Dwa lata po napaści Rosji na Ukrainę, francuski koncern spożywczy Bonduelle ciągle robi interesy w Rosji. Z roku na rok - coraz lepsze.
Najważniejsze jest pytanie, czy można zrezygnować z dostawania SMS-ów od Biedronki. I sposób jest, ale bolesny.
Nie ma co udawać. Kalorie, tłuszcz i cukier, czyli samo zło zwyciężą. Ale co tam. Niech żyje tłusty czwartek. Także ten wegański.
Spółka MBF Group z Warszawy pokazała magazyny pełne ukraińskiego cukru. I chwali się nowymi kontraktami na import surowca ze wschodu. Krajowi producenci protestują, a w Biedronce cukier można kupić już za 3,99 zł za kilogram.
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), która zajmuje się tematem raka w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ogłosiła że aspartam prawdopodobnie zostanie uznany za "potencjalny czynnik rakotwórczy dla ludzi".
Czy każdy może z dnia na dzień zrezygnować z cukru? Jak zjeść ciasto, ale uniknąć mocnego podniesienia poziomu glukozy we krwi? Jakie słodziki są najlepsze?
Starbucks wprowadził na rynek nowość, która ma odmienić rynek kawowy: oleato - kawa z sycylijską oliwą. Ale amerykańscy klienci zgłaszają problemy żołądkowe: kawa działa przeczyszczająco.
Wystawa "Cukier krzepi. Z dziejów propagandy konsumpcji cukru w II Rzeczypospolitej" otwarta zostanie w niedzielę, 2 kwietnia, w Izbie Pamięci Cukrownictwa w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W tłusty czwartek nie ma takiej kwoty, której nie zapłaciłabym za pączka - mówi nasza rozmówczyni. Nikt nie wymienił ceny poniżej 4 zł, choć w Warszawie trudno znaleźć tańszego pączka. Zobacz wideosondę!
- Ani producentom, ani konsumentom nie będzie lepiej - tak ewentualną transakcję zakupu Biedronki komentował premier Mateusz Morawiecki. Jego krytyczny stosunek do pomysłu ujawnia Poufna Rozmowa. I to w dniu, gdy temat przejmowania sieci handlowych wraca.
Kilka tysięcy złotych stracił mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, który znalazł w internecie ogłoszenie z bardzo korzystną ofertą sprzedaży cukru. Skuszony ceną złożył zamówienie na kilka ton cukru i przelał część pieniędzy. Towaru nie otrzymał.
Gdyby liczyć zamożność w butelkach wódki, Polacy byliby krezusami. Jeszcze na początku zeszłej dekady piwo było droższe niż cukier, obecnie jest dwa razy od cukru tańsze. Inflacja i drożyzna zdają się omijać rynek alkoholi.
- Świat zwariował. Kiedyś prawie codziennie do pracy kupowałem w cukierni coś słodkiego. Teraz już w zasadzie tylko pieczywo - mówi nam 43-letni Marcin.
Najpierw zabrakło w sklepach cukru, teraz jest kłopot, by kupić mleko. Popyt jest gigantyczny, a producenci nie nadążają z zamówieniami. Co dalej? Eksperci przedstawili perspektywy na najbliższe miesiące. Nie są one optymistyczne.
- Przychodzą do nas dostawcy i mówią prosto. Albo podniesiemy ceny, albo oni płacą nam kary umowne i nie dostarczają żadnego towaru. Bo się nie opłaca - mówi nam przedstawiciel jednej z największych sieci na polskim rynku. A to oznacza jedno: podwyżki w sklepach
Łączny koszt skradzionego towaru wyniósł 600 zł. Jak się okazało, to nie była jedyna kradzież na koncie 26-latka.
Polacy wkrótce mogą nakręcić nową panikę zakupową. Jako klienci jesteśmy teraz bardzo podatni na zbiorowy lęk i manipulację. Widać to szczególnie w przypadku najstarszych osób, które jeszcze pamiętają robienie zakupów z czasów PRL-u.
Kartki na cukier obowiązywały w PRL od 13 sierpnia 1976 r. - Raniutko, około piątej, poszłam na ul. Zgierską. Ustawiłam się w kolejce, i tak już stałam następne 10 lat - wspomina Aleksandra z Konstantynowa Łódzkiego.
Ostatni raz ceny żywności na światowych rynkach spadały tak szybko w czasie kryzysu finansowego w 2008 roku. Jak długo potrwa ten trend? Co staniało najbardziej? No i... co z cukrem?
Dane zgromadzone w aplikacji Pan Paragon potwierdzają, że Polacy masowo wykupują cukier ze sklepowych półek. Jeszcze w styczniu dla jednego konsumenta wystarczyło około 1,62 paczki cukru na miesiąc, teraz w lipcu średnia wzrosła do trzech.
- Zdecydowanie nie panikujcie, cukier wróci do normalnej ceny - stwierdził na antenie Polsatu wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
- Wciąż trwa wielki popyt na cukier. W niektórych sklepach stacjonarnych brakuje go, inne ograniczają sprzedaż. Nic dziwnego, rekordziści kupują nawet po kilkadziesiąt kilogramów cukru - komentuje Antonina Grzelak z PanParagon.
Sprzedawcy łapią się za głowę, bo nie nadążają zamawiać cukru. Wrocławianie wykupują towar, który wcale nie jest deficytowy. "Po prostu ludzi pokręciło" - mówi jedna z pracownic dyskontu z wrocławskich Hub.
Obcinamy wydatki na zakupy, restauracje i wyjazdy. Na osoby, które są jeszcze na wakacjach, czekają już pewnie listy ze spółdzielni i wspólnot informujące o słonych podwyżkach opłat za ogrzewanie.
Jacek Sasin ujawnił, że to Niemcy pozbawili nas cukru. Tym bardziej więc trzeba żądać od nich reparacji.
Anatomia paniki. Czasami wystarczy jeden wpis w mediach społecznościowych. W ten sposób ludzie rzucili się na cukier. Zaraz rzucą się na ocet.
W czasie, gdy w polskich dyskontach trwa polowanie na cukier, po niemieckiej stronie ten towar jest dostępny i dużo tańszy. Polacy już to odkryli.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje "zarówno do sprzedawców jak i konsumentów o zachowanie zdrowego rozsądku przy sprzedaży i zakupach cukru". Pierwsi towar wydzielają, drudzy kupują więcej, niż są w stanie wykorzystać.
W dyskoncie Netto przy Bramie Portowej w centrum Szczecina cukru nie było od tygodnia. Klienci wykupili nawet cukier puder. W Biedronce na Warszewie po cukrze została tylko wywieszka z ceną - 4,39 zł.
W wielu poznańskich marketach na półkach nie ma cukru. - I nie wiadomo, kiedy będzie - mówią ich pracownicy. - Ludzie sami napędzają tę katastrofę - komentuje poznanianka robiąca zakupy w Kauflandzie.
Popularna lodziarnia w centrum Łodzi ostrzegała na Facebooku, że z powodu braku cukru ledwo daje radę z produkcją lodów.
10 kg w Biedronce, Lidlu i Netto, 5 kg w Aldim - sieci sklepów wprowadziły limity na cukier, bo klienci brali po 300 kg. - Nie ma żadnej paniki cukrowej. Jest proste wytłumaczenie tego popytu i wcale nie chodzi o sezon na przetwory - słyszymy.
W sklepach nie ma cukru. Minister Jacek Sasin i Krajowa Grupa Spożywcza mówią o niemieckich firmach. - Chęć wyzysku nie ma narodowości - mówi Michał Kołodziejczak, lider AGROunii, i postuluje limity na marże w handlu "towarami strategicznymi".
- Cukru nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie - odpowiadają sprzedawcy w bydgoskich sklepach. Gdy niespodziewanie dociera dostawa, znika w krótkim czasie. - Przez głupią panikę sami napędzamy wzrost cen i inflację. Weźmy na wstrzymanie - mówią klienci.
Przejściowe braki cukru zauważalne były w pojedynczych sieciach już wcześniej. Jak wielokrotnie podkreślali eksperci, panika konsumentów może tylko pogorszyć sytuację.
Miało być po 250 mln zł miesięcznie, a w rzeczywistości jest 150 mln zł. Tyle pieniędzy wpływa do budżetu z tytułu tzw. podatku cukrowego. Efekt prozdrowotny? Na razie go nie widać.
Czarne chmury zbierają się nad Rosją, zwykli mieszkańcy już odczuwają pierwsze efekty sankcji w swoich portfelach. Według oficjalnych statystyk w ciągu zaledwie 14 dni ceny w Rosji poszły w górę o ponad 4 proc. Tyle inflacja miała wynieść w całym 2022 roku. Ale w rzeczywistości podwyżki są kilkukrotnie większe, a i tak cukru, leków i importowanych produktów po prostu nie można nabyć.
Czarne chmury pojawiają się nad Rosją. W sklepach panika i długie kolejki po artykuły pierwszej potrzeby, a najbardziej pożądanym towarem wśród klientów stał się cukier. To efekt obawy o drożyznę i dostępność tego produktu. W niektórych regionach Rosji popyt na cukier wzrósł o ponad 400 proc.
Amerykański problem grubszy niż Chiny, Rosja i Facebook: szczury szybciej uzależniają się od ciasteczek oreo niż od morfiny
W listopadzie ceny w sklepach były wyższe o blisko 11 proc. w porównaniu z rokiem 2020. Najbardziej zdrożały olej, cukier i cebula.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.