Postanowieniem z dnia 27 marca 2025 r. Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu umorzyła śledztwo w zakresie kradzieży danych osobowych co do 200 osób, które ostatecznie nie złożyły wniosku o ściganie i ukaranie sprawców czynów.
Niedawno Łukasz Wiliński spełniał swoje marzenia. Teraz zastanawia się, czy starczy mu pieniędzy na życie.
Do mieszkańców Radomia docierają właśnie urzędowe decyzje o podwyżce opłat za wywóz odpadów komunalnych. Nowe stawki będą obowiązywać od października. Osoby z niskimi dochodami są przerażone.
- Od kiedy zamontowali tę bramę, bez klucza się tutaj nie dostaniesz. Najbardziej się boję, że umrę, bo nikt nie przyjdzie mi z pomocą. Nawet pogotowie nie może teraz tu wejść - opowiada Paweł Granas, mieszkaniec kamienicy w Łodzi.
Schorowana wrocławianka nie poszła do szpitala, bo nie miała z kim zostawić zwierząt. Samotność osób starszych powoduje, że takich przypadków jest więcej, a pomoc systemowa ma liczne luki.
85-letnia niepełnosprawna pani Krystyna dostała świadczenie wspierające w wysokości prawie 4 tys. zł. Liczyła, że zatrudni rehabilitanta, który będzie przychodził kilka razy w tygodniu. Ale nie będzie fizjoterapeuty ani sprzętu rehabilitacyjnego. Bo teraz dużo drożej zapłaci za opiekunki z MOPS-u, które przychodzą ją nakarmić i zmienić pampersa.
- Jestem oburzony, że w MOPS-ie nie ma osoby, która raz w miesiącu przyszłaby mi pomóc. To absurdalne - mówi pan Jan, 74-letni mieszkaniec Katowic.
Od kilku lat na targowisku przy ul. Dekerta w centrum Sosnowca mieszka pani Bożenka. W piątek (5 lipca) jej obozowisku wybuchł pożar. Na szczęście kobieta nie ucierpiała.
Pan Czesław zrezygnował z pracy, by opiekować się nieuleczalnie chorą matką. MOPS odmówił mu wypłaty świadczenia pielęgnacyjnego, bo... z nią nie zamieszkał. Finał sprawy jest zaskakujący.
Na pozór normalna rodzina mieszkająca w Zabrzu. On, emerytowany górnik, ona, pracownica jednego z przedsiębiorstw i jeszcze starsza pani - matka i teściowa. Tylko dlaczego odwiedza ich dzielnicowy, a sąsiedzi wytykają palcami?
- Nie korzystam z pomocy społecznej, chcę uczęszczać na zajęcia z języka angielskiego w klubie "Senior+". Nie rozumiem, dlaczego pracownik socjalny ma przeprowadzać ze mną rodzinny wywiad środowiskowy - oburza się czytelniczka z Kielc.
Seniorki z Sosnowca obchodziły Dzień Kobiet zmieniając się w modelki. Z nowymi fryzurami, makijażem i ubraniami pozwały do sesji zdjęciowej i zaprezentowały się na wybiegu.
Seniorka z Katowic dowiedziała się, że może pojechać na turnus rehabilitacyjny, do którego dopłaci miasto. Zapisała się, zapłaciła zaliczkę. - W MOPS usłyszałam, że nie zdążą rozpatrzyć mojego wniosku - mówi.
- W MOPS mówią: "trzeba czekać", a ludzie nie mają co włożyć do garnka - beneficjenci zasiłków alarmują o opóźnieniach.
Dzieci, które są w domach bite i zaniedbywane, powinny być jak najszybciej odbierane rodzicom. We Wrocławiu jest ich jednak tyle, że powstał problem, gdzie je umieścić. - Gdy zagrożone jest ich zdrowie i życie, stajemy na rzęsach, by znaleźć im miejsce w placówcach opiekuńczo-wychowawczych, ale one nie są z gumy - mówi Monika Jopek z MOPS.
Prokuratura wyjaśniała, czy ktoś przyczynił się do śmierci 80-letniej podopiecznej MOPS w Dąbrowie Górniczej. Już umorzyła postępowanie. - Starsza pani przebywała w skandalicznych warunkach. Śledczy nawet nie obejrzeli zdjęć, które zrobiłam, by pokazać, jak to wyglądało - mówi Renata Sołtysik, która zgłosiła sprawę.
W ciągu dwóch tygodni wiosennych było tyle umieszczeń dzieci w pieczy zastępczej, ile zwykle zdarza się w ciągu miesiąca. W tym czasie w Polsce głośno było o dramacie ośmioletniego Kamila z Częstochowy, którego nikt przed przemocą nie obronił.
Pięć osób po eksmisjach, które do tej pory mieszkały w ośrodku dla bezdomnych, otrzymało klucze do kolejnego mieszkania chronionego, które powstało w Sosnowcu. - Własny pokój to nie to samo co życie w ośrodku - mówili zadowoleni.
- Nie chcemy wyrażać sprzeciwu tylko wtedy, gdy dojdzie do tragedii. Przez ostatnie miesiące nie doszło w Sosnowcu do żadnej poważnej tragedii, którą relacjonowałby media, ale nie można mieć złudzeń, wśród nas są ofiary przemocy - mówią organizatorzy Marszu przeciwko Przemocy, który w środę (31 maja) przeszedł ulicami Sosnowca.
Pracownicy socjalni w Katowicach dostali listy z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Nie każdemu spodobało się to, co w nich było.
Matce z Dąbrowy Górniczej zostało odebranych czworo dzieci. - Matce został przedstawiony zarzut znęcania się nad nimi - mówi Bartłomiej Osmólski, rzecznik dąbrowskiej policji.
Danyło, który był katowany i gwałcony w rodzinnym domu, z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie został przeniesiony do hospicjum. Stan dziecka się nie poprawia.
Przechodząc obok blaszanych garaży na bydgoskim Górzyskowie czy idąc Podgórną na Szwederowie, nie sposób nie zauważyć pustych butelek po alkoholu rzuconych niedbale na ziemię. Takie miejsca na każdym osiedlu każdy z nas wskaże bez trudu.
W internetowej ankiecie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej pyta m.in. o jakość wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego w Bydgoszczy, skalę uzależnień, główne problemy młodych. Po co?
Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej wszczęła postępowanie w sprawie śmierci 80-letniej pani Zofii. Kobieta, która była podopieczną MOPS-u, zmarła w skandalicznych warunkach.
Jak założyć rodzinę zastępczą? - To proces niezwykle wymagający, ale niezbędny. Nagrodą jest szczęście dziecka. Są ludzie, którzy mogą zapewnić dziecku mnóstwo miłości i dobre warunki do życia. W Rzeszowie wciąż ich za mało - mówi Krystyna Stachowska, wiceprezydentka Rzeszowa.
Co dorośli robią dzieciom? Wszystko. Łamią rączkę niemowlakowi. Dają sporadyczne klapsy i biją pasem. Wykorzystują seksualnie. Ale też totalne zaniedbują. Rodzic nie zapewnia lekarza, nie podaje lekarstw, nie dba o higienę dziecka. Co nam mówią Niebieskie Karty o przemocy w rodzinach w Warszawie.
Po tym, jak przed tygodniem zapadł wyrok dotyczący 14-letniej Anaid, która po kontakcie z "Krystkiem" rzuciła się pod pociąg na gdańskiej Oruni, mężczyzna ponownie trafił do aresztu. W czwartek policja zatrzymała go, gdy wychodził z budynku wejherowskiego MOPS, z którego pomocy korzystał.
80-letnia pani Zofia z Dąbrowy Górniczej zmarła w swoim domu, w skandalicznych warunkach. Przy jej łóżku, w którym leżała w brudnej pościeli, piętrzyły się lepkie od brudu naczynia, spleśniałe jedzenie. - Pani chciała mieć wszystko w zasięgu ręki, przy łóżku - usłyszeliśmy w dąbrowskim MOPS-ie, który opiekował się staruszką.
Wszystko wskazuje na to, że pracownikom MOPS i DPS w Legnicy udało się wywalczyć podwyżki pensji. Wstępnie porozumieli się z miastem, a rada miejska jednogłośnie przegłosowała projekty uchwał, dzięki którym znajdą się dla nich pieniądze.
W Legnicy rozpoczął się bezterminowy strajk pracowników MOPS i DPS, którzy żądają podwyżki wynagrodzeń. Nie działają miejskie żłobki, wstrzymano też wypłaty zasiłków, a radni rozpoczęli poniedziałkową sesję otoczeni strajkującymi.
We wtorek związki zawodowe działające w MOPS-ie w Rzeszowie podpisały porozumienie, które zakończyło spór zbiorowy z pracodawcą. Udało się im wywalczyć podwyżki, ale niższe niż te, o które walczyli.
Pracownicy rzeszowskiego MOPS-u otrzymali zapewnienie, że otrzymają po tysiąc złotych nagrody z okazji Dnia Pracownika Socjalnego. To jednak nie satysfakcjonuje związkowców, którzy oczekują konkretnej propozycji podwyżek. - Jeśli ratusz w kółko będzie powtarzał, że nie ma dla nas pieniędzy, na pewno nie zakończymy sporu. Ludzie są już zmęczeni i sfrustrowani tą sytuacją - mówi Anna Chobel, przewodnicząca Podkarpackiego Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej w Rzeszowie.
Miesiąc temu wiceprezydent Krystyna Stachowska poinformowała związkowców z MOPS-u, że pracownicy pomocy społecznej dostaną podwyżki w pierwszej kolejności. Z tych zapowiedzi nic nie wyszło. Pieniądze dostali pracownicy MPK. - Miasto nie dotrzymało obietnic. Zaczynamy protest - zapowiadają związkowcy z rzeszowskiego MOPS-u.
Trzy tysiące pracowników miasta, którzy domagali się podwyżek, prezydent Zielonej Góry rozegrał jak stary wyjadacz. Prawie, bo tysiąc z nich nadal walczy. - W zemście prezydent nas upokarza - opowiadają.
Angela niedawno straciła pracę, nie ma za co żyć. "Już brak karmy - zapasy skończone" - napisała w mediach społecznościowych, prosząc o jedzenie dla siebie i swojego psa.
Jedna trzecia pracowników MOPS-u w Łodzi poszła na zwolnienia chorobowe. 30 osób złożyło wypowiedzenia, a kolejne zapowiadają, że to zrobią.
Oficjalnie pracownicy socjalni łódzkiego MOPS od 1 sierpnia już nie strajkują. W praktyce do pracy wróciło 65, którzy strajkowali, 44 poszło na urlopy, a 144 jest na zwolnieniach.
Olsztyńskie schronisko dla bezdomnych jak każda instytucja zmaga się z kryzysem. Pomagają mu w tym organizacje pozarządowe i ludzie dobrej woli. Sam ośrodek wprowadził tzw. działania oszczędnościowe.
MOPS w Katowicach wstrzymał wypłacanie rządowych zapomóg osobom, które zdecydowały się przyjąć we własnych domach uchodźców z Ukrainy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.