Osoczem leczy się rany i owrzodzenia u ludzi, ale dr Katarzyna Kornicka-Garbowska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu jest pewna, że terapia sprawdzi się też w weterynarii.
4389 zł. Tyle wydałam podczas trzytygodniowej walki o życie mojej kotki. Metka zmarła, a ja zostałam z poczuciem, że pomiędzy jednym a drugim gabinetem weterynaryjnym wydarzyło się coś niedobrego.
- Teraz, gdy praktycznie pół Polski jest zajęte ASF-em, wypuszczanie dzików do lasu jest, najdelikatniej mówiąc, nie najlepszym rozwiązaniem - mówi Grzegorz Wegiera, powiatowy lekarz weterynarii w Poznaniu. To samo zdanie mają hodowcy trzody chlewnej i urzędnicy z Centrum Zarządzania Kryzysowego
"Dużo mówimy o prawach zwierząt... traktujemy je jak członków rodziny... i tego samego wymagamy od lekarzy zajmujących się naszymi zwierzętami" - nawołuje dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych.
Ponad połowa śrutu utkwiła w głowie, w tym w gałkach ocznych. Weterynarz, który badał psa postrzelonego na obwodnicy Czarnkowa, jest tak poruszony, że zaapelował na Facebooku o pomoc w ujęciu sprawcy tego bestialstwa.
Kobieta przyszła do weterynarza z kotką chorą na padaczkę. Stan zwierzaka był stabilny, ale właścicielka chciała wyjechać na wakacje, więc zleciła eutanazję.
Musiałam uśpić sukę w ciąży wraz z całym miotem. Klienta nie było stać na cesarkę. We własnej lecznicy rozłożyłabym płatność na raty, ale dla właścicieli tej przychodni ważne były tylko cyferki. Uśmiercanie zostawiono mnie.
Do ich kliniki onkologii weterynaryjnej przywożone są zwierzęta z całej Polski. - Często weterynarz pierwszego kontaktu uznaje zwierzę z nowotworem za stracone i proponuje uśpienie, by oszczędzić mu bólu. A przecież wielu naszym podopiecznym udaje się przedłużyć życie i to w komforcie - mówią Estera i Bartłomiej Hutni.
Dzień pobytu w szpitalu - 350 zł, opakowanie leków - 900 zł, kroplówka - 800 zł. Leczenie zwierząt uderza po kieszeni, i to mocno. Wyjściem może być ubezpieczenie, ale nie wszystkie polisy obejmują koszty leczenia.
Policjanci poszukują włamywaczy do gabinetu weterynaryjnego w Przysieku. Wizerunek mężczyzn zarejestrowały kamery monitoringu.
Najlepsi weterynarze, specjaliści od roślin, od żywienia i żywności, eksperci od odnawialnych źródeł energii i wody z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przez tydzień będą za darmo pomagać mieszkańcom.
UMŁ podpisał umowę z 12 gabinetami weterynaryjnymi. Dzięki temu psy i koty w Łodzi będą mogły być bezpłatnie kastrowane, sterylizowane i leczone.
Idzie wiosna, na dworze coraz cieplej, coraz częściej, udając się na wieczorny spacer, możemy spotkać wybudzonego z hibernacji jeża. Fundacje zajmujące się pomocą kłującym ssakom codziennie odbierają w tym okresie po kilkanaście telefonów, a rozmowa zawsze wygląda tak samo: spotkałam/spotkałem jeża - co mam zrobić?
Krowa z cielakiem i koń - to nowe "zwierzęta", które pojawiły się na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Łącznie kosztowały ponad 300 tys. A wszystko po to, by uczyć studentów weterynarii, jak leczyć istoty żywe.
Adriana Wawrzyniak z podwrocławskiej Długołęki jest jedyną i pierwszą w Polsce instruktorką profesjonalnej reanimacji zwierząt.
Spotkać dzikie zwierzę możemy w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie. Dr Krzysztof Żywna z Gabinetu Lekarzy Weterynarii "CZAPLA" w Białych Błotach, który na mocy umowy z ratuszem opiekuje się dzikimi i wolno żyjącymi zwierzętami w gminie Bydgoszcz. Pytamy co zrobić, gdy jesteśmy świadkiem lub uczestnikiem wypadku drogowego z udziałem dzikiego zwierzęcia?
Pragnę uprzedzić, że cały nasz ratowniczy zespół stara się działać podobnie, a wypracowane sposoby i podejście jest wynikiem setek godzin dyskusji i praktycznego doświadczenia - mówi dr Krzysztof Żywna z Gabinetu Lekarzy Weterynarii "CZAPLA" w Białych Błotach. - Ale zdaję sobie sprawę, że to, co powiem, może odbiegać od dominującego baśniowego przekazu odnośnie przyrody.
Martwe łabędzie znaleziono w powiecie puckim i we Władysławowie. Powiatowy lekarz weterynarii potwierdził u ptaków zakażenie ptasią grypą.
Lulek miał tak obolałe od kroplówek ciałko, że zastrzyk uspokajający przed uśpieniem był bardzo bolesny. Płakał, wyrywał się, cierpiał ostatnie minuty. Oboje z mężem przytulaliśmy go, ale było to straszne przeżycie.
Niektórzy pojawiają się z polecenia. Patrzą na nią rozczarowani, bo wygląda jak nastolatka. Jedna pani spodziewała się wielkiego doktora, a tu stoi jakaś taka, loczki, puciu, puciu, gabinecik jak w kwiatuszki. Wychodzi i za chwilę dzwoni."Polecono mi panią, byłam w gabinecie, ale tam była taka dziewczynka". Odpowiadam: "Bo to ja, a teraz proszę jak najszybciej z kotem na operację".
Problem zaniedbanych zwierząt w Czarnym Błocie udało się rozwiązać bez oficjalnego nakazu odebrania ich 74-letniej właścicielce. W pomoc zaangażowała się gmina, powiatowy lekarz weterynarii, sąsiedni rolnik i ferma kurczaków.
Pamiętacie sympatyczny angielski serial o weterynarzach w Yorkshire "Wszystkie stworzenia duże i małe" puszczany w TVP w latach 80.? Pojawiła się jego nowa wersja.
- Znaleźliśmy dwie zagłodzone na śmierć małpy - marmozety białouche. W koszach na śmieci leżały truchła papug. Naliczyliśmy kilkadziesiąt poranionych chomików i myszy w kiepskim stanie - po interwencji w sklepie zoologicznym w Nowym Sączu jej uczestnicy opowiadają o krzywdach zwierząt z listy gatunków chronionych.
Na pewno nasi klienci boją się, bo każde wyjście z domu jest teraz ryzykiem. Jednak dobro zwierzęcia cierpiącego na chorobę nowotworową, jest dla wielu z nich nich ważniejsze - mówią Estera Zawłocka-Hutny i Bartłomiej Hutny, para wrocławskich weterynarzy onkologów.
Na czyjejś miłości do kotka czy pieska można nieźle zarobić. Tak oceniam biznes weterynaryjny. Robię to jako właścicielka chorego psa.
Ok. 20 martwych gołębi znaleziono w Górze Kalwarii. Truchła ptaków wysłano do laboratorium.
Sylwester to nie jest łatwy czas dla zwierzaków. Psy mają dużo wrażliwszy słuch niż ludzie. - Pomyślcie o tym, aby wasi podopieczni przeżyli ten dzień i tę noc jak najbardziej komfortowo - mówi lek. wet. Aleksandra Ozga.
Szczecinianie szukają w sieci informacji na temat gabinetów weterynaryjnych, w których można szukać w święta Bożego Narodzenia pomocy dla swoich zwierząt. Oferta jest, ale nie zawsze przez całą dobę.
Żółte tablice z czarnym napisem "Uwaga! Zgnilec amerykański pszczół. Obszar zapowietrzony" pojawiły się przy głównych drogach w Katowicach. Wkrótce powinny zostać usunięte.
Labrador o imieniu Tosia na spacerze z właścicielami zjadł chleb z gwoździami, który ktoś rozrzucił po trawniku. Tylko dzięki szybkiej reakcji lekarzy pies wyszedł z tego cało.
To będzie jeden z najcięższych dni w zawodowej drodze weterynarza Jarosława Przybylskiego. W sobotę wyceluje i strzeli po kolei do pięciu tygrysów uratowanych na polsko-białoruskiej granicy. Potem podejdzie do nich ze szczotką.
Weterynarz z Bytowa odebrał telefon od policjantów, którzy szukali pomocy dla wilka potrąconego przez samochód.
Wybory parlamentarne 2019. Na chirurgii trzeba było zaliczyć znajomość narzędzi chirurgicznych. Od kleszczy Burdizzo do malutkich specjalistycznych igieł. Ciężka to była przeprawa - opowiada Waldemar Sługocki, senator PO
Rodzice wysyłają do weterynarza dziesięcioletnie dzieci, które płaczą: "Panie doktorze, chomiś jest chory". A przecież czasem dziecko wraca potem do domu bez zwierzaka
Wyznaczyliśmy w Bydgoszczy obszar zagrożenia wścieklizną. Nie wolno tu spuszczać psów ze smyczy, należy zaszczepić koty, nie można przez trzy miesiące wyjeżdżać ze swoimi zwierzętami - mówi Zygmunt Gadomski, powiatowy lekarz weterynarii w Bydgoszczy
Powiatowy lekarz weterynarii w Bydgoszczy wydał komunikat w związku ze znalezieniem zwłok nietoperza chorego na wściekliznę. Ustanowił tzw. obszar zagrożony, zaleca szczepienie przeciw wściekliźnie kotów wychodzących z domów.
Przyjechali z psem do weterynarza. Kiedy lekarz poinformował ich o kolejnej wizycie, stwierdzili, że chcą zwierzaka uśpić.
"Ministrze daj ż(r)yć i siana", "Zjemy nawet zupę z bobra, byle pensja była dobra" lub "Plaga chorób, żywność w kosz, bo mamy dość życia za grosz" - takie transparenty niosło ok. 50 osób podczas piątkowej pikiety inspekcji weterynaryjnej we Wrocławiu.
Kilkudziesięciu pracowników inspekcji weterynaryjnej blokuje w piątek (14 czerwca) aleję Solidarności. Przechodzą przez przejście w żółtych kamizelkach i z transparentami. W ten sposób chcą zwrócić uwagę na swoją sytuację.
- Weterynaryjne kagańce, które zakłada się psom w trakcie spacerów uniemożliwiają otwarcie pyska, przez co czworonóg nie może schłodzić swojego ciała - alarmuje Czytelniczka. Weterynarz potwierdza: taki kaganiec to śmiertelne zagrożenie dla psa, szczególnie w upalne dni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.