"Mam 11 lat. Chciałbym pomóc w wyprowadzaniu psów. Pracuję od poniedziałku do soboty. Niedziela nieczynne". Dzieci-rekordziści potrafią odłożyć z dodatkowej pracy nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Oferta Krzysia została przemyślana. Chłopiec był gotów wziąć na spacer zarówno małe, jak i duże psy. Ich wielkość nie miała wpływu na koszt usługi, płacono za czas. 10 min - 3,5 zł, 20 min - 5 zł, 30 min - 8 zł. Trzeba się tylko było wcisnąć w dość wąskie okienka w jego grafiku, bo pracował - w zależności od dnia - między 13.00 a 17.30.

Ogłoszenie na klatce jednego z warszawskich osiedli wisiało zaledwie kilka dni. Uśmiechów i wyrazów sympatii było wiele, jednak nikt nie zadzwonił.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Paula Skalnicka poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Niestety, ale to prawda, że na wsi w dalszym ciągu traktuje się dzieci jak niewolników. Odbywa się to ze szkodą dla całego społeczeństwa, bo ciężko oczekiwać, że ludzie, którzy z tych dzieci wyrosną, po takiej lekcji życia sami nie będą cwaniakami i wyzyskiwaczami.
    @geo-tmk
    Jeśli czasem mi się zdarzy korzystać z pomocy dzieciaków, za drobną pomoc staram się im zapłacić (raczej wynagrodzić ich wysiłek) kwotą większą niż wartość ich pracy. Doceniam, że chciało im się coś zrobić.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @Vito(ld)60
    Jest to najlepsza forma nauczania podstaw ekonomii. Dyskusje na temat oszczędzania, inwestowania, spełniania marzeń, niezależności finansowej są bardzo ważnym przygotowaniem do szczęśliwego życia.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    odłożyć kilkadziesiąt tysięcy z pracy w wakacje? autorze rozwiń ten temat
    @bb7676

    jedna dziewczynka twierdzi ze odlozyla przez 10 lat 30tys, autorka na podstawie tego jednostkowego wydarzenia uogolnila, a redakcja klepnela - w imie wiekszej klikalnosci ?
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @qwer_asd_zxc
    W sumie to nawet nie autorka, tylko ktoś kto dla klikalności dał na główną taki gó...-tytył
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @winf

    niewazne kto gdzie i dlaczego. liczy sie koncowy efekt

    jestesmy psami na arenie, redakcja wrzuca ochlapy, my sie gryziemi pod kazdym, oni zbieraja kase od reklamodawcow

    w imie obrony demokracji
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Wiele dzieci jest wykorzystywanych, a wiele dzieci chciałoby dorobić kilkaset złotych by mieć swoje pieniądze np. rozkładając towar w sklepie, ale nie może, bo to jest praca zakazana do 15. roku życia. Praca kształtuje charakter i podejście do życia. Uczy szacunku pieniędzy, czyli trudu jaki jest potrzebny, aby je zarobić. Szkoda że szlachetne pobudki zaprzestania wykorzystywania dzieci spowodowały, że nie można nawet trochę dorobić oficjalnie w pewnym wieku.
    @No1999
    Dokładnie. Polskie przepisy dotyczące pracy dzieci to absurd. Liczba zaświadczeń plus ograniczenia wiekowe powodują, że dzieci które chciałby popracować, zwłaszcza w wakacje, żeby mieć swoje pieniądze muszą to robić z reguły nielegalnie. Bez jakiejkolwiek ochrony. Przez to trudniej im się potem w życiu usamodzielnić albo nie doceniają tego co dostają od rodziców (bo pieniądze są przecież z bankomatu).
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Marta Piątkowska specjalizuje się w niewiarygodnych artykułach na temat życia Polaków. Tekst zapewne powstał na podstawie jakiejś ankiety na profilu FB autorki. Gazeto dlaczego robisz to nam prenumeratorom płacącym za teksty.
    @bb7676
    Dzień dobry. Proszę wskazać, co konkretnie budzi wątpliwości, może będę mogła je rozwiać :) Ankiety na FB nie przeprowadzałam. Wygodniej było powołać się na istniejące badania uznanej i wiarygodnej instytucji, którą zresztą cytuję w tekście. Pozdrawiam. Marta Piątkowska
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Bardzo dobrze niech pracują, w dodatku powinno się zachęcać do pracy, może wtedy było potrzeba mniej psychologów i psychiatrów. Młodzież zamiast rozmyślać nad sensem życia, skupiała by się na pracy. Praca też uczy przystosowania do życia, uświadamia wartość pieniądza, uczy stosunków społecznych. Wystarczy poczytać życiorysy ludzi, którzy osiągnęli sukces, większość już od najmłodszych lat starała się wykonywać jakąś pracę. My pochodzimy ze wsi i od najmłodszych lat musieliśmy wykonywać drobne prace ale jesteśmy za to wdzięczni rodzicom, bo to bardzo nam pomogło w dorosłym życiu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    kilkadziesiat tysiecy to co najwyzej moze zarobic nieletnia Zuzia kleczac w konfesjonale. Ewentualnie podczas mityngów z politykiem PiS.
    @Corporal_Jonlan
    Przez 10 lat? To wychodzi 3 tys. Na rok. Nie mało, ale też niezbyt wiele
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dawniej nastolatkowie w drobnych czynnościach pomagali starszym ludziom w swojej okolicy za darmo.
    A teraz każdy za wszystko chce kasy..
    @dobry_czlowiek...
    czyli mowisz ze gowniaki nie chca zapie...c za darmo? moze ty pozapie...sz za darmo jesli to takie super!?
    już oceniałe(a)ś
    24
    1
    @dobry_czlowiek...
    Miałeś przykład w artykule. Dzieciaki,
    zamiast odpoczywać, tyrały w wakacje za torbę tanich słodyczy. Dziadek miał niewolników i konkretny, finansowy zysk. To on właśnie chciał "wincy kasy". Dobry z ciebie człowiek, prawie jak Ziobro.
    już oceniałe(a)ś
    27
    0
    @dobry_czlowiek...
    Pewnie, można było na młodych jechać na oklep jak na starej kobyle aż nie padła. A potem jeszcze terroryzować ich poczuciem winy i wstydu, że przecież dach nad głową mają i miskę cienkiej zupy ze szczawiu, więc po co "pyskują", że chcą za uczciwą, ciężką pracę więcej. Do roboty zawsze są "dzieci" a do liczenia kasy jest babka i dziadek, bo "rola" przecież ich. Rodzina jest po to, by babce robić na włościach za darmo. Przecież ich urodziła - powinni po bożemu cieszyć się i z wdzieczności po stopach ją całować. O rany, jak ja się cieszę, że te czasy już się skończyły a wsiowe dziady i dziadersy mają po 80 - 90 lat i ambicje obrabiania pól rodziną dawno przeminęły. Dzieciaki mają dobrze poukładane w głowach, skoro potrafią cenić siebie, swoją pracę i swój czas.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    jS0WPEGcD5DuFbgbVmQe1yBEKzymzHArzsGVrB5Z8gc=