawie i Sprawiedliwości, a także na naszych wyborcach - mówił w Radiu Maryja Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Krzysztof Szczucki chce od nowych władz TVP wielu dokumentów. Jakich? Trudno dociec, "wniosek", jaki złożył w spółce, jest w większości nieczytelny
Poseł PiS z naszego okręgu Krzysztof Szczucki przez dwa tygodnie był ministrem edukacji i nauki. W poniedziałek powiedział, co zrobi z odprawą, którą otrzyma za pełnienie rządowej funkcji.
Rektorzy nie mogą odmawiać komuś organizowania spotkania czy konferencji na uczelni z powodów światopoglądowych. Tak uważa minister edukacji i nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego. Chce, by projektem ustawy w tej sprawie zajął się w piątek rząd.
Trzech posłów i jeden senator z okręgu toruńsko-włocławskiego po raz pierwszy zasiądzie w poniedziałek w parlamentarnych ławach.
Państwowa Komisja Wyborcza dorzuca nowe dane. Podliczono już 838 z 960, czyli 87,29 proc. obwodów głosowania w okręgu toruńskim nr 5. Arkadiusz Myrcha ma już 57,2 tys. głosów i ciągnie listę KO. Przyrasta Szczuckiemu, Sosnowskiemu, Scheuring-Wielgus i Wiplerowi.
"Niedopuszczalne jest bezpardonowe wykorzystywanie wizerunku gen. Elżbiety Zawackiej, legendarnej 'Zo', w kampanii wyborczej przez kandydata PiS-u" - pisali radni z klubu Aktywni dla Torunia. Krzysztof Szczucki nie przejął się tymi słowami. Na koniec kampanii pojawił się przy pomniku wybitnej torunianki i oznajmił, że przywiózł pieniądze.
- Dzisiaj 60 proc. Polaków wie o tej aferze, ale ona jest tak wielka i tak istotna, że 100 proc. Polaków musi wiedzieć o tym, jak PiS przehandlował bezpieczeństwo Polski - tłumaczył poseł Arkadiusz Myrcha.
Posłanka Lewicy poinformowała "Wyborczą" o tym, co robi "jedynka" PiS w Toruniu. Krzysztof Szczucki zakleił całe słupy swoimi plakatami, które przykryły wcześniej powieszone plakaty Joanny Scheuring-Wielgus.
Niedopuszczalne jest bezpardonowe wykorzystywanie wizerunku gen. Elżbiety Zawackiej, legendarnej "Zo", w kampanii wyborczej przez kandydata PiS-u Krzysztofa Szczuckiego - piszą radni z klubu Aktywni dla Torunia. "W szczególności obstawianie pomnika zasłużonej torunianki i patriotki proporcami promującymi jego osobę podczas konferencji prasowej uważamy za niegodne i żenujące!".
- Wykorzystał pan gen. Elżbietę Zawacką, honorową obywatelkę Torunia, do swoich politycznych rozgrywek, co jest ciosem poniżej pasa. Jest perfidnym, chamskim zachowaniem i jest mi wstyd, że taki człowiek, choćby był z Prawa i Sprawiedliwości, dopuścił się tak haniebnego czynu - mówi oburzony radny Piotr Lenkiewicz.
- Myśmy tyle robili przez te osiem lat, także tutaj, w Toruniu. Mamy bardzo duże projekty wspólnotowe razem z miastem. Mówię o Muzeum Pamięć i Tożsamość i Camerimage. Wiele instytucji powołujemy i wspieramy. Ta musiała trochę poczekać, ale zdecydowaliśmy się na jej budowę i wsparcie z budżetu centralnego - mówił minister kultury Piotr Gliński w Toruniu.
Prezes Rządowego Centrum Legislacji i pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. legislacji i edukacji prawniczej znalazł się na czele listy PiS w okręgu toruńskim nr 5.
Prezes fundacji Dumni z Elbląga, kolega ze szkolnych lat Krzysztofa Szczuckiego, szefa RCL i kandydata PiS do Sejmu z Torunia, próbuje ukryć fakt, że fundatorem fundacji była kolejna zaufana osoba Szczuckiego. Ze statutu fundacji wynika, że jej fundatorem był student Szczuckiego i asystent w RCL.
Artykuł "Wyborczej" o czystkach w Rządowym Centrum Legislacyjnym to nie jest tekst o dyskryminacji i mobbingu. To tekst o czymś więcej - o tym jak Prawo i Sprawiedliwość oraz osobiście premier Mateusz Morawiecki żerują na państwie polskim.
Odkąd szefem Rządowego Centrum Legislacji został Krzysztof Szczucki, są zwalniani najlepsi specjaliści. "Ważne jest, aby ktoś był posłuszny, a nie polska racja stanu" - pisze jedna ze zwolnionych legislatorek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.