Po śmierci Savity Halappanavar, pośród oburzenia i gniewu wzbierającego w całej Irlandii, wydarzyło się coś dziwnego: otóż nie wydarzyło się nic. Prawo antyaborcyjne pozostało w zasadzie niezmienione. Protesty i demonstracje zanikły.
Trudno być kobietą w Polsce, gdyż jest to kraj dla kobiet płodnych i zdrowych. Te z problemami mają przechlapane. Pierwszy przykład, jaki przychodzi do głowy, to trzydziestoletnia Izabela z Pszczyny, która zmarła w tamtejszym szpitalu w 22. tygodniu ciąży.
Śmierć 30-letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie poruszyła Polskę. Przez cały weekend w różnych miastach zaplanowano demonstracje pod hasłem "Ani jednej więcej".
Kancelaria mecenas Jolanty Budzowskiej, pełnomocnika rodziny zmarłej pani Izabeli, opublikowała list, w którym rodzina dziękuje za wsparcie.
Protest w Szczecinie przeciwko śmierci 30-letniej Izy z Pszczyny. "Odeszła śmiercią bezsensowną, tragiczną. Śmiercią zadaną jej w świetle dnia, na mocy systemowych dyrektyw" - piszą organizatorzy sobotnich protestów. Manifestacje odbędą się także w innych miastach i miejscowościach Pomorza Zachodniego.
"Macie krew na rękach" - pod takim hasłem odbyła się w piątek wieczorem na placu Wolności w Poznaniu manifestacja po śmierci Izabeli z Pszczyny. - Kobiety! Nie czekajmy. Nie czekajmy, aż zostaniemy z tym same. Obudźmy się. Obudźmy nasze koleżanki! - apelowali organizatorzy. - Prawa kobiet!" - skandowali zebrani.
Rok temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu wad płodu jest niezgodna z Konstytucją. Wniosek do trybunału skierował poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. "Rzeźnik praw kobiet" - tak nazwali go wtedy protestujący. Po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny Wróblewski broni jednak tamtego wyroku.
Skrajnie prawicowe środowiska "poczuły krew". Chcą przekonać, że karanie kobiet to całkiem normalna sprawa, a PiS im na to pozwala - posłanka Monika Rosa komentuje pomysł zaostrzenia kar za aborcję oraz sprawę śmierci Izabeli w szpitalu w Pszczynie.
Tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Pszczynie, poruszyły Polskę. Przez cały weekend w polskich miastach odbywać się będą protesty pod hasłem "Ani jednej więcej".
Politycy PiS w mediach nagle jednogłośnie apelują, by "śmierci 30 letniej Izabeli z Pszczyny nie wykorzystywać politycznie". Kobiety, która konała w szpitalu, bo lekarze wcześniej bali się usunąć zdeformowaną ciążę. Przeciwnie. Śmierć Izabeli trzeba wykorzystać politycznie.
Tylko nasza determinacja w wychodzeniu na ulicę daje nadzieję na zmianę. Na tym proteście nie może zabraknąć nikogo, bo nie możemy być obojętni i obojętne - mówi Agnieszka Chyrc z Lubuskiego Strajku Kobiet. Marsz będzie sprzeciwem wobec śmierci młodej mamy, która umarła, bo lekarze czekali, aż przestanie bić serce uszkodzonego płodu.
Suskiemu i innym polecam ćwiczenie. Wyobraź sobie, że trafiasz do szpitala z zapaleniem wyrostka i słyszysz od lekarza: sorry, profilaktycznie nie wycinamy
Przypadek Izy z Pszczyny, moje doświadczenie i pewnie wielu innych kobiet pokazują, że wyrok Trybunału oznacza dramat ludzi. Teraz w Polsce zajście w ciążę wiąże się z ogromnym ryzykiem, nawet ryzykiem śmierci. Rozmowa z Alicją Wirwicką, dziennikarką Onetu, która w 12. tygodniu ciąży trafiła do szpitala z bezwodziem.
W szpitalu w Pszczynie doszło do tragedii. Zmarła 30-letnia Izabela, która była w 22. tygodniu ciąży. W programie "Uwaga" TVN pacjentka, która leżała z nią w sali, mówiła, że kobieta bała się o swoje życie.
Autorzy wniosku do TK w sprawie aborcji nie czują wyrzutów sumienia. "Ta śmierć nie ma związku z tym orzeczeniem" - mówi "Wyborczej" Piotr Uściński z PiS. Chce pracować nad ustawą, która traktuje aborcję jak zabójstwo. "Warto zabezpieczyć Polaków przed przestępstwami aborcji". Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Dziennikarze "Uwagi!" TVN dotarli do matki Izabeli z Pszczyny. Ciężarna Izabela zmarła 22 września na skutek wstrząsu septycznego.
Brak wód płodowych stwierdzony na wczesnym etapie ciąży oznacza, że płód nie może się rozwijać i nie ma szans na przeżycie. Dla kobiety oznacza natomiast ryzyko zakażenia. Dlaczego więc lekarze czekają i nie przerywają takiej ciąży? Rozmowa z dr Małgorzatą Kraszewską, ginekolożką położniczką.
Prezydent pomagał szukać rowerów sportsmenki, pokazał zdjęcia z urodzinowej wizyty u przyjaciółki Jana Pawła II. Czy zareaguje na śmierć pani Izabeli z Pszczyny? - Jeśli jakaś kobieta wie, że ma urodzić martwe dziecko, jest to skazywanie jej na niewyobrażalne cierpienie psychiczne i fizyczne - mówił Andrzej Duda rok temu. Dziś milczy.
Literalnie każde zagrożenie zdrowia lub życia, niekoniecznie bezpośrednie czy poważne, już upoważnia do terminacji ciąży. Natomiast niekiedy trudno się dziwić lekarzom, że podejmowanie takich decyzji przychodzi z trudem, bo obawiają się, że orzecznictwo zadziała na ich niekorzyść - mówi Jolanta Budzowska, radczyni prawna, pełnomocniczka rodziny zmarłej 30-letniej Izabeli z Pszczyny.
Oświadczenie Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny w sprawie śmierci pacjentki, której odmówiono wykonania aborcji w szpitalu w Pszczynie.
Najpierw umarł płód, potem ona. Śmierć kobiety, której lekarze nie przeprowadzili aborcji. - PiS jest w 100 proc. współodpowiedzialny za tę śmierć - mówi Włodzimierz Czarzasty. - Mając na szali życie kobiety i interesy polityczne, PiS wybiera hołd w kierunku fanatyków - komentuje posłanka KO Barbara Nowacka. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz
Kobieta umiera, bo jakieś durne przepisy każą lekarzom stosować dziwne procedury - oburza się znajoma 30-latki zmarłej w pszczyńskim szpitalu, gdzie trafiła z komplikacjami ciąży. - Czy to pierwsza ofiara zaostrzenia przepisów aborcyjnych? - zastanawia się od dwóch dni cała Polska.
Minister zdrowia zlecił prezesowi NFZ przeprowadzenie kontroli sytuacji w szpitalu w Pszczynie - poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Około stu osób wzięło udział w cichym proteście pod pszczyńskim zamkiem. Przyszli, by uczcić pamięć 30-letniej kobiety, która zmarła w miejscowym szpitalu. Kobieta pisała do krewnych, że przez decyzję Prawa i Sprawiedliwości musi urodzić martwe dziecko. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Dobra wiadomość dla rowerzystów. W województwie śląskim powstanie nowa trasa rowerowa, która połączy Pszczynę i Strumień oraz dwa powiaty - pszczyński i cieszyński.
Powstanie nowe Pszczyńskie Centrum Kultury. Podpisano już umowę, obiekt ma być gotowy w połowie 2024 roku.
75. urodziny Muzeum Zamkowego w Pszczynie, 340. urodziny Georga Philippa Telemanna, znakomici wykonawcy, dwie ciekawe propozycje programowe - muzeum zaprasza na 42. edycję Festiwalu "Wieczory u Telemanna".
Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło w Jankowicach. W czołowym zderzeniu audi z fiatem zginęły dwie osoby.
W Studzienicach koło Pszczyny policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który wracał do domu z trójką dzieci i również pijaną żoną.
Od rozpoczęcia roku szkolnego minęły trzy tygodnie, a 65 uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 w Pszczynie nie ma się z czego uczyć. Do szkoły nie dotarły bowiem podręczniki i ćwiczenia.
Kierowcy jadący DK1 w Pszczynie stali w korku z powodu zderzenia dwóch ciężarówek.
55-letni mieszkaniec Pszczyny niemal stracił życie po tym, jak nad brzegiem rzeki Pszczynki dostał ataku padaczki i wpadł do wody.
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielny wieczór w Woli w powiecie pszczyńskim. Zginęła 71-latka.
Z powodu wystąpienia zakażenia koronawirusem w trzech szkołach z województwa śląskiego zostały zawieszone stacjonarne zajęcia, a uczniowie przeszli na edukację zdalną.
60-letni pan Piotr z Pszczyny musi odsiedzieć wyrok za to, że w sylwestra rzucił petardę hukową, od której ogłuchła nastolatka. Skazany jest przewlekle chory, a od ponad miesiąca trzymany jest w zwykłym więzieniu, bez szans na leczenie.
Mieszkańcy i turyści mogą podziwiać nową atrakcję Pszczyny - kolorowe parasolki, które zostały rozwieszone nad ul. Bankową. Ludzie chętnie tam przychodzą i robią zdjęcia, z czego cieszą się urzędnicy. Ale nie każdemu instalacja się spodobała.
Do końca 2021 roku mieszkańcy województwa śląskiego muszą się pozbyć najstarszych pieców. Na terenie Pszczyny ustawione zostały specjalne potykacze, które przypominają o konieczności wymiany tzw. kopciuchów.
Popularna Dolina Wapienicy przez starszych mieszkańców Bielska-Białej nazywana jest Doliną Luizy - od imienia księżnej Sułkowskiej, mieszkanki tutejszego zamku. Także z innymi zamkami związane były znane kobiety.
- Zarządca parkingów przy sklepach Biedronka naruszył zbiorowe interesy konsumentów - uznał prezes UOKiK Tomasz Chróstny i nałożył na firmę 150 tys. zł kary.
Szeroki i nisko zawieszony lej na niebie we wtorek można było obserwować na Śląsku. Najlepiej widoczny był w Żorach i Pszczynie. Specjaliści wyjaśniają, że była to trąba lądowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.