Posłuchaj 04:22 min
To, czy nowe przepisy wystarczą, by wypełnić oczekiwania unijnej dyrektywy, dopiero się okaże - mówi dr Marcin Kiełbasa z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Po drobnej poprawce Senatu ustawa wprowadzająca jawność wynagrodzeń wróciła do Sejmu. Ten przegłosował ją 4 czerwca po południu, co oznacza, że do przyjęcia przepisów brakuje już tylko podpisu prezydenta.

Jawność płac w Polsce. Na czym będzie polegać?

Nowy zapis w kodeksie pracy, który ma zapewnić jawność płac głosi, że osoba ubiegająca się o zatrudnienie na danym stanowisku, musi utrzymać od pracodawcy informację o wynagrodzeniu, jego początkowej wysokości lub jego przedziale. A samo wynagrodzenie powinno być oparte na obiektywnych, neutralnych kryteriach, w szczególności pod względem płci. Co to znaczy w praktyce?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Hmmm…

    zobowiązuje pracodawcę do poinformowania kandydata o proponowanym wynagrodzeniu (…) ewentualnie przed podpisaniem umowy o pracę.

    Rewolucją na miarę przewrotu kopernikańskiego. Bo do tej pory podpisywaliśmy umowy w ciemno, a o wynagrodzeniu dowiadywaliśmy się w wyniku losowania.

    Czy naprawdę nawet tego koalicja 15 X nie potrafiła dowieźć?

    A potem zdziwienie, że wybory przegrane. Ehhhhh
    @abcderhgijklm
    Pomimo że na nich głosowałem muszę niestety powiedzieć że to koalicja nieudaczników
    już oceniałe(a)ś
    9
    2
    Niech mnie ktoś uświadomi, ale wydawało mi się, że w unijnych przepisach chodziło o to, że wynagrodzenia wewnątrz firmy mają być jawne. Nie na zasadzie X zarabia 10 a Y 15, ale że na określonym stanowisku widełki to między 10 a 15 w zależności od doświadczenia czy uprawnień (zależne od branży/specyfiki pracy). Przecież nikt nie zaakceptuje oferty bez wcześniejszej informacji o wynagrodzeniu. Co ta ustawa niby zmienia w obecnej sytuacji? Zresztą coraz więcej pracodawców w ogłoszeniach podaje widełki dla stanowiska.
    @A.E.F.
    Działania pozorowane.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    I dziwią się, że ludzie są rządem Tuska rozczarowani.
    już oceniałe(a)ś
    26
    2
    Dziwny jest ten nasz kraj...
    @cab2987
    Wcale nie dziwny. Tam gdzie Brzóski i Menceny są idolami takie podejście jest normalne.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @cab2987
    Proste rozwiązania sa problemem...I ciągle o równości płci...A jak sie okaże ze kobiety zarabiają wiecej niż mężczyźni to co wtedy???
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    urodziła mysz górę ... widełki płacowe są podawane w ogłoszeniach od lat; na deficytowych stanowiskach (technicy, specjaliści) to jedyny sposób, żeby ktoś się zainteresował ofertą.
    już oceniałe(a)ś
    13
    1
    "Niektórzy mogą się czuć rozczarowani". Czy jest w możliwa w Polsce ustawa/prawo, do której nie zgłosiło rozczarowania i niezadowolenia parę fundacji, organizacji, czy grup ?
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Czyli wystarczy teraz w ogłoszenie podać od 5 do 10 tysięcy i wymagania spełnione...
    To samo będzie z cenami mieszkań.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Wiadomo przecierz że kiedy zarobki nie są publikowane w ogłoszeniu to znaczy że są one do … bani i nie warto nawet składać do takiej byle jakiej firmy podania…
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    KzQIsTfdPjmUDztSvWdQjQ0Pc9mMUwPlCu6ihsJ/0HI=
    Żeby słuchać naszych artykułów, wykup subskrypcję lub zaloguj się. Wersja audio została stworzona przy pomocy AI.