Sprawa, w której jednym z oskarżonych jest Tomasz Kaczmarek, były poseł PiS i prezes stowarzyszenia Helper, dotyczy wyłudzenia dziesiątek milionów złotych, które miały być przeznaczone na prowadzenie środowiskowych domów samopomocy.
Były prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz rozpoczął składanie wyjaśnień w procesie Helpera. Ocenił, że działania prokuratury wobec oskarżonych w tej sprawie samorządowców mają podłoże polityczne.
W Olsztynie rozpoczął się proces, w którym Tomasz K. - były polityk PiS, znany jako agent Tomek - odpowiada za wyłudzanie publicznych pieniędzy na pomoc społeczną.
Akt oskarżenia liczy 2167 stron, 42 oskarżonym zarzucono w sumie 146 przestępstw. W poniedziałek ma się rozpocząć proces ws. Helpera - stowarzyszenia, które prowadził Tomasz K. znany jako agent Tomek, i jego żona.
Były prezydent Olsztyna: Smutne jest to, że pozostanie przy mnie łatka tego, który popełnił jakieś przestępstwo. Absolutnie się z tym nie zgadzam.
Piotr Grzymowicz uważa, że stał się ofiarą ludzi, którzy chcieli chronić interesy PiS i agenta Tomka. W środę tej sprawie przyjrzy się olsztyński sąd.
Tomasz Kaczmarek, były agent CBA, pokazał w TVP dokument z tajnymi informacjami, który przekazał dziennikarzom sprzyjającym PiS. Kaczmarek był wtedy posłem tej partii. Tajne materiały pochodziły od lojalnych wobec PiS agentów CBA.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
- Nie ma przeszkód, by Tomasz Kaczmarek otrzymał status świadka koronnego - słyszymy w Prokuraturze Krajowej. Najsłynniejszy agent CBA i były poseł PiS już ponad rok czeka na decyzję w tej sprawie. Skoro nie ma przeszkód, to co jest przyczyną zwłoki?
Według prokuratury środki publiczne otrzymywane przez stowarzyszenie jedynie w części przeznaczane były na funkcjonowanie środowiskowych domów samopomocy. Wśród wydatków opłaconych ze środków z dotacji znalazły się m.in. ekskluzywne kosmetyki i markowe ubrania.
Decyzja o ułaskawieniu funkcjonariuszy CBA oskarżanych o korzystanie z usług prostytutek w Wiedniu jest skrajnie niemoralna - uważa Krzysztof Brejza. Europoseł KO wystąpił do prezydenta Dudy o wstrzymanie lub zweryfikowanie procedury ułaskawieniowej.
Agent Tomek czeka na proces w sprawie wyłudzania milionowych dotacji. Za byłego polityka PiS wzięli się też olsztyńscy urzędnicy, którzy chcą wyegzekwować pieniądze, które straciło miasto.
Gdy wyszło na jaw, że Brejza był inwigilowany Pegasusem, szef z CBA i jego zastępczyni dostali lukratywne stanowiska w Orlenie
Od dwóch miesięcy prokuratura nie podejmuje żadnych czynności w sprawie zeznań Tomasza Kaczmarka. Nie odpowiada też na wniosek byłego posła PiS i agenta CBA o nadanie mu statusu świadka koronnego. Gdy Kaczmarek pierwszy raz obciążył polityków PiS, skończyło się to dla niego aktem oskarżenia.
"Jeżeli denuncjacje Tomasza Kaczmarka się potwierdzą, to moim zdaniem wszyscy sprawcy winni zostać niezwłocznie aresztowani" - napisał koordynator zespołu do spraw rozliczenia Prawa i Sprawiedliwości.
"Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik walczyli z korupcją w sposób zdecydowany i bezwzględny" - oznajmił w Davos prezydent Andrzej Duda. No to przypominamy aż dwanaście akcji CBA pod ich rządami. Nieudolność to ich główna cecha.
Postępowanie z tajnymi dokumentami ma rygory. Nawet premier nie może sobie ich wynosić. Są tajne kancelarie, systemy rejestrowania, kto i kiedy czyta. Minister nie może nagle schować dokumentu za marynarkę. Jeśli miałoby to miejsce, są paragrafy. Prokuratura powinna zapytać, czy była szafa ministra Kamińskiego na Nowogrodzkiej - mówi minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak
Tomasz Kaczmarek zbierał haki na posła Suskiego? Były agent CBA ujawnia zleceniodawców: Kamińskiego i Wąsika. Ten ostatni mówi o "bzdurach". Ale wiceprzewodniczący klubu PiS "będzie oczekiwał wyjaśnień". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
W 2013 r. tajne materiały kontrwywiadu wojskowego trafiały do posłów PiS. Były tam nawet zdjęcia z inwigilacji wiceministra rządu PO-PSL. To dowód, że mechanizm opisany "Wyborczej" przez "agenta Tomka" naprawdę funkcjonował.
- To, co mówi agent Tomek, będzie łatwo zweryfikować. Jeśli kłamie, nie ma szans na status świadka koronnego - mówił we wtorek Donald Tusk.
"To są bzdury" - mówi szef MSWiA o oskarżeniach swojego byłego agenta, którego wychwalał pod niebiosa. Tomasz Kaczmarek złożył zawiadomienie do prokuratury o przestępstwie przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu, Maciejowi Wąsikowi i Ernestowie Bejdzie. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Nie dziwi w ogóle stosunek do prawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ktokolwiek by się po nich czegoś innego spodziewał, ten nie wie o nich nic.
W 2020 r. Tomasz Kaczmarek po raz pierwszy ujawnił, że na polecenie szefów CBA fałszował notatki operacyjne. W odpowiedzi prokuratura oskarżyła go o składanie fałszywych zeznań. Kaczmarek nie został ani razu przesłuchany, a śledczy dali wiarę wyłącznie politykom PiS.
Tomasz Kaczmarek - "Agent Tomek" z CBA - chce jako świadek koronny opowiadać, jak szefowie tej służby i nadzorujących ich minister Mariusz Kamiński, zamiast korupcji woleli rozpracowywać politycznych konkurentów. Swoją karierę zaczynał we wrocławskiej policji kryminalnej i gdyby nie świetna opinia u przełożonych, nigdy nie zostałby tajnym agentem tajnej służby.
Kaczmarek to osoba z samego środka ówczesnego CBA, jeden z najbardziej zaufanych agentów. Pełnił główną rolę w najważniejszych dla PiS operacjach specjalnych. Przejmowałem CBA po dymisji Kamińskiego, jednym z głównych punktów naszej jedynej rozmowy była prośba, by opiekować się "wybitnym agentem Tomaszem Kaczmarkiem", by nie pozwolić zrobić mu krzywdy - mówi b. szef CBA Paweł Wojtunik.
Tomasz Kaczmarek, najsłynniejszy agent CBA i były poseł PiS, zgłosił się do prokuratury i chce zostać świadkiem koronnym. Zeznał, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik kazali mu przekazywać ściśle tajne materiały popierającym PiS dziennikarzom, by niszczyć politycznych konkurentów
Prokuratura Regionalna w Katowicach z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa umorzyła śledztwo w sprawie majątku Kwaśniewskich. - Decyzja jest prawomocna - informuje prokurator Agnieszka Wichary, rzeczniczka prasowa prokuratury.
Afera Helpera. Pierwsza wygrana miasta w sporze z byłym agentem Tomkiem. To może przesądzić o całej sprawie.
Władze Olsztyna starają się odzyskać pieniądze i nieruchomości, w których posiadanie agent Tomek wszedł dzięki stowarzyszeniu Helper. Niepokój budzą nieskuteczne działania śledczych w tym względzie, bo niektóre z obiektów zostały już sprzedane.
Sąd okręgowy zajmie się sprawą nieprawidłowości w działalności stowarzyszenia Helper. Choć kierowali nim ludzie związani niegdyś z Prawem i Sprawiedliwością, rykoszetem dostali też samorządowcy. Zapowiada się potężny proces.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia dotyczący nieprawidłowości w stowarzyszeniu "Helper". Zarzuty postawiono kierownictwu stowarzyszenia oraz dziesięciu samorządowcom, w tym prezydentowi Olsztyna.
W ostatnim czasie miało dojść do dwóch dymisji na najwyższych szczeblach CBA. Stanowisko stracił szef delegatury warszawskiej - największej jednostki - który był odpowiedzialny za kontakty z Markiem F. stojącym za podsłuchiwaniem polityków PO-PSL w restauracji Sowa & Przyjaciele
Tomasz K., były agent CBA, jest podejrzany o tworzenie fałszywych dowodów, które miały obciążyć Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Miał to robić w śledztwie dotyczącym willi Kwaśniewskich.
Byłemu posłowi PiS i agentowi CBA katowicka prokuratura przedstawiła zarzuty tworzenia fałszywych dowodów, składania fałszywych zeznań oraz fałszywego oskarżenia - dowiedziało się RMF FM. Chodzi o sprawę tzw. willi Kwaśniewskich.
Ujawnienie prywatnych rozmów Jolanty Kwaśniewskiej, jej męża i znajomych było "zgodne z interesem publicznym" - przekonuje CBA. A Urząd Ochrony Danych Osobowych dodaje, że nic w tej sprawie nie może zrobić.
Były agent CBA i były poseł PiS Tomasz Kaczmarek opuścił areszt tymczasowy. Jego rodzina wpłaciła 500 tys. zł poręczenia majątkowego.
Za zbiórką stoi żona Tomasza K., zamieszanego w aferę, w której śledczy próbują odzyskać kilkadziesiąt milionów złotych. Sama też w tej samej sprawie ma prokuratorskie zarzuty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.