"Nie zgadzamy się na próby antagonizowania naszych zawodów" - napisali prezesi pięciu samorządów zawodów medycznych w wydanym w środę stanowisku. Chodzi im o projekt rozporządzenia w sprawie pigułki "dzień po". Minister Izabela Leszczyna broniła go w radiu Zet: - To jest pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszło.
Torbacz niełazek - gdy nadchodzi okres godowy - kopuluje ze wszystkimi samicami. Nie je, nie śpi, a po kilku dniach umiera z wycieńczenia.
Położne rodzinne za wizytę u kobiety po porodzie otrzymują z NFZ 34,30 zł. A farmaceuci za wypisanie recepty na pigułkę "dzień po" będą otrzymywali 50 zł. - To skandal - uważają położne i przypominają, że już od dawna domagają się uprawnień do wypisywania recept na antykoncepcję.
Lęk rodziców, na który powołuje się prezydent - że nastolatki będą łykały tabletki "dzień po" jak regularną antykoncepcję - oznacza, że ich nastoletnie dzieci bardzo często uprawiają seks. Ale jeżeli tak, to tym bardziej powinno im zależeć, by nieplanowanych ciąż nie było
Nic tak nie ożywia polskiego Kościoła, jak regulacja urodzeń.
Projekt rozporządzenia w sprawie recept na antykoncepcję awaryjną to niewypał. Ministerstwo uważa, że wypisanie takiej recepty to nie świadczenie zdrowotne, tylko usługa, ale przed jej wypisaniem każe sprawdzać, czy pacjentka ma prawo do świadczeń. A ta właśnie kwestia decyduje o dostępie do pigułek dla nastolatek.
Od 1 maja pigułka "dzień po" będzie dostępna na receptę farmaceutyczną w tych aptekach, które zgłoszą w NFZ, że chcą udzielać konsultacji w sprawie wypisania pigułki. Zdaniem farmaceutów i prawników, dziewczęta młodsze niż 18 lat będą mogły otrzymać taką receptę tylko za zgodą rodzica lub opiekuna prawnego.
143 Inuitki uważają, że pół wieku temu duńskie władze naruszyły ich prawa i żądają kilku milionów euro odszkodowania.
Sejm zdecydował: w Polsce będzie można kupić tabletkę "dzień po" bez recepty. Politycy PiS porównują lek do energetyków, które są zabronione, bo szkodzą zdrowiu. Była ministra zdrowia Katarzyna Sójka przekonuje, że lekarz powinien mieć w takiej sytuacji kontakt z pacjentem. Jej zdaniem, tak było w czasach PiS i nikomu to nie przeszkadzało, bo pigułka zawsze była powszechnie dostępna. Na pytanie, czy sama by ją przepisała, zaczyna kluczyć.
To kolejny podejrzany w głośnej sprawie szczecińskiej ginekolożki Marii Kubisy. Śledztwo już się kończy.
Sejmowa komisja zdrowia poparła nowelizację prawa farmaceutycznego, która umożliwi dostęp do pigułki "dzień po" bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia. Przepadła poprawka PiS, by pigułka była dostępna bez recepty od 18 lat, i poprawka Lewicy, która chciała, by nie było żadnej bariery wieku.
Podlaski poseł PiS Jacek Bogucki domagał się, aby projekt ustawy dotyczący tabletki "dzień po" rozpatrywać w Sejmie po godz. 23. Żeby dyskusja nie dotarła do uszu małoletnich. Potem zwracał się do przewodniczącego komisji zdrowia: - Z iloma dziewczynkami 15-letnimi i kiedy chce pan uprawiać seks?
Rząd Tuska chce umożliwić dostęp do antykoncepcji awaryjnej bez recepty. Ale nawet po odejściu kosztów wizyty u ginekologa cena za tabletkę "dzień po" wciąż jest dla wielu kobiet zaporowa. - Może przerosnąć budżet wielu młodych osób - komentują studentki z Wrocławia.
Dziś mają się zakończyć konsultacje wewnątrz rządu nad projektem nowelizacji prawa farmaceutycznego, który umożliwi sprzedaż pigułek "dzień po" bez recepty. Plan prac Rady Ministrów mówi, że zostanie przyjęty w pierwszym kwartale.
21-letnia Aleksandra chciała otrzymać receptę na antykoncepcję awaryjną. We wrocławskim Centrum Medycznym "Dobrzyńska" miała usłyszeć, że żaden ginekolog jej nie wypisze. Placówka zbadała sprawę i odniosła się do relacji w oświadczeniu.
Dzięki Fundacji "Widzialne - Zmiana jest Kobietą" w Gdańsku odbyła się kolejna debata wyborcza. Tym razem dyskutowano o prawach reprodukcyjnych kobiet.
Nie wymaga operacji usunięcia jajników i macicy. Wystarczy jeden zastrzyk.
Dzień przed zabiegiem powiedziałem żonie, że idę na wazektomię. To było jak wizyta u dentysty, tyle że wyrywanie ósemki bardziej bolało - mówi 41-letni Wojciech.
Dariusz, 39-latek z Podkarpacia i jego partnerka świadomie razem zdecydowali, że nie będą mieć wspólnych dzieci. - Żeby ona nie musiała latami brać tabletek antykoncepcyjnych - mówi. Stanisław ostatecznej decyzji o zabiegu jeszcze nie podjął, ale ma już plan na wypadek, jeśli go wykona, a potem jednak będzie chciał mieć dzieci. - Istnieją banki nasienia - mówi.
21 kwietnia, w przeddzień obchodzonego we Włoszech Dnia Zdrowia Kobiet, Włoska Agencja Leków (AIFA) podjęła decyzję o darmowym udostępnieniu tabletek antykoncepcyjnych. Dotyczy to kobiet we wszystkich grupach wiekowych.
W niedzielę (5 marca) w samo południe na Starym Rynku odbyła się akcja edukacyjno-informacyjna dotycząca bezpłatnego dostępu do antykoncepcji.
Bo lekarz nie zajmuje się antykoncepcją. Bo Jezus ma dla pani inny plan. Odmowy wypisania recepty na antykoncepcję hormonalną wciąż zdarzają się w gabinetach lekarskich, nawet w Warszawie.
- Kobiety nie wiedzą, że takie świadczenie jak założenie wkładki antykoncepcyjnej jest refundowane, dlatego uznałyśmy, że trzeba dotrzeć z tą informacją do jak najszerszego grona kobiet - mówi Margareta Skerska-Roman, radna miejska z Torunia.
Nie dam sobie wmówić, że wierząc w naukę, rozum, w pracę i wykształcenie, w nowoczesność i Europę, a protestując przeciwko rządom populistów i cwaniaków, przeciwko kłamstwom i manipulacjom propagandy, przeciwko panoszeniu się religii i Kościoła, jestem zdrajcą.
W przychodni rodzinnej przy ul. Zdrojowej w Ciechocinku ginekolog bez problemu zakłada kobietom tzw. spirale antykoncepcyjne. Wystarczy aktualna cytologia. Wkładkę pacjentka może mieć ze sobą lub może ją kupić w gabinecie lekarskim. Problemów nie ma też w Aleksandrowie Kujawskim i Lipnie.
- W Toruniu to niemożliwe. Wszędzie, gdzie dzwoniłam, nikt mnie nie poinformował, że wkładkę można założyć bezpłatnie. Mówią, że nie zakładają i już. A robią to po to, by mnie zniechęcić, żebym poszła do ginekologa prywatnie - mówi torunianka, która od kilku tygodni chce założyć wkładkę wewnątrzmaciczną w ramach NFZ. Naprawdę w naszym mieście nie da się tego zrobić?
Sprawdź, czy wiesz, ile plemników może wyprodukować miesięcznie przeciętny mężczyzna, kiedy urodziło się w Polsce pierwsze dziecko z in vitro i czy można zajść w ciążę, będąc już w ciąży.
Tylko w połowie gabinetów ginekologicznych na Mazowszu kobiety mogą bezpłatnie założyć wkładkę antykoncepcyjną - wynika z kontroli przeprowadzonej przez Federę. W niektórych miejscach kobiety płacą za nią nawet 700 zł, mimo że to świadczenie gwarantowane przez NFZ.
Od przyszłego roku Francuzi w wieku od 18 do 25 lat będą mogli dostać w każdej aptece prezerwatywy za darmo. Decyzję tej treści ogłosił prezydent Emmanuel Macron.
Twój organizm nadal będzie produkować plemniki, ale sam je będzie zużywał. Po raz pierwszy żaden się nie zmarnuje. Odpowiadamy na jedno z najczęstszych pytań, jakie zadają mężczyźni rozważający wazektomię.
Walka o antykoncepcję dla mężczyzn czy o większą tolerancję wobec osób transpłciowych: Francja jest daleko od zgody w tych kwestiach.
Wynika z zestawienia przygotowanego przez Europejskie Forum Parlamentarne na rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych (EPF) za 2021 r. Porównano 46 europejskich krajów. Lepiej niż w Polsce jest nawet w Rosji i Białorusi.
Jestem polonistką, nie uczę WDŻ-ów. Ale bywa, że lektury szkolne, które są tak anachroniczne i nieprzystające do rzeczywistości, prowokują do przemyśleń i polemiki. I czasem temat seksu na lekcjach, w naturalny sposób, wypływa. Uczniowie kwestionują dziewictwo Balladyny, dociekają, co łączyło Słowackiego z Krasińskim.
Albo każą sobie za to zapłacić. - To naruszenie praw pacjentek - twierdzą ekspertki z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Najgorsze jest to, że przyzwala się na społeczne rozprężenie. Ludzie zachowują się tak, jakby żadnej pandemii nie było, za chwilę pojadą na ferie, rezerwują hotele - mówi dr Grażyna Cholewińska, ordynatorka w szpitalu zakaźnym w Warszawie.
Jeśli ktoś potrzebuje, zapłacimy za wszystko. Fundusze mamy z darowizn, zbiórek. Najbardziej mnie wzrusza, gdy seksworkerki przynoszą pieniądze, mówiąc: "Zrobiłyśmy imprezę, by coś dla was uzbierać".
- Tak wiele mówimy o ryzyku wystąpienia zakrzepicy po szczepionce AstraZeneki, ale w publicznej dyskusji kompletnie ginie, że kobiety biorące pigułki antykoncepcyjne mierzą się z tym problemem od lat - skarżą się warszawianki.
- Jestem wręcz porażony "bełkotem merytorycznym" treści zawartych w prezentacji doktor Sloderbach - ocenia dr n. med. Bartłomiej Wolski, MBA, specjalista ginekolog-położnik i seksuolog, konsultant wojewódzki w dziedzinie seksuologii dla województwa kujawsko-pomorskiego.
Za jeden zabieg założenia wkładki NFZ płaci 93 zł, podczas gdy prywatnie lekarze życzą sobie za to po kilkaset złotych. Dlatego niechętnie informują pacjentki, że założenie wkładki to darmowe świadczenie w ramach kontraktu z NFZ.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.