Rok 2022 był rekordowy pod względem nadpłat kredytów hipotecznych, ale i w 2024 roku z tego tytułu do banków popłynęły miliardy. Mimo iż spora część kredytobiorców gorzej ocenia swoją sytuację finansową. Tak wynika z najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej.
Maria spłaca kredyt hipoteczny od jesieni 2021 r. Na ten moment czekała ponad trzy lata. - W końcu mogę obniżyć sobie marżę bez dodatkowych kosztów. Boję się tylko tego, że bank odrzuci mój wniosek - mówi nasza czytelniczka.
Przez miesiące zarzekał się, że mimo spadku inflacji nie obniży stóp procentowych. 7 maja Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się jednak na cięcie - o 0,5 punktu procentowego. To jednak dla prezesa Glapińskiego nie było najważniejsze - na pierwszym planie była wycieczka do skarbca ze złotem.
Jest wyczekiwana decyzja Rady Polityki Pieniężnej, z prezesem NBP Adamem Glapińskim na czele: obniżka stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego, do 5,25 proc. Dzięki temu posiadacze kredytów hipotecznych zaoszczędzą po kilkaset złotych miesięcznie. Mamy wyliczenia, ile dokładnie, w zależności od kwoty zaciągniętego kredytu.
- Co miesiąc muszę płacić 4 tys. zł raty, choć gdy brałam kredyt, do umowy została wpisana kwota 2,3 tys. zł. W końcu jednak, wraz z zapowiadanymi obniżkami stóp procentowych, będę płacić mniej. Postanowiłam obliczyć, o ile dokładnie - mówi Joanna, nasza czytelniczka. W środę Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować o skali obniżek stóp.
Ci, którzy zaciągali kredyty hipoteczne w pandemicznym 2020 roku, cieszyli się oprocentowaniem na poziomie 2-3 proc., o ile zdecydowali się na czasowo stałe oprocentowanie. Teraz raty skoczą im dwukrotnie. "Bank informuje, że muszę podpisać aneks do umowy. Jestem załamany. Czy ktoś z was miał podobny przypadek?" - zastanawia się jeden z takich kredytobiorców.
Banki chciałyby, żeby ściśle określono termin, do kiedy klienci, którzy wzięli kredyt, mogą je pozywać. Teraz są zalewani pozwami za kredyty udzielone lata temu.
Nasza czytelniczka, pani Jadwiga, zostanie uwięziona w kredycie hipotecznym ze stałym oprocentowaniem. To się dzieje już teraz - raty spadają tym, którzy mają oprocentowanie kredytu hipotecznego oparte o wskaźnik WIBOR.
Jak donosi Bloomberg, hiszpański Banco Santander rozważa potencjalną sprzedaż większościowego pakietu akcji w polskim oddziale. Powód? Chce się skoncentrować na ekspansji na rynku obu Ameryk.
- Sektor bankowy ma 42 mld zł zysku i jeszcze narzeka, że jest ciężko - stwierdził marszałek Sejmu Szymon Hołownia, jeden z kandydatów na prezydenta. I zasugerował, że jeżeli bankowcy nie chcą się dzielić zyskiem z klientami, powinni płacić "podatek od manny z nieba". Czyli, mówiąc wprost, od nadmiarowych zysków.
Prezes Adam Glapiński zapowiedział, że w tym roku stopy procentowe mogą zostać obniżone w sumie o 1 punkt procentowy, a docelowo główna stopa referencyjna ma wynosić 3,5 proc. To będzie oznaczało olbrzymią zmianę w wysokości comiesięcznych rat płaconych przez kredytobiorców.
Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych, więc kredytobiorcy wciąż będą płacić nawet dwa razy wyższe raty niż przy podpisywaniu umowy kredytowej. W tym samym czasie Adam Glapiński zafundował sobie kolejną podwyżkę wynagrodzenia - w skali roku o prawie 55 tys. złotych.
- To bardzo dobrze, że mamy kancelarie prawne, które zajęły się sprawami konsumenckimi, bo teraz konsumenci tę sprawiedliwość muszą sobie "wyszarpać" - mówi Wyborcza.biz dr Aneta Domagalska-Wiewiórowska, pełnomocniczka Ministra Sprawiedliwości ds. Ochrony Praw Konsumenta.
To najgorszy czas dla tych, którzy planują zakup nieruchomości, a ich pensje nie rosną zgodnie ze statystyką. Ceny nieruchomości poszły w kosmos i mimo prognoz na spadki, nadal tam zostają. Sytuację młodych pogarszają horrendalnie drogie kredyty hipoteczne.
Kredytobiorcy mają kolejnego asa w rękawie: banki pobierały od klientów odsetki od prowizji, więc jest szansa na darmowy kredyt. Efekt? Przerażeni bankowcy zmieniają tabele opłat i prowizji. Jeszcze krok dalej poszedł Alior Bank, który prowizję pobiera od klientów co miesiąc. Tak, jakby kredyt gotówkowy był w subskrypcji jak Netflix.
W marcu Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych. Jednak inwestorzy wierzą, że jeszcze w tym roku czekają nas gwałtowne obniżki, aż o 1 punkt procentowy.
Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie podoba się, że liczne zapytania o kredyt obniżają zdolność kredytową. "To tak jakby sam fakt skierowania zapytań o ofertę abonamentu telefonicznego do firm telekomunikacyjnych skutkował wymianą informacji o kliencie i pogorszeniem warunków kolejnych przekazywanych mu ofert" - przekonuje Tomasz Chróstny.
- Czujemy się w obowiązku wyjaśnić zmanipulowane i nieprawdziwe informacje. To nie my wykreowaliśmy wysoką inflację i zrzucaliśmy pieniądze z helikopterów - stwierdził Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich. I pokazał wyliczenia, z których wynika, że marże kredytowe w Polsce są niższe niż w innych krajach.
Sprawdziliśmy, jak banki liczą zdolność kredytową i ile dziś trzeba zarabiać, żeby dostać kredyt hipoteczny na 300 tys., 500 tys., 800 tys., milion i półtora miliona złotych. Z ankiet wynika też, w których bankach zdolność kredytowa jest niższa w związku z posiadaniem dzieci lub pracą na śmieciówce.
Czy to pułapka zastawiona przez banki na tych, którzy biorą kredyty gotówkowe? Wraz z rekordowym zainteresowaniem chwilówkami i kredytami gotówkowymi, banki obniżają opłaty za ich udzielenie do zera. Nie pobierają prowizji, a oprocentowanie jest niewiele wyższe niż przy kredytach hipotecznych.
Komisja Nadzoru Finansowego ujawniła dane: zyski banków w 2024 roku wzrosły o ponad połowę. A kolejne miesiące zapowiadają się lepiej: stopy procentowe mogą pozostać na obecnym poziomie, a dodatkowo bankowcy skorzystają na nowym programie mieszkaniowym.
Jeśli klient uzna, że bank niedoinformował go w kwestii kosztów kredytu złotówkowego, instytucja finansowa może zostać pozbawiona prawa do odsetek - wynika z czwartkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Chcę stanowczo podkreślić, że nadinterpretacja treści raportów NIK na potrzeby bieżących działań kancelarii prawnych, które bazując na zaufaniu społecznym do Najwyższej Izby Kontroli, próbują pozyskiwać klientów i podważać wskaźnik WIBOR, jest wysoce naganna - ocenia Marian Banaś, prezes NIK.
- Ja naprawdę nie wiedziałem, że za kredyt trzeba zapłacić drugie tyle - opowiada swoim fanom Kacper Jasper Porębski, którego śledzi 2,7 mln osób na TikToku i 378 tys. na Instagramie. I jego followersi też są zdziwieni: "To weźmiesz 450 tys., a oddajesz 900 tys.? Chore".
- Proces zamyka się w godzinach, włącznie z wyceną nieruchomości - relacjonował podczas konferencji prasowej Mariusz Dymowski, dyrektor pionu produktów detalicznych i firm w PKO BP. Od lutego będzie to opcja dostępna również dla par, które chcą wziąć kredyt wspólnie.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Sąd w Suwałkach stanął po stronie kredytobiorców, a nie banku, i unieważnił kredyt hipoteczny oparty o wskaźnik WIBOR. To pierwszy taki wyrok, choć na razie nieprawomocny.
Warszawski Indeks Rynku Finansowego (WIRF) zastąpi WIBOR. Dla klientów zmiana będzie kosmetyczna, ale banki odsuwają od siebie ryzyko prawne związane z przyszłymi pozwami za WIBOR
Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał za nieważne postanowienie umowy kredytowej dotyczące WIBOR-u. Osoby spłacające kredyty w złotówkach się cieszą, banki studzą emocje. Zapewniają, że WIBOR i tak jest nie do ruszenia.
"Podpisywać aneks, czy nie? Już się zorientowałam, o co mniej więcej chodzi, ale czy to jest korzystne, czy nie, to już inna sprawa. A ja, jak czegoś dokładnie nie przestudiuję, to wolę nie podpisywać" - pisze nasza czytelniczka, pani Dominika, jedna z klientek PKO BP, którzy dostali ostatnio aneksy do kredytów hipotecznych.
"Do walki stanęły fryzjerki, mechanicy, malarki, lekarze, stolarze, treserzy psów". Chciwe banki wychowały sobie rzeszę ludzi, która teraz będzie ich pilnować
- Nie pozwolimy, żeby skończyło się to na szkodę Polski, ale to będzie wspólna opinia rządu. Będą konsultacje w najbliższych dniach - powiedział serwisowi Wyborcza.biz minister finansów Andrzej Domański podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Rok 2024 zapowiada się dla bankowców rewelacyjnie: nowe rezerwy frankowe już nie będą potrzebne, stopy procentowe nie zostaną obniżone, wakacji kredytowych też praktycznie brak. Już teraz pobito rekord zysków. A to dopiero początek.
mBank zachęca do podpisania aneksu do umowy na wypadek zaprzestania publikowania wskaźnika WIBOR. - Po co mBank wysyła takie wiadomości? Czuję, że to pułapka - mówi serwisowi Wyborcza.biz nasza czytelniczka, pani Marta.
Wielka rewolucja wskaźnikowa była już ogłoszona dawno: wskaźnik WIBOR, który decyduje o oprocentowaniu kredytów ma pokazywać koszt pieniądza na rynku międzybankowym, miał zostać zastąpiony WIRON-em. Ale na wiosnę dyskusja rozpoczęła się na nowo. I w końcu wiadomo tylko, że wciąż trwają poszukiwania idealnego wskaźnika
Do 23 października do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma wpłynąć opinia polskiego rządu w sprawie wskaźnika WIBOR, który wraz z marżą banku decyduje o oprocentowaniu kredytów. To, co polski rząd napisze w tym dokumencie, może wyznaczyć linię orzeczniczą trybunału i zdecydować, czy wskaźnik WIBOR mógł być przez banki manipulowany i czy są szanse, na jego podważenie.
Marże przy kredytach hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem urosły nawet do 3,8 proc. Z kolei tanieć zaczęły kredyty na zakup nieruchomości ze stałym oprocentowaniem. Bankowcy zaczęli kalkulować, co im się teraz na dłuższą metę bardziej opłaca.
Potencjalne straty, na jakie narażony byłby Skarb Państwa w związku z podważaniem WIBOR-u, powinny zapalić u rządzących czerwoną lampkę - pisze w opinii dla Wyborcza.biz Marcin Zieliński, prezes i główny ekonomista FOR.
- W starciu z inflacją, NBP wrócił z tarczą. Nasze decyzje okazały się trafione i tak mówią wszystkie światowe główne ośrodki analityczne - mówił w czwartek podczas swojego wystąpienia prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński.
Mimo nacisków politycznych Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych. Wcześniej apelował o to premier Donald Tusk, dziś wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.